- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
witaj margolcia
B
bunia87
Gość
aguś a ja mam w telefonie taką samą tapetkę jak ty avatarek śliczny
mama wiesz jak ja piekę kuraka? jeśli to cały, to daję na blachę (albo do brytfanki) z odrobiną margaryny i wodą. no i tak sobie go podlewam czasem bulionikiem. a udka z kurczaka daję na tą wkładkę metalową (ta taka dziurawa- nie wiem jak się nazywa) na to daję udka, a pod to daję blachę z wodą- kurak się piecze, a woda sprawia że jest szybciej miękki i nie jest taki suchy. a jak już jest mientki to wyciągam tą blachę z wodą- podstawiam drugą, żeby nie kapało w piekarniku i pozwalam kurakowi się lekko przypiec żeby był chrupiący. ja baaaaaaaardzo często robię coś w piekarniku, a już najczęściej coś z drobiu- innego mięsa raczej nie jadamy.
acha- i piekę go w 180 stopniach. średnio wychodzi gdzieś na udka jakaś godzinka- 1,5 a kurak cały około 2 godzinek
no to uciekam, bo jak wkońcu nie wyłączę lapka to nigdy tego obiadu nie ugotuję. kot uciekł to go nie poczeszę, a psiola dorwę z grzebieniem popołudniu- narazie misio spika to mu dam spokój. zmęczył się biedaczek ganianiem za muchami
wpadnę jak już obiad zrobię i przynajmniej zacznę serwetkę dziergać, bo mnie badylica natchnęła
mama wiesz jak ja piekę kuraka? jeśli to cały, to daję na blachę (albo do brytfanki) z odrobiną margaryny i wodą. no i tak sobie go podlewam czasem bulionikiem. a udka z kurczaka daję na tą wkładkę metalową (ta taka dziurawa- nie wiem jak się nazywa) na to daję udka, a pod to daję blachę z wodą- kurak się piecze, a woda sprawia że jest szybciej miękki i nie jest taki suchy. a jak już jest mientki to wyciągam tą blachę z wodą- podstawiam drugą, żeby nie kapało w piekarniku i pozwalam kurakowi się lekko przypiec żeby był chrupiący. ja baaaaaaaardzo często robię coś w piekarniku, a już najczęściej coś z drobiu- innego mięsa raczej nie jadamy.
acha- i piekę go w 180 stopniach. średnio wychodzi gdzieś na udka jakaś godzinka- 1,5 a kurak cały około 2 godzinek
no to uciekam, bo jak wkońcu nie wyłączę lapka to nigdy tego obiadu nie ugotuję. kot uciekł to go nie poczeszę, a psiola dorwę z grzebieniem popołudniu- narazie misio spika to mu dam spokój. zmęczył się biedaczek ganianiem za muchami
wpadnę jak już obiad zrobię i przynajmniej zacznę serwetkę dziergać, bo mnie badylica natchnęła
Ostatnio edytowane przez moderatora:
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
buniu dziękuję...
B
bunia87
Gość
mama05
prrrryy szaaaalona :))
heloł kobitki
Ja dzisiaj na chwilę, bo korzystam z kompa mojej mamy, dopóki jej nie ma. Jak zniknę t znaczy że prszyła :-)
mama jak tam remont, skończony. Ja kurczaka robię w 180st i przyjmuje że na każde kilo kuraka godzina pieczenia.
Ja dzisiaj za niańkę robię-ale psią Bo psina rodziców ma po operacji szwy i założony kołnierz, a ta franca i tak sięga do rany. trzeba ją pilnowac żeby sobie krzywdy nie zrobiła.
p.s. piszę na nie swojej klawiaturze to robię mnóstwo błędów- wybaczcie
agnieszka ja też się dołączam do ochów i achów co do avatarka. Na prawdę superaśne zdjęcie.
Agnieszka.kk, normalnie gęba mi się cieszy do Twego avatarka, super!!!
Mama05, ja bym dała 200st. (przynajmniej ja na takiej mocy piekę )
mama ja piekę w 180 około 45 na każdy kilogram, a udka to tak na oko:-)
dzieki dziewczyny,jade po rozeaguś a ja mam w telefonie taką samą tapetkę jak ty avatarek śliczny
mama wiesz jak ja piekę kuraka? jeśli to cały, to daję na blachę (albo do brytfanki) z odrobiną margaryny i wodą. no i tak sobie go podlewam czasem bulionikiem. a udka z kurczaka daję na tą wkładkę metalową (ta taka dziurawa- nie wiem jak się nazywa) na to daję udka, a pod to daję blachę z wodą- kurak się piecze, a woda sprawia że jest szybciej miękki i nie jest taki suchy. a jak już jest mientki to wyciągam tą blachę z wodą- podstawiam drugą, żeby nie kapało w piekarniku i pozwalam kurakowi się lekko przypiec żeby był chrupiący. ja baaaaaaaardzo często robię coś w piekarniku, a już najczęściej coś z drobiu- innego mięsa raczej nie jadamy.
acha- i piekę go w 180 stopniach. średnio wychodzi gdzieś na udka jakaś godzinka- 1,5 a kurak cały około 2 godzinek
no to uciekam, bo jak wkońcu nie wyłączę lapka to nigdy tego obiadu nie ugotuję. kot uciekł to go nie poczeszę, a psiola dorwę z grzebieniem popołudniu- narazie misio spika to mu dam spokój. zmęczył się biedaczek ganianiem za muchami
wpadnę jak już obiad zrobię i przynajmniej zacznę serwetkę dziergać, bo mnie badylica natchnęła
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
^margolcia^
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2009
- Postów
- 458
a co do kuraka i innych mięsiw- ja bardzo często piekę w torebce do pieczenia. Wsypuje przyprawy wkrajam czosnek cebulę i co am chcę. zamykam woreczek do piekarnika- mięsko pyszne, bez tłuszczu, mało zmywania(!) bo się nie przypala blacha. a na 10mminut przed końcem pieczenia otwieram woreczek i się skórka przypieka ładnie, no i chyba krócej się piecze.
U
użytkowniczka usunieta
Gość
bylam w aptece i test ciazowy kupilam za ok. 20zl.. moze byc. chociaz tez wydaje mi sie drogi.. hmm..
mama- jak juz posadzisz te roze, to koniecznie fotki przyslij... ja tez uwielbiam roze..
Wisienka- no pewnie bede miec smaki... oby cos na ostro to bylo..
to ja Was opuszczam i uciekam do raportow....
mama- jak juz posadzisz te roze, to koniecznie fotki przyslij... ja tez uwielbiam roze..
Wisienka- no pewnie bede miec smaki... oby cos na ostro to bylo..
to ja Was opuszczam i uciekam do raportow....
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: