reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Libby - o, mamo, Ty takie rzeczy sama robisz??????? :-):-) Piękne! A ja dwie lewe łapska mam do byle dziurki w skarpecie... :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Mademoiselle - dziękuję, kochana!


Cholerka, już nawet rozważam podróż do PL...
 
reklama
Libby śliczności, miałam Ci pisać, że na wątku utalentowanych staraczek są dziewczyny, które też robią na szydełku i dzielą się wzorami i radami, może coś podpatrzysz?. O detektorze myślałam, poszukam czegoś na necie i pewnie zakupię...
 
Libby-spokojnie to nie twoja wina przecież-ta nasza poczta polska jest rozbrajająca i nie czuj się zobowiązana coś podsyłac-spokojnie kobitko

Rurka-na moją córkę działały słodycze cięższego kalibru tzn. lody, snikers,pączek;)))) szczegół że to potem w dooopce dodaje centymetrów

mała się bawi drewnianymi torami Daniela z brio,hahaha, dobrze że on tego nie widzi

Mary-więc &&&&&&&&&&&& za Was, choc ja ci powiem że ja tez szukałam przyczyny zachowania Mai od jej pierwszych dni-strasznie krzyczała i w ogóle-kasy wydałam na prywatne wizyty że szok-a dowiedziałam się tyle że mam charakterne dziecko i tyle, aha no i jeszcze ten jej torbiel-ale tego bym wolała nie wiedziec akurat

aha Libby -Sliczności- a te paputki wymiatają wg mnie;)))
muszę kończyc bo zaraz mąż wróci a małej się tory już nudzą,papa
 
Już jestem :)))

Mary - a więc wygląda to tak: Nutramigen co prawda nie likwiduje ulewania u dzieci, ale jest właśnie przeznaczony dla maluchów z nietolerancją białka krowiego i dla tych z niedojrzałymi jelitkami, a więc to, że Mia będzie ulewać, nie znaczy, ze mleko do dupy ;) podawaj Kochana dalej :))) stopniowo będzie się to ulewanie normować.
Odnośnie tych czopków Viburcol, one nie pomogą na wzdęcia, to są czopki uspokajające i podaje się u takiego dziecka co najwyżej 1/2 na noc, mimo, iż są homeopatyczne, to nie należy ich podawać zbyt często. Odnośnie wzdęć, to wygląda to następująco, najzwyklejsze czopki glicerynowe i podajesz przez pierwsze dwa tygodnie w dawce: 1 na dzień i 1/2 na noc, po czym sukcesywnie rezygnujesz z całego i przechodzisz na połówkę, i tak kolejne dwa tygodnie...po ich upływie zostaje tylko połówka na noc.
Jak widzisz, ze mała bardzo się męczy i płacze, podajesz paracetamol w czopku - pomaga!
Wracając jeszcze do ulewania, możesz kupić Nutriton, jest to zagęszczacz do mleka, który jest całkowicie bezpieczny i nie zawiera białka! Pomaga przy ulewaniu :))) To wszystko czego się dowiedziałam i co doradził pediatra i co pomogło :) Jak masz jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało :tak: Trzeba zrobić wszystko, by ulżyć Mii i Tobie :))))
 
Ostatnia edycja:
PAULINKO, poczta to jedno, a to, że ja nie dopytywałam się, to drugie. Sumienie nie pozwoliłoby mi przejść nad tym ot tak sobie do porządku dziennego. Wyślę coś z Zakopca. Maciuś i W będą pomagać przy wyborze upominków. Normalnie strzał w pysk dostałam

RURECZKO, jakoś śmiałości nie mam z pchaniem się tam z moimi skarbkami. Podpatruję regularnie, ale nie mam odwagi. Was znam... powiedzmy, że znam. I tak jestem dumna, że zdecydowałam się tu to wstawić. MARY, kiedyś, kiedyś robiłam non stop praktycznie, aż ktoś mi bliski wyśmiał mnie i moje powiedzmy hobby na forum ludzi, na których mi zależało i ich reakcja spowodowała u mnie wstyd za to, co myślę że dobrze robię i sprawiało mi przyjemność... Robiłam czapki, szaliki, skarpetki, swetry na drutach. Na szydełku serwety małe i duże, opalacze, szale, czapki. No, multum tego było. Wróciłam do tego i nie żałuję

Wciąż czekam na krytykę. Może coś dodać? Lamówkę, kolorek, wzorek jakiś? Za jaką kwotę takie coś mogłabym wystawić? Na Allegro prawie identyczne wdzianko kosztuje 200 zł. Uważam, że to za duża kwota.

Mój Maciuś miał takie coś na sobie w dniu Chrztu Św. Pod spodenkami i sweterkiem miał białe body z długim rękawkiem i białe rajstopki. Pod czapeczkę założyłam mu zwykłą, cienką, bawełnianą, też bialutką czapusię. Czapeczkę przyozdobiłam odrobiną Mirtu.

