ewcia3004
Nadzieja umarła...
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2009
- Postów
- 4 792
Mama, Wisieńka- to babsko jest masakryczne!!!! Teść jest taki w porządku gość, a ona Ostatnio dowiedziałam się, że chodziła i gadała głupoty, że mój K. odwołał ślub, bo ja nic nie robię, nie sprzątam, nie gotuję no i w ogóle. No a przecież odwołaliśmy ze względu na mieszkanie, bo oszczędności wszystkie poszły na remont. Nie wspomniała nikomu, że bierzemy w tą datę cywilny...
DWA pier... że po co ja zamawiałam sukienkę do ślubu, bo zaliczka dana, a ślubu kościelnego nie ma i że księżniczka musi mieć nową za 4 tys, a wcale tyle nie kosztowałaby, ale zresztą co ją to obchodzi!!!
TRZY cały czas gada Krzyśkowi, aby to się zastanowił nad ślubem ze mną, a to z tego względu, bo nie spodobała się jej moja mama- no ale co ma piernik do wiatraka. Fakt, moja matka nie należy do świętych, ale rodziców się nie wybiera!!!
CZTERY naszemu sąsiadowi pieprzyła głupoty, że to ona kupiła Krzyśkowi mieszkanie i to jest jej, no i mnie pokazywała w czarnym świetle. Nosz kur....
Do idiotki w ogóle przez dwa dni się nie odzywałam, traktowałam ją jak powietrze
Była dwa dni u nas i jak wczoraj pojechała, to przez idiotkę załapałam doła i obaliłam dwie butelki wina. Wszystko do mnie wróciło, dosłownie miałam tak wisielczy humor, że szok:--(
Cieszę się, że Krzysiek kazał jej się uspokoić i mnie bronił, teść tak samo.
Teścia mam naprawdę super powiedział mi, że następnym razem jak przyjedzie, to bez niej, a gdy Go zapytałam jak z tą babą wytrzymał 30 lat, to mi odpowiedział, że od 10 lat jest z nią tylko ze względu na łóżko bo potrafi wszystko sobie sam zrobić, ale żem się uśmiała.
Na szczęście ta baba nie mieszka blisko nas, więc teraz mam spokój.
DWA pier... że po co ja zamawiałam sukienkę do ślubu, bo zaliczka dana, a ślubu kościelnego nie ma i że księżniczka musi mieć nową za 4 tys, a wcale tyle nie kosztowałaby, ale zresztą co ją to obchodzi!!!
TRZY cały czas gada Krzyśkowi, aby to się zastanowił nad ślubem ze mną, a to z tego względu, bo nie spodobała się jej moja mama- no ale co ma piernik do wiatraka. Fakt, moja matka nie należy do świętych, ale rodziców się nie wybiera!!!
CZTERY naszemu sąsiadowi pieprzyła głupoty, że to ona kupiła Krzyśkowi mieszkanie i to jest jej, no i mnie pokazywała w czarnym świetle. Nosz kur....
Do idiotki w ogóle przez dwa dni się nie odzywałam, traktowałam ją jak powietrze
Była dwa dni u nas i jak wczoraj pojechała, to przez idiotkę załapałam doła i obaliłam dwie butelki wina. Wszystko do mnie wróciło, dosłownie miałam tak wisielczy humor, że szok:--(
Cieszę się, że Krzysiek kazał jej się uspokoić i mnie bronił, teść tak samo.
Teścia mam naprawdę super powiedział mi, że następnym razem jak przyjedzie, to bez niej, a gdy Go zapytałam jak z tą babą wytrzymał 30 lat, to mi odpowiedział, że od 10 lat jest z nią tylko ze względu na łóżko bo potrafi wszystko sobie sam zrobić, ale żem się uśmiała.
Na szczęście ta baba nie mieszka blisko nas, więc teraz mam spokój.
Ostatnia edycja: