reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Mamusia znowu narobiła....mój ojciec z zawałem przez nią a ja się trzęsę z nerwów...od kilku godzin nie mogę się ogarnąć...
Napisała list do mojego ojca:ona się zmieniła i jest dobra a ja zła i zależy mi tylko na pieniądzach,że ma jej pomóc mnie ''udupić'',że ja zeznałam,że tata wykorzystywał mnie seksualnie i ona ma na to papiery......
Nie wiem jak ona może....co ja jej zrobiłam,że tak mnie nienawidzi....kilka dni temu dzwoni i pisze,przeprasza a z drugiej strony nóż w plecy wbija.
Do tego ujawnia ludziom informacje z bada w RODK,zwłaszcza te na mój temat...I co ja mam zrobić?????
Nie mam już siły...
 
reklama
Paula haha no w szoku jestem do teraz :-) Już dawno lecimy na pampersach nr 3 i ubieramy ciuszki na 62, ale ta waga mnie powaliła :-) aha i ważenie było jeszcze przed jedzeniem :rofl2:
 
Paula - oj można, można :/ Ja mam mieszkanie w Łodzi, którego jestem właścicielem, mieszka tam mój ojciec, który postanowił sobie na stare lata zaszaleć. Ma nową panią, z moją mamą się miesiąc temu rozwiódł, a o mnie i mojej siostrze całkiem zapomniał. Ale to jeszcze jakoś bym zniosła, ale byłam w sądzie na rozprawie i GNÓJ się słowem nie odezwał, że nie płaci mieszkania już trzy lata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dowiedziałam się o tym wczoraj, dzwoniąc do administracji, jakoś tak mnie tknęło, i pan mi mówi, że w czerwcu odbył się proces przeciwko mnie w sądzie, bo GNÓJ nie chciał im podać mojego adresu. Łaził tam podobno i skomlał o rozłożenie długu na raty...wodził ich tak dwa lata, aż w końcu cierpliwość się skończyła, a że jestem właścicielem, to mam teraz za swoje. I co? Własny ojciec :/ a żeby tego było mało, to w przyszłym miesiącu zarząd miał oddać sprawę do komornika, a ten na czyją wejdzie pensję??? Oczywiście na moją :/ I jak to nazwać?!
 
made a nie możesz go wyprosić jako właściciel?? Czy on ma zagwarantowane to zameldowanie dożywotnio? Niech se idzie za tą panną...
 
Jesteśmy już po kontroli u lekarza. No tak, takie tu podejście, ze nic konkretnego nie robią... :baffled::baffled: Dostaniemy pocztą skierowanie do pediatry, mamy kontynuować z Nutramigenem, a pani doktor postawiła odkrywczą diagnozę, ze Mia ma kolki!... :zawstydzona/y::baffled::nerd:
A w ogóle mój robaczek kończy dziś miesiąc!!! :-):-):-) I waży już 3890 g! :happy::happy::happy:

Mademoiselle, Carolineee - współczuję Wam przejść z rodzicami... :-( Szok, ze od własnych rodziców można się doczekać takiego traktowania...

Libby - jak tam samopoczucie po wielkim odkryciu? :-)

Paulina - jak się mają Twoje szkraby?

Kocurek, Just, Sol, Zizi, Asionek i wszystkie Panie - pozdrawiam!


A ja od dziś oficjalnie jestem na Dukanie. Zobaczymy jak mi pójdzie z moimi 5 nadprogramowymi kg... :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Kocurek - Kochana, on ma tam meldunek stały, i jedynie co, to mógłby jeszcze zachować resztki honoru i wymeldować się sam, bo ja bez niego nie mogę tego zrobić, takie chore prawo :/ a wątpię, że ta karykatura ma jeszcze jakiś honor. Jedyne co mi pozostaje, to wnieść pozew do sądu o eksmisję. Od wczoraj nic nie robię, tylko wiszę na telefonie i rozmawiam z urzędasami co z tym fantem można zrobić. Oczywiście spróbuję załatwić to polubownie, i dać mu wybór, albo się wymeldowuje, albo zaczynamy się procesować, a mieszkanie sprzedaję razem z nim. Jest jeszcze problem, mój ojciec średnio co miesiąc zmienia numery telefonów i kontakt z nim graniczy z cudem. Ech, mówię Ci....płakać się chce
 
Mary-podziwiam, nie wiem czy bym dała radę na dukanie;)
a szkraby dobrze-na zmianę mi marudzą, także się nie nudzę, Maja właśnie przysypia a Daniel aby nie hałasował ma bajeczki-szkoda że już ciemno to by po podwórku pograsował i koty mi postraszył;)

Made-podziwiam że próbujesz to polubownie załatwic-kochana i dzielna jesteś kobietka...
 
reklama
Paula - ech dziękuję Kochana :) Tylko takie osoby o dużym sercu i miękkiej dupie mają przerąbane w życiu.

Dziękuję dziewczynki za słowa otuchy, przepraszam, że się tak uzewnętrzniłam, ale to było jak wrzód.


Chciałam się pochwalić, że dzisiaj zrobiłam pierwszą serię 6W :-)
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry