jestem z powrotem, doczytałam Was, ale naprodukowały dzisiaj kobiety
widzę, że samopoczucie pod psem nie tylko ja mam... Prawie zemdlałam
musiałam wejść pod taką długą i stromą ulicę, jak już myślałam, że dotarłam do końca to z zza zakrętu pokazał się jeszcze spory kawał, a u mnie tętnice już ledwo dawały radę krew pompować
no i bym orzełka wyrżnęła, gdyby nie pomysł zapukania do pierwszego lepszego biura jakiejś fundacji i zapytania, czy mogę chwilkę odpocząć, bo zemdleję za chwilę....
u mnie DESZCZ cały czas pada, jak nie pada to kropi i tak w kółko, chyba mamy dziś bardzo nie korzystne warunki biometo....
KOcurrek: mam nadziję, że z tatą będzie jednak ok
witam się ze wszystkimi wcześniej nie przywitanymi