reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Witaj Kocurku :-))

U nas chyba trochę inaczej... to ja jestem w tym związku pracoholikiem, a mój Pan domatorem, ale z miesiąca na miesiąc ciężej mi się oswoić z perspektywą powrotu do pracy..... to jest taki cudowny okres w życiu malucha ))) im dłużej się zwleka z tą decyzją, tym jest trudniej, no ale cóż.... jakoś to będzie ;-)))
A Tobie faktycznie, odpoczynek to by się przydał od tych "wrzaskunów" ;p ))))))))
 
reklama
Marudzę mojemu Panu, że już zmęczona jestem, że potrzebuję spokoju, a on mi na to: "Staram się kocurek :))" Ale kiedy się wystaramy.....

made to jak teraz załatwisz sobie kolejną kruszynę to kiedy Ty ruszysz do pracy...????
 
Kocurek - wiesz? teraz to mi się wcale do niej nie spieszy :p ))))))) jakby się udało w tym cyklu, to nie wracam i biorę L4, a jeśli się nie powiedzie, to zaczynam od lutego,a maluch do prywatnego żłobka - bo w państwowym miejsca nie ma, chociaż papiery złożyłam w zeszłym roku, bo chciałam od razu po macierzyńskim wrócić do pracy, ale ten słodziak jakoś tak na mnie zadziałał, że wzięłam do lutego wychowawczy )))

Młodamamusia - a siedzimy tak sobie z Kocurkiem i wymieniamy serdeczności )))))))
 
Ostatnia edycja:
Kocurek - wiesz? teraz to mi się wcale do niej nie spieszy :p ))))))) jakby się udało w tym cyklu, to nie wracam i biorę L4, a jeśli się nie powiedzie, to zaczynam od lutego,a maluch do prywatnego żłobka - bo w państwowym miejsca nie ma, chociaż papiery złożyłam w zeszłym roku, bo chciałam od razu po macierzyńskim wrócić do pracy, ale ten słodziak jakoś tak na mnie zadziałał, że wzięłam do lutego wychowawczy )))

Młodamamusia - a siedzimy tak sobie z Kocurkiem i wymieniamy serdeczności )))))))


a no chyba ze tak :)
dobija mnie ta pogoda a musze iść z moją sunią na dwór ;/ a chce mi sie chocby wcale :D
 
Dobrego pracodawcę poznaje się między innymi po tym, jak zareaguje na ciążę i jak postąpi po powrocie pracownika z macierzyńskiego, czy wychowawczego.....
Kiedy tylko dowiedziałam się o ciąży, od razy poinformowałam dyrektora, rozmawialiśmy i zdeklarowałam chęć powrotu po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, wszystko było ustalone, dopięte na ostatni guzik, zero niedomówień. Pracowałam całą ciążę, wyszkoliłam kadrę, by dwa tygodnie przed porodem pójść wreszcie na L4. Jeszcze przed porodem na moje miejsce zatrudniono pracownika, a mnie dyskretnie dano do zrozumienia żebym sobie poszukała pracy. Więc teraz nie mam skrupułów, znam swoje prawa i będę o nie walczyć.
Ale się rozpisałam..... taka to właśnie historia, więc teraz sobie powiedziałąm, ze całą ewentualną ciążę leżę do góry brzuchem )))))))
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry