Rodzące i staraczki w 2011

[rruurrkkaa]

Kocurku jak się okaże dziewczynka to się chyba do Ciebie uśmiechnę jak Oleńka wyrośnie z najmniejszych ubranek, no chyba że planujecie z G kolejne

 

[Czarny Kocur]

:-):-):-) planujemy, ale nie tak hop siup ;-)

 

[rruurrkkaa]

Może teraz się Mały Czarny trafi? :-)

 

[Czarny Kocur]

Fajnie by było... :-) Przynajmniej nazwisko G by przetrwało, bo on jedynak, a bracia ojca się nie postarali

 

[mademoiselle]

e tam....będzie Krzysiu :-))))) jak w Kubusiu Puchatku

Asionek - a mój właśnie się uspokoił i to już tydzień ))) Teraz ładuje łapki do buzi nagminnie albo kawałek rożka, zabawki, co tylko uda się sięgnąć łapkami ))))


Kocurek - a makowiec - palce lizać zawieźliśmy jednego na wigilię i zrobił furorę )) Dzięki !!!!!!!!!


Olivka - jeszcze parę dni i ten pechowy rok pójdzie sobie precz Głowa do góry ))

 

[rruurrkkaa]

Ja już pewnie drugiego nie będę miała, Ł. nie chce... Taki się ostatnio zrobił "wszystko na NIE". Chciałam, żeby córeczka miała na imię Iga to powiedział, że po jego trupie, a przecież nie będę chłopa mordować:-)
Co do ubranek to mnie przeraża to, że nie wiem czego ile mam kupić, chodzę po tych sklepach, wszystko takie ładne... Kupiłabym ile się da, ale przecież takie maleństwo strasznie szybko rośnie, że chwilę pochodzi i już trzeba następne!

 

[Czarny Kocur]

made o to się cieszę )))))))))))) U mnie też to najpopularniejsze ciasto było
O co się zakładamy, że będzie córcia??? Jak będzie córka, to może Ł, zechce kiedyś synka do pary

 

[rruurrkkaa]

Kocurku Ł. już ma jedno dziecko, to będzie drugie i wątpię, żeby i 3 chciał:-(

 

[Czarny Kocur]

Kto wie....

Wiecie co... kurier miał odebrać paczkę w czwartek i dostarczyć w piątek (w środę zamawiałam i zapłaciłam) i doopa do tej pory Nie zadzwonię.. za cholerę - ciekawe, kiedy się zorientują...

 

[just_boogie]

Dzień dobry

moje drogie Panie, wybaczcie, że nie napisałam nawet życzeń, ale nie dość, że internet mi siadł całkowicie, to było takie zamieszanie, że głowa mała i trzeba było odpocząć, ale myślami byłam z Wami

święta, święta i po świętach, dziwnie było w tym roku, ale tak bez ciśnienia i to mi się podobało

u nas wszystko ok, powolutku do przodu w sensie dosłownym też Remi powoli się próbuje przesuwać, na razie częściej do tyłu, ale to też już coś

ja w tym roku robiłam makowiec i wyszedł rewelacyjny i też był hitem świąt tylko kto się musiał nagnieść drożdżowego ciasta, to już nie powiem