Rodzące i staraczki w 2011

[mary-beth]

A no nie, dzisiaj do pracki na 12:30 DO 20:00.. Trochę męczą te popołudniówki, ale ważne, że pracka jest
Widzę, że trochę nerwów miałyście ostatnio, mama i sol Jest na to jedna rada: babcię z dziadkiem przegonić z działki i postawić tabliczkę "teren prywatny" a co do męża sol to mogę tylko powiedzieć, że... mój facet też tak ma niestety... Ile to ja już razy słyszałam "kochanie mogłabyś zrobić to czy tamto?.." (w domyśle: "jestem za słaby psychicznie/fizycznie/emocjonalnie żeby sam to zrobić i taka ze mnie pierdoła życiowa że bez ciebie bym zginął)...

a nas dzisiaj spotkała niespodzianka przepozytywna G. od jakiś 3 tygodni pracuje w nowej firmie i generalnie w UK większość ludzi zarabia tygodniówki i dostaje je co tydzień na konto... Tak samo jest z nami.. Więc zaglądamy rano do bankomatu a tam szok - na koncie G. 280 funtów więcej niż być powinno okazało się, że na koniec miesiąca firma wypłaca pracownikom premię, jeśli wszystkie zamówienia "wyjdą" przed 1-szym kolejnego miesiąca... Normalnie szok Spadło nam jak z nieba, bo koszty naprawy auta wzrosły właśnie o kolejne 200...

Hej sergeevna, klikasz z UK? Ja ze Skandynawii. Ale fajnie zobaczyć tu emigrantkę. :-) Przeglądam to forum w poszukiwaniu emigrantek... Ciekawi mnie, jak Wam się żyje i stara o dzidzi za granicą. Ja troche jestem przyzwyczajona do polskiego systemu medycznego, wiec kilka niespodzianek mnie tu spotkało... Jak np. to, że nie robią tu bety!
A premia to zawsze super, zwłaszcza jeśli niespodziewana! :-) Ja póki co na utrzymaniu M. Strasznie mnie to męczy, bo choć on mi nieba przychyla, to ja strasznie nie lubię niepracować... Ale nic to, szukam i mam nadzieję, że szybko znajdę...
Buziaki dziewczyny! ;-)

 

[mama05]

A no nie, dzisiaj do pracki na 12:30 DO 20:00.. Trochę męczą te popołudniówki, ale ważne, że pracka jest a co do męża sol to mogę tylko powiedzieć, że... mój facet też tak ma niestety... Ile to ja już razy słyszałam "kochanie mogłabyś zrobić to czy tamto?.." (w domyśle: "jestem za słaby psychicznie/fizycznie/emocjonalnie żeby sam to zrobić i taka ze mnie pierdoła życiowa że bez ciebie bym zginął)...

HAHAHA- ale sie usmialamczasem mina mojego męża mowi dkladnie to samo

FAJNIE,ZE dstaliscie dodatkowa kaske-super-tymbardziej jak byl wydatek z autem.tez bym chyba wolala,zeby w Pl byl taki system wynagrodzen-raz na tydzienale coz...trzeba rozplanowac wydatki na m-ąc


MARY-BETH- czesc Slonko,fajnie ,ze bedziesz pisać z nami;-);-)no to skoro niedlug zaczynacie to bedziemy testowaly mniejwiecej razem:-)zagladaj tak czest jak mzesz-tu jest sporo kobietek z zagranicy;-)

 

[Sol]

sergeevna - mój nie jest niezaradny życiowo tylko leniwy Ale ostatnio widzę że stara się mnie wyręczać w co mniej przyjemnych obowiązkach, np to on zmienia pieluszki Karoli jak jest kupa Zajmuje się nią jak jestem zmęczona i pomaga przy gotowaniu Także nie mam tragedii - tylko czasami jak walnie jakimś tekstem to mi się słabo robi

marry-beth - witaj i mam nadzieję że szybko zobaczysz upragnione dwie krechy

Lorelain - niestety u mnie ryb nikt nie chce jeść Więc nawet nie kupuję bo bym musiała sama ją jeść a ostatnio mi nie podchodzi Po za tym teraz nie ma dobrych ryb :-(

mama - a tak zapytam - dostałaś wczoraj eska?


Ja sobie posprzątałam już, Karola jednak mi pomogła i mąż też więc teraz Karola się bawi - nie widać po niej żeby chora była a ja sobie odpoczywam

 

[mary-beth]

Mary-beth - ja właśnie na razie wstrzymałam sie ze staraniami aż do momentu otrzymania uowy na stale, żeby mieć po urodzeniu macierzyński

Też mnie to męczyło... Ale z drugiej strony pomyślałam, że wcale nie tak łatwo zajść w ciążę... U nas będzie już 3 cykl (to też wcale nie dużo, ale kto wie, ile potrwa jeszcze). Więc staramy się, a ja szukam pracy. I mamy nadzieję, że bedzie dobrze... ;-) Aha, tu nie trzeba mieć umowy na stałe, żeby mieć macierzyński, więc to jest plus. A wiesz, ile musisz jeszcze poczekać ze staraniami?

