reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Sol eh biedulko Ty to naprawdę sporo przeszłaś :-:)-( ale się super trzymasz mimo wszystko. Masz Karolcię, kochanego męża i to największe szczęście jakie Cię mogło spotkac. A jak tam córa właśnie? Dalej odrzuca tatusia? U mnie okropnie ciemno się zrobiło z jednej strony i zaraz chyba coś spadnie z tej chmury - inaczej chyba nie bedzie
 
mimo iż ból i cierpienie nie do opisania...i lata starań...ale jak pisałam..to kwestia indywidualna, najważniejsze to dobrze się z tym czuć i cieszyć się szczęściem :-)
Ewelinka.. moge to sobie tylko wyobrazic..ja stracilam 1..
ale sa tez smutne przypadki.. moja kuzynka urodzila blizniaki i jedno zmarlo po kilku dniach.. drugie zyje do dzisiaj i juz ma 7 lat..
ech.. zycie... nigdy nie wiesz co sie moze przytrafic, wiec.. cieszmy sie z tego co mamy (tak jak juz wczesniej wspomnialas) i walczmy o reszte!
i nie moge sie doczekac az zobacze u Ciebie kolejny suwaczek, tym razem ciazowy i wkleisz zdjecie fasolki :) i tego zycze Tobie i nam wszystkim....:)

Sol- ja mysle, ze takie sytuacje sprawiaja, ze stajemy sie coraz silniejsze...
bardzo duzo musialas przejsc i chyle czola, bo widac, ze jestes silna osobowoscia.. jak to mowia- co nas nie zabije, to nas wzmocni!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ewelinka.. moge to sobie tylko wyobrazic..ja stracilam 1..
ale sa tez smutne przypadki.. moja kuzynka urodzila blizniaki i jedno zmarlo po kilku dniach.. drugie zyje do dzisiaj i juz ma 7 lat..
ech.. zycie... nigdy nie wiesz co sie moze przytrafic, wiec.. cieszmy sie z tego co mamy (tak jak juz wczesniej wspomnialas) i walczmy o reszte!
i nie moge sie doczekac az zobacze u Ciebie kolejny suwaczek, tym razem ciazowy i wkleisz zdjecie fasolki :) i tego zycze Tobie i nam wszystkim....:)

I tak się stanie, każdy ma SWÓJ czas, a i Bóg daje taki krzyż jaki jesteśmy w stanie unieść, więc będzie dobrze i tej opcji się trzymajmy :-):-) Niedługo taaaaaki wysyp brzuchów będzie, że na porodówce miejsc nie będzie :-D:-D:-D

LORELAIN, bo ten typ tak ma ;-)..hahaha


P mnie woła...idę...idę.....bo przyrosłam do krzesła........
Milutkiej nocki i stosunkowo udanej życzę
 
Ostatnia edycja:
Lorelain jestem pokrewna,:-)dzięki
maggy ty podejrzana jesteś kobietko o fasolkowanie za plecami forum. Zachcianeczki sie ma hę:-p
Sol Jakie znowu czarownice:szok:A w końcu ktoś musi pilnować porządeczku:-)Bo ja się kobitki napędzą to asfalt zryją:-D:-D:-D
pysia pewnie, ze wszystko. Przeciez jest allegro no i mozna zwrócic albo zamienic w sklepie w razie dublowania. Zyczę ci samych pieknych prezentów i cudownego slubu:-):-):-)
jezynko nie mam @ dalej a test jednokreseczkowy:wściekła/y:
bb witaj ciężróweczko
mama ?????????????????????????????????????
 
Bóg daje taki krzyż jaki jesteśmy w stanie unieść
moja Mama ciagle mi to powtarza :)

dobranoc dziewczyny :D ja tez spadam... ide jesc obiad.. raczej obiadokolacje... troche pozno, ale lepiej pozniej niz wcale :D

milej nocki :D

haahaha Wisienka :D kochana jestes :D watpie, zeby cos bylo.. bo.. no nie wiem.. raczej nie :D ale okres mam dostac jakos kolo 5 czerwca wiec zobaczymy :)

ok, a teraz juz naprawde uciekam :D appapap
 
A ja życzę aby dzieci nie były już dla nikogo nagrodą za poronienia, to jest straszne, że świat jest tak skonstruowany, że tyle krzywd dzieje się na świecie.

Wiecie co, opowiem Wam coś. Rok temu w kwietniu moja 18 letnia siostra powiadomiła nas, że jest w 4 miesiącu ciąży. Rodzice załamali się, mieszkałam u nich dwa miesiące i pilnowałam ich bo straszne myśli mieli i wtedy mama mówiła dlaczego Ci co tak bardzo pragną nie mogą mieć dzieci a normalnej dziewczynie z dobrego domu takie coś się przydarzyło. Moja siostra była codziennie przezywana przez mamę od k...w i dziw.k bo chłopak nic nie warty. Ale moja siostra się zawzięła i chłopak się otrząsnął. Mój tata pracę mu załatwił, mama poszła do szkoły i załatwiła jej nauczanie indywidualne. W październiku urodziła Kacperka i od grudnia wróciła do szkoły, właśnie jest po maturze. Wyników pisemnej jeszcze nie ma ale ustną zdała zadziwiająco dobrze, najlepiej w klasie. Tylko przez te nerwy w czasie ciąży dziecko jest bardzo nerwowe, od urodzenia taki był że mama razem z siostrą wykończone przy nim były i na weekendy do nich jeździłam żeby trochę pospały. Teraz jest taki morał że może jakby Kacperek urodził się w bardziej odpowiednim momencie życia mojej siostry to byłby innym dzieckiem a może wcale by się nie urodził, różnie to bywa. Teraz moja siostra jest przeszczęśliwa że go ma, jej chłopak pracuje w delegacji bo zmienił pracę tydzień temu i oby mu dobrze tam szło. Moja mama oszalała na punkcie małego a jeszcze rok temu takie straszne rzeczy się tam działy. Nawet miała myśl o aborcji... Moja siostra spodziewała się tego dlatego też poczekała aż w marcu skończy 18 lat i dopiero nam o ciąży powiedziała.
Jakoś tak w tym temacie mi się to wszystko przypomniało. Szkoda tylko, że ten mały chłopiec nie mógł być noszony pod sercem spokojnej i szczęśliwej mamusi, teraz odbijają się na nim jej nerwy i stresy, płacze po nocach.

Wy wszystkie będziecie wspaniałymi, szczęśliwymi mamami i naprawdę warto czekać.
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry