reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
SOL biorę doksycyklinę, ugryzł mnie kleszcz ostatnio (pewnie z setny w życiu) i postanowiłam wreszcie wziąć lek, zwłaszcza, że w innym miejscu (nie wiem, czy tam nie zdrapałam kleszcza) zrobiła mi się brzydka czerwona plama- już 3 tyg ją mam:( W przyszłym tyg planowałam w zw z tym zrobić badanie na boreliozę...
 
reklama
Nie wiem Marylu co Ci powiedzieć. A robił Ci usg? Jak ja byłam w 5 tygodniu to robił i nic nie było widać ( nie miałam hcg bo u nas w mieście nie robią na miejscu i trzeba czekać nawet 3 tygodnie), więc kazał mi przyjść za tydzień. Też macica była miękka i powiększona i od razu dał tą luteinę. A w następnym tygodniu byłam i usg wykazało dokładnie 5 tydzień i 5 dzień i było widać pęcherzyk płodowy.

Teraz mnie martwi, że nie czuję jeszcze ruchów ( czułam takie puknięcia 23.09 - dwa, 30.09 - trzy i wczoraj i dzisiaj takie słabe, ale nie jestem pewna czy to ruchy czy może co innego). A drugi taki mój problem to infekcję pochwy, które co chwila mi wracają. Ale cieszę się, że to już półmetek, bo z ostatniego usg wyszło że dzisiaj mija dokładnie 20 tydzień.

Dobra ja uciekam. Mąż zajmuję komputer. Miłego wieczorku życzę!!!
no mi robił usg i było widać pęcherzyk płodowy i dokładnie mi go pokazał od kąd do kąd jest i zmierzył i pokazał migoczącą kropke mówiąc że to srece:) mówil że zdrowa ale młoda ciąża
Zrobiłam dziś ten test i...II...???!!!
gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Sol zgłaszam na Ciebie zażalenie !!!!!!!!!!!!!!!! wczoraj wszystkim odpisałas a mi nie wrrrrr nie no żartuje nie ma żadnego zażalenia ale powiedz powinnam czuć sie nie swojo że nie przepisał mi tej luteiny ??? wszyscy na forum ją mają a ja nie ??????????? i miałam wczoraj tylko jeden skurcz niedługo po zaaplikowaniu globułki - na szczęście to była już ostatnia i sie troche wczoraj przestraszyłam ze to przez nie miałam skurcze ale plamienia nie było mam nadzieje że nic sie dzidzi nie stało ?? nie no chyba by mi tego nie przepisał jaky mogło zaszkodzić co ?? w końcu wiedział ze w ciąży jestem :)moja mama mówi że kiedyś nie brali zadnej luteiny i żyje :) no ale ja sie tez boje bo moja mama jedno dziecko poroniła -2-gie ehhhhhhhhhhhh może to tylko moje wymysły ???????????????


mamcia witaj skarbie :) i łap ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
marylka - przepraszam skarbie :-) Ja wczoraj padałam na pysk po tych spacerach i mogłam przeoczyć :-p Nie masz się co martwić ze nie dostałaś luteiny :tak: Ja z Karolą nie brałam i mam zdrową córcię chociaż powinnam brać po tylu stratach :sorry: A teraz brałam tylko dwa opakowania bo miałam skurcze od samego początku no i wolał nie ryzykować ze to przez to :tak: Ale już nie biorę bo skurcze okazały się być fizjologiczne i nie ma zagrożenia :tak: Jeśli powiedział Ci gin że jest wsio ok to znaczy że tak jest :tak: Dopóki skurcze/bóle podbrzusza nie są takie ostre rwące i długotrwałe i nie ma plamienia to wszystko jest ok :tak: Przestań się martwić :tak: A to ze twoja mama straciła dzieci nie znaczy ze i ty masz przerobić ten scenariusz :tak: Moja mama nie straciła żadnego a ja szóstkę - więc jak widzisz - reguły brak :-p Uszy do góry i ciesz się swoim stanem :-D

kyra - nie powinnaś przerywać kuracji :tak: dzieciaczkowi nie powinno się nic stać a lepiej żeby mama zdrowa była niż żeby miały do niego dotrzeć jakieś bakterie :tak: Ale jak możesz to skonsultuj się z lekarzem czy to ginekologiem czy rodzinnym :tak: Lekarz lepiej zna sytuację i lepiej coś zaradzi :tak: Ale nie martw się niczym :tak: Jak mama pisała - póki co nie ma pępowiny tylko maluszek korzysta z ciałka żółtego więc nie dociera do niego antybiotyk :tak:



Idę małą wysadzić :-p
 
KROLOWA FAL No to idź może na tą betę w tym tygodniu...albo może zrób ten test o większej wrażliwości...?
MARYLKA Witaj!!!
 
