Rodzące i staraczki w 2011

[mama05]

asmi,bunia-pa [FONT=&quot]

[/FONT]
motylek-chyba nie pospi,przestal gadac-teraz ...spiewa [FONT=&quot]

[/FONT]

 

[motylek1135]

MAMA no to chyba raczej nie Testujemy prawie w tym samym czasie z tego co pamiętam. Czujesz już cos?

ASMI, BUNIA papa

 

[maryla86]

oj mamam ale ten Domi to ma pomysły i zawsze sobie chłop zajęcie znajdzie - chyba po mamusi to ma

pralinka super że jesteś już

 

[motylek1135]

Musze pozmywać

Zaraz wracam.

 

[Agatek]

Cześć ponownie,
Gratulacje z okazji narodzin nowej przyszłej forumowiczki :-)
I dla świeżo upieczonych rodziców:-)

Trochę się obrobiłam z robotką, usiedzieć już nie mogę :/
Oj-tak bym już chciała ten wynik-i oczywiście powyżej 5!!!
Nie wiem czemu-ale jestem szczęśliwa jakby mi kto do kieszeni napluł :-)

Oby to moje szczescie nie skończyło się po 18-tfu tfu-ale znając moje sczęscie-to tak będzie??:-(

A może zafasolkowane też tak miały-uśmiech od ucha do ucha nie wiedzieć dlaczego??

 

[Wisieńka]

Urwałam sie szybciej z pracy bo już nie dawałam rady. Ale zrobiłam wszystko co miałam dzisiaj. Taka prawda, ze wyruszyłam dziś 1,5 godziny wczesniej więc urwałam tylko 0.5 h z dnia pracy a ile razy pracowałam dłużej. Mogłam wyjechać dzis szybko bo i tak budze się o 4,20 juz trzeci dzien z koleiWieczorem tez nie mogę zasnąć. Z Mackiem spałam ciągle , inna ta dzidzia.
Dziękuję wszystkim za miłe życzenia, wszystkim razem tu a pod postami każdej z osobna.:-)
Tak,tak jestem juz starą 34 latką:-)Buniu twój rozkoszny spiew brzmi mi nadal w uszach.
Pralinko miej nadzieje, spójrz na mnie i sorbuise
buniu pewnie juz fasolinkacię wysysa energetycznie i jesteś taka zmęczona
mama biedny Domi i biedna Ty, coś mu statnio nie da wredne chorubsko spokoju!
maran głodomorku witaj:-)
marylko &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& zaciśniete:-)
Sol no i mnie tez dopadły mdłości! Czy ja ci wysłałam pasy? Bo nie mam suwaczka na koncie, ale dziękuje za Staraczkowego:-)
Ja dzis po pobudce o 4,20 pszłam w wiadomym celu do kibelka i na powrocie zaczeło mnie już szarpać. Położyłam się i Pol poszedł zrobic mi herbatki jabłkowej. Po herbatce przeszło aż do 6. Dostałam od Pola sliczne kolczyki a od Macka bukiet róż
Potem pojechałam do pracy gdzie około 8.30 w jednym ze sklepów korzystałam z toalety tak mnie mdkliło i tak prawie do 11. Potem mi przeszło i teraz jak zjadłam zupke znowu coś zaczynam czuć. Nie narzekam na to bo spodziewałam się mdłości. Mam bardzo wrażliwy żołądek i nawet bez ciąży wymiotowałam z nerwów czy jakis obrzydliwych zapachów a po tabsach anty to miesiąc był murowany. Tylko ten upał mnie męczy i to, ze nie mam dostępu do łazienkli, nie moge się umyć, umyć zęby itp. To bardzo krępujące wymiotować przy drodze do rowu

Jutro na szczęście mam sam Wro i uda mi sie tez szybko obleciec wszystko. A w poniedziałek gin. Ciekawe czy da mi L4. Bo ja pierwszy raz do niego:-(
Stresuję się tez powiedziec w pracy bo przecież poweim szefowi i od razu L4 pewnie się wkurzy, Już nie wiem może powiedziec mu jutro? Jak myslicie? Ale znowu przed ginem to chyba nie bardzo. Kurcze mam stresa!

 

[malapralinka]

I dupa, albo ja jestem ciemna albo juz sama nie wiem...
Kurcze oficjalna strona samsunga nie chce mi sie otworzyc, a gdzie indziej ni umiem znalezc sterownikow

 

[Agatek]

Pralinko a jaki to aparat-może razem coś znajdziemy?? ;-)

 

[motylek1135]

WISIENKO witaj Przy ciąży wymiotów można się spodziewać, tym bardziej jak ma się wrażliwy żołądek. Pamiętam moja siostra wymiotowała przez miesiąc. I żaden lekarz jej nie chciał pomóc ponieważ "tak musi być". Może w drogę bierz ze sobą jakieś cukierki miętowe czy gumę do żucia? Zabije to nieprzyjemny zapach i smak w ustach. Ale jak dzidzia się urodzi to nawet o tych wymiotach nie będziesz pamiętała. A szefowi powiedz. Nie powinien na ciebie nakrzyczeć czy coś. Tym bardziej, że jesteś w ciąży. Ja mam o tyle dobrze, że mam szefową, bardzo miłą, to z tym problemu nie będzie. Może zawiadom szefa o ciąży już po usg? Tak żebyś miała pewność i dowody.

MALAPRALINKA spróbuj może zresetować komputer.

 

[Wisieńka]

Agatek trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Betkę wysoką jak wieża
motylek też tak myslałam żeby po ginie no ale jak wezmę L to nie ma szans mu nie powiedzieć!Z gumami sie nie rozstaję. Mam nadzieje, ze nie będzie to Trwało tak długo jak z Mackiem bo wtedy nawet tydzien przed porodem wymiotowałam jeszcze, Co prawda nie coziennie ale przynajmniej 2 * w tygodniu