KrolowaFal - mocno trzymam kciuki za betkę!! Dawaj zaraz po pracy znać.
A u mnie lipa lipa lipa......................
Okres spóźniał mi się tydzień, jako, że raz już byłam w ciąży to wydawało mi się, że wiem jak to jest na początku. Czułam, że mnie od 2 tygodni pobolewa podbrzusze, ciągnie mnie, na wieczór wywala, jeden dzień to nawet miałam mocne mdłości (które miałam tylko w poprzedniej ciąży i dobrze je zapamiętałam, bo dłuuuuuuuugo mnie męczyły). Czułam po prostu, że TO JEST TO. I już się do czerwcówek zapisałam, nawet już się chciałam na wizytę do lekarza umawiać.
A tu nagle dziś zaczęło się plamienie. Inne niż zwykle, ale to pewnie też sobie wmówiłam. Dla pewności zrobiłam już 4 test (tydzień po spodziewanej @) i oczywiście wyszedł negatywny. Więc wszystko jasne. No i się zdenerwowałam, ale w sumie teraz staram się ogarnąć.
Na szczęście to mój pierwszy cykl kiedy się staram. Teraz to w sumie nie wiem jak moje cykle będą wyglądać - bo do tej pory miałam bardzo regularne i mogłam wyliczyć dzień owulacji. A po takim opóźnieniu jak teraz to ja nie wiem jak liczyć owulację. Więc chyba będę się do męża co drugi dzień przytulać. I już postaram się nie myśleć o ciąży, nie robić testów. Choć łatwo się mówi prawda? A jak ktoś chce być w ciąży i mu się @ spóźnia to jest to po prostu taka nadzieja, że nie da się o tym nie myśleć.
Trzymam kciuki za starające!