no u mnie to w sumie z rodziny nikt nie wie, że się staramy. z jednej strony dlatego, żeby nie gadali, że za szybko, że za młoda, a z drugiej, żeby właśnie nie pytali przy każdej okazji czy to już. wiedzą tylko 2 pary znajomych- nasi najlepsiejsi przyjaciele i inni, też dobrzy znajomi, ale to przez przypadek się dowiedzieli, bo się Kasi wygadałam, że mam problemy. teraz Kasia jest w 12 tyg ciąży, a w lutym odstawiła anty no i w marcu już sie udało (skoro jest w 12 tyg). strasznie ciężko jest starać się o dziecko tyle czasu. w dodatku o pierwsze, bo nie ma się nawet pewności, czy umie się zajść w ciążę