MARY-BETH- czesc Slonko,fajnie ,ze bedziesz pisać z nami;-);-)no to skoro niedlug zaczynacie to bedziemy testowaly mniejwiecej razem:-)zagladaj tak czest jak mzesz-tu jest sporo kobietek z zagranicy;-)

Dzięki, mama! :-) Będę zaglądać na pewno! Ale fajnie że nam się w tym samym czasie mniej więcej złożylo! Będę więc trzymała mocno kciuki! :-)

 

[mama05]

Mama - ta praca druga to całkowicie nie związana z nieruchomościami, miałabym być kierownikiem sklepu CCC

Mary-beth - ja właśnie na razie wstrzymałam sie ze staraniami aż do momentu otrzymania uowy na stale, żeby mieć po urodzeniu macierzyński

LORELAIN- podobno praca fajne w CCC-kumpel miala isc ale jako sprzedawca-dawali 1500 plus jaka premia,ale poszla do Carry bo szybciej zadzwonili niz ci z CCC,tam pewnie bedziesz miala mniej intensywna ta prace

MARY-BETH- u nas jest kilka dziewczyn z zagranicy-Sergeevna,Jezynka,Agnieszka.kk.Maran,NIKA i jeszcze kilka...

 

[mary-beth]

Sol - dziękuję ogromnie!

 

[-Lorelain-]

Też mnie to męczyło... Ale z drugiej strony pomyślałam, że wcale nie tak łatwo zajść w ciążę... U nas będzie już 3 cykl (to też wcale nie dużo, ale kto wie, ile potrwa jeszcze). Więc staramy się, a ja szukam pracy. I mamy nadzieję, że bedzie dobrze... ;-) Aha, tu nie trzeba mieć umowy na stałe, żeby mieć macierzyński, więc to jest plus. A wiesz, ile musisz jeszcze poczekać ze staraniami?

Na razie psychicznie nastawiam się na wrzesień - październik ;-)... wtedy dzidzia byłaby w lipcu, a jak urodziłabym miesiąc wcześniej tak jak synka to w czerwcu. Więc fajnie bo cieplutko i można leżeć w ogrodzie i karmić cycusiem a starszak by szalał.


Ja się właśnie objadam chałwą :-):-):-)

 

[mary-beth]

Mama05 - dzięki za info! Dobrze jest wiedzieć, że ktoś jeszcze dzieli los emigranta na tym forum. ;-)

Na razie psychicznie nastawiam się na wrzesień - październik ;-)... wtedy dzidzia byłaby w lipcu, a jak urodziłabym miesiąc wcześniej tak jak synka to w czerwcu. Więc fajnie bo cieplutko i można leżeć w ogrodzie i karmić cycusiem a starszak by szalał.


Ja się właśnie objadam chałwą :-):-):-)

Smacznego! Ja dziś pospałam do 11.oo! Przewracałam się z boku na bok, bo mam okropne skurcze w czasie miesiączki... Ehh...
Ja się staram 3 cykl, ale nastawiam się, że może zejść jeszcze parę miesięcy - tak na wszelki wypadek, żeby ze spokojem przyjmować 1 kreskę na kilku następnych testach... ;-)

 

[mama05]

mary-beth- niedlugo sie obeznasz z dziewczynami i bedzie si;-)
SOL- ze tak powiem-nie dostalam sms'kawiesz,ze ja zawsze odpisuje

LOPELAIN- ja z Domisiem zaszlam na poczatku listopada i urodzilam 30 lipca Zuza jest z 31 sierpnia wiec teraz chcialbym wiosenne dziecko ,jesli moge sobie pokaprysic

 

[-Lorelain-]

Smacznego! Ja dziś pospałam do 11.oo! Przewracałam się z boku na bok, bo mam okropne skurcze w czasie miesiączki... Ehh...
Ja się staram 3 cykl, ale nastawiam się, że może zejść jeszcze parę miesięcy - tak na wszelki wypadek, żeby ze spokojem przyjmować 1 kreskę na kilku następnych testach... ;-)

Ja w tym cyklu w ogóle nie czuje , że mam @ no i jakie było moje zdziwienie dzisiaj rano w łazience ...... za to wstaje o 6:30 codziennie bo tak sie sama juz jakos budzę i dłużej spać nie umiem, ale za to mam długi dzień. Lubie rano wziąść kąpiel jak jeszcze cisza w mieszkaniu i nikt mi nei gania, nie dobija się do drzwi etc