jestem
nie bylo mnie po poludniu a tu tyle nowin !!!
JAEWA : GRATULUJE SERDECZNIE !!!! wkocnu sie doczekalas odpoczywaj ile sie da po cc! buziaki dla coreczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mama lej palanta! nie czytalam co pisal i szczerze to nie mam zamiaru bo mi wszystko dzis ciensienie podnosi i cala chodze, wiec wole dac sobie spokoj wieczorem... ale wyobrazam sobie jak musialas sie wkuc...
oliwka : suuuper zdjecia! i w 100% zgadzam sie z kocurkiem! najlepszy kolor do oczu ten ciemny ale nie najbardziej ciemny, z zupelnie pierwszego zdjecia jakie wstawilas! no a oprocz tego najbardziej lubie to z nozkami sarenki na lozu
))))))))))))))))
just : jak milo, ze wpadlas!!!! mam nadzieje, ze niedlugo zrobisz come back juz na stale
takie prawdziwe wejscie smoka, moze z fotkami R.F. juz???
mlodammausia : a co sie dzieje, bo tez nie kumam?
a u mnie dobre i zle nowiny. zla to taka, ze o 14 maz mial leciec do warszawy i wiecie co...??? no skandal normalnie! porzadna a nie low costowa forma : air france do tego firma meza ma takie karty jakby stalego klienta no i podrozuje tylko w klasie biznesowej co oznacza w praktyce ze wchodzisz na lotnisko i bez odprawy nawet do 15-10min do odlotu bierzesz pierwszy samolot jaki jets pod reka, bilet oplaca pozniej firma... i co sie okazalo? ze air france nawet na lot biznesowy zrobil wiecej rezerwacji niz mial miejsc!!!!!!!!!!!!!!! nawet ci co rezerowwali nie mieli miejsc nie mowiac o tych co przyszli na spontanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! maz na dodatek to byl 1dzien delagacji bez zmian, wiec mial rezerwacje... no i musial anulowac wszystkie umowione od MIE-SIE-CY spotkanie w warszawie i najlepsze : leciec do warszawy przez rzym... jeszcze nie wyladowal, bedzie w stolicy dopieor przed 21... rece mi opadly jak to uslyszalam...
inna zla nowina to taka ze jetsem naparwde baaardzo zmeczona, normalnie na ulicy nie moglam pchac wozka dzis, myslalam ze klapne na beton...
nie wyobrazam sobie jak to bedzie pozniej z rozsnacym brzuchem.... ehhhhhhhhhh
a dobra nowina to taka ze spotkalam znajoma wlasnie taka oklapla siedzialam na rynku na lawce i akurat zmienily jej sie godziny w pracy (jest niania) i mi zaproponowala pomoc!!! ona sobie dorobi a mnie troche odciazy, wiec bedzie mi raz wtyg w piatki rano pomagac w domu ze sprzataniem i prasowaniem a w czwartki cale popoludnie po drzaemce polducia zajmie sie nim do wieczora : kapanie+ kolacja
))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) jestem mega zadowolona
mlodamamusia : wspolczuje... ale wiesz co... nie zrozum mnie zle... ale chyba swojego K. to powinnas przetrzepac i przywolac do porzadku... co to ma byc? rodzisz na dniach a on sobie gdzies lata wybywa z domu itp...? ile on ma lat????? troche doroslosci i dopowiedzialnosci !!!!! bez tego daleko nie zajdziecie... wiec moze lepiej sie okreslic i pewne rzeczy ustalic juz na poczatku... ???