MARYLKA- cześc kochana:))) i dziekuje nalapalam !!!
nie martw sie ,ze nie masz lutki-jednak jak cos Cie martwi w samopoczuciu warto zadzwonic do ginek:)ale nie stresuj sie:))
duuzeg utargu życze:)
 
Cześć kochane kobitki :-)

Widzę same dobre wieści na forum :-D:-D:-D

kyra, gratulacje!!!!!! :-D:-D:-D:-D

Troszkę znowu mnie nie było, bo zabiegana jestem. Obiecuję już być częściej.
Dziś odbieram te nieszczęsne wyniki z biopsji tarczycy :confused: Denerwuję się tym!
Poza tym jutro pędzę do laboratorium po wyniki mojego M z posiewu. I potem do gina :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Martwię się co tam może wyjść.

@ miała być dziś, na razie nie ma. Ale nie łudzę się, bo mój M ma słabe "żołnierzyki", temperatura nadal 37 stopni. Pożyjemy - zobaczymy!

Miłego dzionka!
 
Witam się i ja - co by podnieść statystyki niezafasolkowanych na forum ;)

kyra
gratulacje!!!! antybiotyki powinno się brać do końca kuracji !!! ( nie wiem co prawda jak w ciąży... ) - ponieważ jeżeli nie weźmiesz do końca tabletek bakteria, na którą był antybiotyk uodporni się na niego, najlepiej spytaj lekarza.

miłego dnia dziewczyny!
 
marylka - przepraszam skarbie :-) Ja wczoraj padałam na pysk po tych spacerach i mogłam przeoczyć :-p Nie masz się co martwić ze nie dostałaś luteiny :tak: Ja z Karolą nie brałam i mam zdrową córcię chociaż powinnam brać po tylu stratach :sorry: A teraz brałam tylko dwa opakowania bo miałam skurcze od samego początku no i wolał nie ryzykować ze to przez to :tak: Ale już nie biorę bo skurcze okazały się być fizjologiczne i nie ma zagrożenia :tak: Jeśli powiedział Ci gin że jest wsio ok to znaczy że tak jest :tak: Dopóki skurcze/bóle podbrzusza nie są takie ostre rwące i długotrwałe i nie ma plamienia to wszystko jest ok :tak: Przestań się martwić :tak: A to ze twoja mama straciła dzieci nie znaczy ze i ty masz przerobić ten scenariusz :tak: Moja mama nie straciła żadnego a ja szóstkę - więc jak widzisz - reguły brak :-p Uszy do góry i ciesz się swoim stanem :-D

kyra - nie powinnaś przerywać kuracji :tak: dzieciaczkowi nie powinno się nic stać a lepiej żeby mama zdrowa była niż żeby miały do niego dotrzeć jakieś bakterie :tak: Ale jak możesz to skonsultuj się z lekarzem czy to ginekologiem czy rodzinnym :tak: Lekarz lepiej zna sytuację i lepiej coś zaradzi :tak: Ale nie martw się niczym :tak: Jak mama pisała - póki co nie ma pępowiny tylko maluszek korzysta z ciałka żółtego więc nie dociera do niego antybiotyk :tak:



Idę małą wysadzić :-p

MARYLKA- cześc kochana:))) i dziekuje nalapalam !!!
nie martw sie ,ze nie masz lutki-jednak jak cos Cie martwi w samopoczuciu warto zadzwonic do ginek:)ale nie stresuj sie:))
duuzeg utargu życze:)
~mama i Sol dzięki kobity za przetłumaczenie :) no mnie tak raz w sobote czy niedziele mocno zabolało jakby mi ktoś od środka pięść na wnętrznosciach zacisnoł ale tak mocno to tylko raz i zero plamień wiec myśle że puki nie ma plamień to jest wszystko ok :)
dzięki raz jeszcze i obiecuje już tak nie panikowac :)
mama dzieki za zyczenia utargu przyda sie bo ostatnie 2 dni to porażka jakaś :(((((((((((
 
ja sie tylko przywitam i powiem, że myśle o Was ale nie mam kompa do swojej dyspozycji no i czasu też nie mam teraz zbyt wiele, ale pamietam o Was...
 
reklama
KrolowaFal -jakiś czas temu tu pisałam, że dołączam do staraczek 2011 - ale, że dopiero zaczęłam pisać na forum to się pogubiłam w gąszczu wątków, no i widzę, że wszystkie dobrze się już tu znacie. Myślałam, że będę się musiała długo starać i jakoś się tu zadomowię, ale też właśnie mi się @ spóźnia (już prawie tydzień) i wpisałam się wstępnie na czerwiec 2011 - ale niestety robiłam już 3 testy i 3 były negatywne - przez co chodziłam pół dnia jak struta. Ostatni test robiłam 4 dni po spodziewanej @. Teraz chcę zrobić dopiero w weekend - tak więc podobnie jak Ty. Do tej pory nie sądziłam, że jest tyle dziewczyn, którym testy wychodzą negatywnie mimo, że prawdopodobnie są w ciąży - a okazuje się, że jest całe mnóstwo takich osób! A więc jest nadzieja dla nas! Trzymam kciuki! Ja jeszcze dodam, że czuję, że w brzuchu mi się coś dzieje, więc na razie bardziej zawierzam własnej intuicji niż testom.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry