lil - ano pracuje na dwa etaty a od grudnia będą trzy to może zaczniemy wiązać koniec z końcem i wyjdziemy z tego debetu
Ale że służba zdrowia płaci jak płaci to... ehh. A na dodatek my mamy jakiegoś pecha, jak już uda nam się wyjść w miarę na prostą to coś się musi skopać że wydatek nas ciągnie w dół jak kamień na sznurku
Może nowy rok przyniesie coś dobrego
A jak zrobiłam? Przez całą ciążę namawiałam Karolę żeby się bawiła z brzuszkiem i mówiła do siostrzyczki
Jak wróciłyśmy ze szpitala to Emilka dostała buziaka, ja nie
Bo na mnie był foch że zniknęłam na 4 dni, za to siostrzyczka - jak mała lalka - więc od razu "Mamo mogę na ręce wziąć Emilkę?"
paulina - no Kaja z Emi bawiły się od początku, tzn na początku Emilka była jak lalka dla Karoli, w sumie dalej tak jest
przynosiła jej zabawki, śpiewała jej kołysanki, usypiała ją w kołysce - fakt nagrany, ogólnie Karola jest w Emilce zakochana po uszy i ogonek
Czasami ciut zazdrosna bo przyznaję nie umiem podzielić czasu i miłości równo między obie chociaż się staram to faworyzuję Emilkę
Dogadać się rano z moim mężem graniczy z cudem. Pytam się -o której wychodzisz? O 12. No ok to obudzę go o 11 i będzie git. Budzę o 11 a ten na mnie - czemu mnie wcześniej nie obudziłaś???
Pytałam o 8 o której go obudzić! A on że pytałam na którą wychodzi a nie o której wychodzi
No to się wkurzyłam, ubrał się pieronem i poleciał... Ehh chłopy!
Emila by mi się przed chwilą udusiła - chciała wleźć do pudełka po pampersach i wpadając się "powiesiła" szyja na drugim kancie i się głupol przydusił trochę, na szczęście nic jej nie jest, więcej strachu niż krzywdy
Zabieram się za sprzątanie bo o 14 muszę iść po Karolę. I czekam na przesyłkę i się chyba dzisiaj nie doczekam bo do 11 chodzi u mnie listonosz
Może jutro...:-
-
-
-
-
-
-(