Teraz postaram się coś takiego zrobić :
Komplet Józefinka Zuzka do chrztu CUDO !!! (2033669252) - Aukcje internetowe Allegro
 
Ostatnia edycja:
Jeny - już zapomniałam ile wy produkujecie :D

Paulina - śliczne bąble - dopiero dzisiaj przyuważyłam ;-):laugh2:

Libby - pożyjemy zobaczymy - dziękuję ;-)A co do wyjazdu - i tak musimy poczekać aż M. skończy te studia - będzie miał lepsze perspektywy w razie czego. A czy wyjedziemy - zobaczymy. Póki co siedzimy na tyłkach i okupujemy ten durny kraj.


Byłam z Emi u lekarza dzisiaj, dostałyśmy Detyomycynę w maści na pupcię bo niestety nie dało się nie zapaskudzić ran na pupie po ospie i jej się zaczęły brzydko robić :no: Po za tym dostałyśmy nakaz długiego spaceru w drodze powrotnej żeby młodą dotlenić po tygodniach w domu. Karola w poniedziałek idzie do przedszkola, Emi może już wychodzić na spacery, M zaczął ze mną gadać o pierdołach jak kiedyś. Stara się chociaż mu to kulawo chwilami idzie. Jutro pozbywamy się dziewczyn do teściów i mamy dzień dla siebie bo idzie na noc i na noc Emi wraca do mnie a Karola zostaje chyba do niedzieli u dziadków. Odpocznę sobie od niej :-pWyrodna matka ze mnie :-p
 
SOL, zawsze :)

Mam wrażenie, że zostałam opuszczona..
Przypomniało mi się, że jutro święto a muszę żarełka na wyjazd nakupić i do apteki po kolejną Nystatynę dla małego. Do potem
 
dziekujemy za zyczenia :)))

Asionek hehe - ja do teraz mam spodnie od piżamy na sobie - też więc piżama dzień - ale że jutro święto w Polsce to później będę musiała wyjść jakoś na zakupy....

Przestało padać i miałam pokusę, żeby jednak wyjść z małą, ale jednak za mocno wieje...Piżama day ciąg dalszy...

ja jednak w 15 min. sie wyszykowalalm i poszlam na spacer :) wieje , ale cieplo jest wiec kawka na tarasie z mezem tez byla :)
maly pospal sobie , dostal prezent na 3 miechy i wlasnie lezy i sie nim bawi powoli usypiajac :)
wlasnie nie wiem czy jutro u nas tez swieto ?? ....

Asionku buziaki dla Twojego chłopczyka :tak:

dla twojego tez duze buzi :)))


Libby - dzięki, kochana! Ja się chyba też nie tak wypowiedziałam, ale jestem sfrustrowana na maxa!!! Jeszcze dziś płacze mi kruszyna niemal cały dzień!!! Ja chyba zwariuję, jak nie znajdę sposobu na jej brzuszek! :eek::eek::eek::crazy::crazy::crazy::-:)-:)-( Miałam się położyć, bo ucho mnie boli, ale nie dało rady. Co do alergii, no to niestety, ale jak ją ma, to ma i masz rację, nic nie zrobię... Ale cholera, ze też mi tu nikt nie pomoże tego stwierdzić chociaż!!! Badania prywatnie może można zrobić, ale znając życie koszt jest ogromny... Byle wizyta u gina prywatnie kosztuję w przeliczeniu ok. 500 zł! :-:)-:)-( To takie badania, o ile są, pewnie majątek. Ale rozejrzę się, bo naprawdę wykituję! Nutramigen używamy gdzies ciut ponad miesiąc chyba. Czy widze poprawę? Może delikatną jeśli chodzi o wymioty - nie są tak czeste. Ale gazy sa okropne, nic się nie zmieniło... Kupa też problematyczna, Mia mocno się męczy, by ją zrobić. Konsystencja i kolor się zmieniają non stop! Czasem ma nawet biegunki! :-:)-:)-( Ja też już zdurniałam, nic się kupy nie trzyma...


Wybaczcie, ze tyle, ale tak mi mała wrzeszczy, ze muszę ją wziąć, bo mi serducho pęknie. W ogóle jeszcze dziś nawet 1 bączka nie puściła, chyba jej ten mały brzusi dziś pęknie!!! :sad::sad:

Mary moze byc tez tak , ze mala poprostu ma kolki i nadamiar gazow ... niewyksztalcone jelitka i tyle :( u nas taka przyczyna byla i nic sie zrobic za bardzo nie da na to :( z wiekiem przechodzi tyle dobrego :)
moj dalej gazow ma mase , czasami sie zastanawiam gdzie on to miesici ?? :szok:
tyle dobrze , ze kupy ida same i z latwoscia , a wczesniej trzeba bylo nie raz pomoc ...
a robilas masaze ?? u nas takie uciskanie brzuszka pomagalo i duzooo na brzuchu zeby lezala , bo ruszajac sie masuje go sobie i te baczki lepiej odchodza :)
biedne te maluchy ! ze tez nikt jeszcze nic nie wymyslil zeby im ulzyc !

Właśnie wróciliśmy ze szpitala. Jakaś niespokojna chodziłam dzisiaj, ruchów nie czułam od rana, już się przestraszyłam... Położna sprawdziła tętno, serduszko ładnie biło, przyszedł lekarz, ginekologicznie wszystko ok. Położna powiedziała, że z każdą pierdołą można przyjechać, jak coś niepokoi i lepsza taka reakcja, niż jak ktoś ma w nosie i czeka nie wiadomo na co. Uspokoiłam się na szczęście:zawstydzona/y:

fajnie , ze jest ok ! :)
dr ma racje jak cos niepokoi lepiej jechac na IP niz czekac ...


sliczne !! masz talent :) ja to dwie lewe rece hehe
ten co wkleilas co chcesz zrobic tez bajeczny mysle , ze chetnych bedzie troche , bo jak teraz szukalam dla malego siostry czegos na chrzest to wszystko na jedno kopyto ... a takie cudenka orginalne sa i sliczne :)

Jeny - już zapomniałam ile wy produkujecie :D
durny kraj.


Byłam z Emi u lekarza dzisiaj, dostałyśmy Detyomycynę w maści na pupcię bo niestety nie dało się nie zapaskudzić ran na pupie po ospie i jej się zaczęły brzydko robić :no: Po za tym dostałyśmy nakaz długiego spaceru w drodze powrotnej żeby młodą dotlenić po tygodniach w domu. Karola w poniedziałek idzie do przedszkola, Emi może już wychodzić na spacery, M zaczął ze mną gadać o pierdołach jak kiedyś. Stara się chociaż mu to kulawo chwilami idzie. Jutro pozbywamy się dziewczyn do teściów i mamy dzień dla siebie bo idzie na noc i na noc Emi wraca do mnie a Karola zostaje chyba do niedzieli u dziadków. Odpocznę sobie od niej :-pWyrodna matka ze mnie :-p

dobrze , ze mala moze juz wychodzic :)
jaka tam wyrodna matka ! tez potrzebujemy troche czasu dla siebie i meza :)
ja to nie mam takiego luksusu .. 24 h na dobe z malym , rodzina dalekoooo
 
Nooo, jestem. Musiałam uciekać, bo Mia się po pół h obudziła i była głodna, więc od razu ryk. Zaraz też M. z pracy przyszedł, a teraz ma coś robić na kompie na górze i bierze małą ze sobą, a ja się walnę na kanapie, bo dosłownie umrę zaraz ze zmęczenia... :zawstydzona/y:

Libby - ja uważam osobiście, że masz talent i nie ma co go ukrywac, bo możesz na tym fajne pieniązki zarobić! :tak::tak: Sama widzisz, ile ludzie sobie śpiewają za takie ubranka! ;-)

Mademoiselle - dziękuję, kochana, za wyczerpujące info! A także za rady dot. tych czopków Viburcol, dobrze, że ja nie mam zwyczaju na własną ręke używac leków... :zawstydzona/y: Pewnie już bym coś działała z jakimś innym mlekiem, jakby nie to, no i fakt, że wobec Mii jestem supercierpliwa jednak - co wcześniej do mnie nie podobne było. ;-) Co do czopków glicerolowych, to ja użyłam je z polecenia 2 razy, jak Mia nie mogła kupki wydusić ewidentnie - ale było tak, ze ledwo czopek do pupki poszedł, a już wyszedł razem z kupką - tak więc nawet w pupci nie został. No, ale od tamtej pory nie miałam potrzeby stosowania - choć Mia się męczy, to jednak sama wymęczy tę kupę... A Nutriton po prostu kupię przez internet - już znalazłam jedną aptekę, która wysyła do mnie. Dzięki za wszystko!!! :*:*:*

Asionek - obyś miała rację - ale wiesz, ja bym była wdzięczna, jakby mi jakiś lekarz zechciał to stwierdzić... :zawstydzona/y: A tymczasem tu odpoweidź na wszystkie zagwozdki jest taka, ze u maluszków wszystko jest normalne i samo minie. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Mię kładę coraz więcej na brzuszku, choć nie zawsze jej się to podoba... :eek: Najważniejsze, że już coraz bardziej kontaktowa jest, bo to mnie tak cieszy! :happy::happy::happy:

Sol - zdróweczka! I powodzenia z mężem, oby Wam się udało dogadać!


Resztę pozdrawiam i wybaczcie dzisiejszy egocentryzm...
:sorry:
 
reklama
Libby-nie ciepie osób które podcinają innym skrzydła-ale wydaje mi się że robią to z zazdrości-bo sami nie potrafią- robisz prześliczne zdjęcia i gdyby nie to że my już daaaaaaaaawno po chcrzcie to bym sobie zamówiła takie cudo u ciebie
a co do pamiątek z zakopanego-niepotrzebnie się wykosztujesz-tam się głównie płaci za napis na pluszakach 'zakopane';)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry