agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Żadnych szkoleń,kursów nie mieliśmy.to znaczy czy mieliście skończone jakieś studia, czy kursy, czy szkolenia....
Ja mam średnie wykształcenie a mąż wyższe(studia).
Mąż wcześniej się uczył języka w domu.A Ja to co ze szkoły wyniosłam tylko...czyli prawie nic i tak jak pisze Aga w szkole nie nauczą Cię tak jak trzeba.W żywej rozmowie wygląda to zupełnie inaczej.
Nie wiedziałam Wisieńko gdzie pracujesz.Myślałam że w biurze sobie siedzisz...)Jak wy produkujecie a ja weny dzis nie mam.
Chyba się spać wcześniej położę
aguś czy ty sobie mnie wyobrażasz z wiatrakiem w pandzincei owiewam się na stacjach benzyniwychNo jutro to bym musiała do sołtysów jeździć bo mam same wioski i to jeszcze dłuuuuuga trasa bez stacji bo ja bocznymi a one przy głównych
Aguś - bo na kursach czy tam w szkołach nie potrafią nauczyć rozmów ....tylko zwroty, jakieś pojedyncze słowa i jak sie buduje zdania to nie o to chodzi bo słowkami sie nie dogadasz a wiesz jak wyjedziesz za granice i zapyta cie taki obcokrajowiec to przecież nie bedziesz sie zastanawiac nad tym jak zbudować zdanie ......
Cześć mlodam :*
Ja też zmykam sie +kać i potem do was wracam
Aguś jest dokładnie tak jak piszesz.
Wiem bo to przerabiam na co dzień a mój M to już w ogóle...mówi że w szkole inaczej uczą i tu w śród tylu obcokrajowców też inaczej język brzmi.