Lor - genialny dowcip!
uwielbiam taki czarny humor ^^
chcę wyjechać bo nie wyobrażam sobie przyszłości tutaj to raz.
dwa - chcę poznać nową kulturę/świat itp itd, podszkolić język
trzy - docelowo chcę, chcemy tam zostać
ale niestety jest też MUSZĘ.... a w zasadzie musimy - musimy zarobić sobie na ślub/wesele ale to nie jest temat do dyskusji na forum ogólnodostępnym
pralinka - hej hej :*
@ przylazła. WRESZCIE!!!!!
bibinko - bo mój wyjazd wiąże się z przerwą w studiach a to jest dla nich nie do pomyślenia......
no to nie wiem czy dobrze, że @ przylazła czy źle, bo się już pogubiłam
Dużo ci zostało do skończenia studiów? ... z tą kulturą to bez przesady, nic nie tracisz
Nie wiem czemu temat zarobienia pieniędzyna ślub nie jest tematem na ogólny bo to chyba są normalne, codzienne problemy, wiele osób ciągle się do czegoś dorabia, nie jest to ani nic złego, ani wstydliwego. Każdy zbiera na co innego, my np. z mężem ciułamy teraz każdy grosz żeby fajnie wyremontowac mieszkanie, pieniądze z nieba nie leca , to trzeba zbierac, czasami sobie czegoś odmówić etc.
Na wyjzd na wyspy to nie najlepszy teraz okres po kryzysie gospodarczym, nie chcą płacic tak jak kiedyś a i ofert pracy nei tak dużo, cena wynajmu mieszkania drogie i biorąc to wszystko do kupy nie jest to Kalifornia. Nie chce cię zniechęcac, tylko ci przedstawić własny punkt widzenia, bo ci co są tam zawsze jakoś sobie bardzo zachwalaja, a relia najczesniej odbiegają od opisu. Dziewczyny już tu o tym nawet wspominały.
No na pewno plusy sa takie, że:
-bez apelacyjnie bedziesz musiała się nauczyć angielskiego, a to ci się zawsze w życiu przyda
- nauczyć walczyć o swoje, nie przejmowac się tym co mówią inni
- nie ma takiej zimy
- znajdziesz jakąs prace ( w Polsce najcześciej wacale jej nie ma) , ale dorobić się koksów to ciężko.
Jesteś pewna , że nie chcesz skończyć studiów i jechać tam już z jakimś papierem i szukać lepszej pracy? ( sorry , że pisze teraz jakbym była twoja mamą
)