wiola - znam to. Ostatnio był u nas chrzestny Karoli z rodzinką - synkiem o 10 miesięcy młodszym od Karoli. Bidulek wychowuje się przy dwóch bijących się na potęgę siostrach ciotecznych i sam zaczyna tak się zachowywać. Próbował popchnąć Karolę ale mu się nie udało i ją uderzył jak mu zabawkę chciała dać bo on przyzwyczajony do tego że zabawki mu się zabiera a nie daje
koszmar
żal mi młodego bo super dzieciak ale przez te dwie zmaltretowany strasznie
kocurek - sorka - przyzwyczajenie ze studiów
Jak któryś coś chciał to byli jakoś wybitnie mili i komplementami potrafili nawet walnąć
To nie kolki bo by tak łatwo nie przechodziły - ona po prostu łyka masę powietrza i pruka jak stary
A połyka nie tylko jedząc ale i przez sen. Położna w szpitalu się śmiała że cycuś jej się śni i przez sen łyka nieistniejące mleczko - rzeczywiście tak właśnie to wygląda a ciężko strasznie ją odbić
Karola jak bekła po każdym posiłku to niejeden piwosz się chowa
A Emi jakby się bała
Więc jej gazy jeżdżą po brzuszku strasznie ale nie ma problemów ani z wyprużnianiem ani odprowadzaniem - tylko widać że ja to drażni, bo nie płacze tylko marudzi przez sen. Viburcol jest dobry ale dla starszego malucha, bałabym się podać Emilce teraz chociaż to homeopatia
Karola udaje że usypia
Emi się wierci przez sen, za niedługo będzie drugi cyc
Staram się żeby jednak spała w kołysce bo nie chcę jej do raczek zanadto przyzwyczajać jak Karolę
A tak mam chwilę dla siebie jak obie śpią i chyba zaraz sama się zdrzemnę