Ide jutro na pobieranie krwi z Mackiem, wiec sie dowiem Pytalam tylko z ciekawosci, choć dla mnie to niewielka róźnica.
Pobiorą mu z paluszka, mój Szymuś też miał robioną morfologię, trwa to może z 3 minutki, ale przeżycie dla dziecka i tak jest duże. My obiecaliśmy dużą zabawkę za zniesienie "dużego" bólu i ta perspektywa pozwoliła mu przetrwać badanie bez płaczu, bo opowiadaliśmy sobie, jakie będzie to autko, po które się wybierzemy.