reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
to znaczy czy mieliście skończone jakieś studia, czy kursy, czy szkolenia....
Żadnych szkoleń,kursów nie mieliśmy.
Ja mam średnie wykształcenie a mąż wyższe(studia).
Mąż wcześniej się uczył języka w domu.A Ja to co ze szkoły wyniosłam tylko...czyli prawie nic i tak jak pisze Aga w szkole nie nauczą Cię tak jak trzeba.W żywej rozmowie wygląda to zupełnie inaczej.
Jak wy produkujecie a ja weny dzis nie mam.
Chyba się spać wcześniej położę
aguś czy ty sobie mnie wyobrażasz z wiatrakiem w pandzincei owiewam się na stacjach benzyniwych:-D:-DNo jutro to bym musiała do sołtysów jeździć bo mam same wioski i to jeszcze dłuuuuuga trasa bez stacji bo ja bocznymi a one przy głównych













Nie wiedziałam Wisieńko gdzie pracujesz.Myślałam że w biurze sobie siedzisz...:))
Aguś - bo na kursach czy tam w szkołach nie potrafią nauczyć rozmów ....tylko zwroty, jakieś pojedyncze słowa i jak sie buduje zdania to nie o to chodzi bo słowkami sie nie dogadasz a wiesz jak wyjedziesz za granice i zapyta cie taki obcokrajowiec to przecież nie bedziesz sie zastanawiac nad tym jak zbudować zdanie ......
Cześć mlodam :*


Ja też zmykam sie +kać :):) i potem do was wracam :):)

Aguś jest dokładnie tak jak piszesz.
Wiem bo to przerabiam na co dzień a mój M to już w ogóle...mówi że w szkole inaczej uczą i tu w śród tylu obcokrajowców też inaczej język brzmi.
 
reklama
Żadnych szkoleń,kursów nie mieliśmy.
Ja mam średnie wykształcenie a mąż wyższe(studia).
Mąż wcześniej się uczył języka w domu.A Ja to co ze szkoły wyniosłam tylko...czyli prawie nic i tak jak pisze Aga w szkole nie nauczą Cię tak jak trzeba.W żywej rozmowie wygląda to zupełnie inaczej.

czyli taka sytuacja jak u nas, tylko że odwrotna :)
dziękuje Ci za wszelką pomoc. Teraz tylko trzeba wybrać dobry moment i fru! Zacząć nowe życie :)
 
czyli taka sytuacja jak u nas, tylko że odwrotna :)
dziękuje Ci za wszelką pomoc. Teraz tylko trzeba wybrać dobry moment i fru! Zacząć nowe życie :)

Dokładnie i pamiętaj do odważnych świat należy :tak:
I pamiętaj że wy jesteście w lepszej sytuacji na starcie bo w chwili obecnej nie macie jeszcze dzieci i łatwiej będzie wam gdzieś się schronić(mam na myśli wynajem pokoju) i łatwiej będzie wam z pracą bo dostępni będzie na wszystkie zmiany.
A u nas mój M pracuje od 6 do16 a Ja tylko na 14 do 22.
Powodzenia życzę i jak się już zdecydujecie czasami lecieć do UK to daj znać a może się kiedyś zgadamy na kawkę albo coś mocniejszego ;-)
 
wygoniłam mężusia do mycia naczynek-a ja mykam przygotowa c truskaweczki na koktajlik pyyyyyyyychaaaaaa :-)
nio i jakies przewiewne ubranko na jutro :-)
 
mlodam Ja też czytałam o tacie.Cieszę się że jest już w domu.Dom lepszy od szpitala wiadomo...Wierzę głęboko że po drugiej dawce chemii tata będzie miał lepsze wyniki i będzie mógł jeszcze trochę z życia skorzystać.Trzeba być dobrej myśli a na pewno wasze pozytywne myślenie daje wiarę i nadzieję w lepsze jutro także głowa do góry :)
 
Aguś - wiem właśnie że dzidzior szybko wyrośnie :) wiec lepiej mieć kaskę na inne rzeczy :):)
Kurde wiesz jak mi pryszcze powyskakiwały:(:(:( Iwonka mi powiedziała ze bedzie dziewczynka jak nic :) a ja chciałam chłopczyka:)
Bunia - ty sie kochana tak nie denerwuj ......

poczekaj czy syfy beda przez cala ciaze :) bo na poczatku to normalne, hormony szaleja!!! ja tez mialam na poczatku, a mam chlopca :)
 
Hej, to znowu ja;-)
Dziewczyny, mnie co jakiś czas wyrzuca z forum, tzn. jak nie korzystam przez pare minut, to mnie automatycznie wylogowuje, trochę mnie to denerwuje...:wściekła/y: Też tak macie? A najgorsze jest, jak naskrobię długiego posta i nie mogę go wysłać, bo nagle jestem wylogowana i cała robota zaczyna się od poczatku....:angry:

A w międzyczasie podczytuje sobie artykuły o ciąży na innych stronach, a jeszcze na dobre przecież nie zaczęłam staranek, chyba mi trochę odbija, co?:rofl2: Miała któraś z was tak, zanim zaczęła starania? Czy tylko ja tak wariuje....???????????:-)
 
reklama
zapmarta coś mi net szwankuje :/ juz piszę odnośnie budowy, wiec pozwolenie na budowe mamy miec na koniec czerwca-choc watpie, ze laska tak załatwi. w wakacje chcielismy zrobic piwnice i wylac fundamenty pod całość, tylko jest jeden problem, powódz zrobiła wyrwę w drodze i nie ma dojazdu z soli do tego naszego miejsca :szok: dwa miesiace ma im zajac naprawa drogi... takze moze w sierpniu sie zacznie.
Agnieszka dziękuję za te słowa, na prawdę miło jest cos takiego przeczytać.
Wisienka gdzie jestes?
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry