reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Kocur a ja sobie już darowałam te syropki...i tak nic nie działa...a zębów jak nie było tak nie ma..

a propo lalek...na chrzest Maja dostała taką z porcelanową buźką, z włosami, w stroju ludowym, wiem,że są gusta i guściki, ale tkwi ona głęboko schowana w szafie-jakoś nie mogę patrzeć nawet na nią...a jak tu dać coś takiego dziecku do zabawy...o a Daniel od tej cioci samej dostał na chrzest pozłacany smoczek z kryształkami swarovskiego...my jej córci kupiliśmy matę edukacyjną na chrzest;)))
 
reklama
no dobra, M. dostał wypowiedzenie 3 mies. z firmy w Drezdenku, a potem dostanie nową umowę już w Koninie-w momencie przeprowadzki tam firma opłaca przez rok mieszkanie...jest też opcja,że po tych 2-3 mies. może się sytuacja zmienić i będzie potrzebny konstruktor tu na miejscu by wdrożyć zmiany a z dojazdem co jakiś czas do konina...
 
hej nadal 2w1 , nastroj nadal do du...dlatego siedze w krzakach.

Paulina wspolczuje tych nerwow,no i teraz zycia w zawieszeniu przez 3 miesiace bo w sumie nie wiadomo czy bedziecie sie przeprowadzac czy nie
 
PAULA Acha - a to dobrze, czy źle...?

Zagrzebuję się w papierach. Wpadnę wieczorkiem!
 
Ostatnia edycja:
O matko ja z nerwów tylko jem i grubnę ostatnio....

Paulinka chyba dobre wieści co???? Dziękuję Ci za te kuchenki! Ta druga fajniejsza, ale to z wystawy wybrakowana i dlatego przeceniona - normalnie ponad 200 zl kosztuje, a ja chce tak około 100 zł wydać. Może tę pierwszą co mi pokazałaś kupię....

Kocurku ja Ci zazdroszczę tego jedzenia, bo daję Martynce tylko słoiczki i nie jestem z tego dumna. Bułeczki ona nie zje. W ogóle najchętniej to mleczko i słoiczki.....
 
Paula - brzmi calkiem niezle to rozwiazanie aczkolwiek dalej nic na 100%. Ja nie cierpie takich stanow zawieszenia. A tez pracowo w takim jestesmy, wiec rozumiem Twoj stres. My odpowiedz dostaniemy za 2-3 tygodnie i tez nie wiadomo co i jak. wrr

Karola - glupi szef, ze Ci kaze z taka wada wymowy tel odbierac. tylko na szkode firmy dzialasz :-D:-D:-p


ja sie wlasnie wygrzebalam z papierkow, bylam w serwisie samochodowym. teraz czas smieci posegregowane powyrzucac (kilka przechadzek do piwnicy) i na zakupy.
oh kurcze! przypomnijcie, zbeym Wam opowiedziala co oblednego zrobilam do jedzenia we wtorek. rzadko sie sama zachwycam swoimi daniami ale tym razem to bylo po prostu boskie! :D

pisalam z rurka przedpoludniem. strasznie jest dziewczyna przybita i znerwicowana i przygnebiona i tak dalej... nie wiem jak jej pomoc :(
 
cześć i czołem
laugh.gif
.
dawno mnie tu nie było ;-(
Przepraszam , ale musiałam poukładać parę spraw .
Dzisiaj miałam rozprawę o alimenty ;)

moje kochane ;d rozprawa wyglądała tak :
przed samym wejscie poznałam dziewczynę kilka ulic dalej mieszka i tak jakos nie myslalam ze zaraz bede musiala tam wejsc i patrzeć na niego . ;) .
weszliśmy sędzina przeczytała pozew i pyta się K : czy zgadza się pan na placenie 800zl a on : NIE .
i pozniej on gadał ze nie pracuje ze w poprzedniej pracy wyrzucili go bez powodu i przylachał ;dd .
i wyobraźcie sobie ze siedział ja rozmawialam z sedzina a on w tym momencie stukał paluszkiem w blat ;d a sędzina do niego : panie K. jeszcze raz pan stuknie to zostanie pan wyproszony z sali i rozprawa odbędzie się bez pana :D i sie chlopak uspokoił ;dd hahaha . ale ta jego mina ;d;d .
on wogole byl dziwiony ze ja miałam ze soba paragony rozpiske rzeczy ile na dziecko idzie ;d.
nie było tak źle ;d dałam rade ;) . ;) i jestem z siebie dumna ;d a zeby odreagować to farbuję się na BLOND ;dddd .
 
reklama
Poczku to mój teść jest moim szefem :))))

Dziewczyny ja Was przepraszam ale nie mam siły na odpowiadanie i ewentualne komentarze...nie wiem co się dzieje, od kilku dni jestem osłabiona, wchodzę do domu i zasypiam, wstaję, jem i kładę się znowu, rano ledwo doopę ruszam z łóżka...
W domu bajzel, nie mam siły sprzątać...nie wiem co się dzieje....czuję się tak nieziemsko zmęczona...może tarczyca coś szaleje? Ale niby biorę leki i to w miarę regularnie....

Aż mi głupio, że taka do dooopy jestem...
Nie sprzątam, nie gotuję....K. się zajmuje wszystkim....

Młodamamusia gratki :) Wiedziałam, że dasz radę
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry