reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
ja to bym chyba udusiła za takie insynuacje... A czemu ja mam się komuś tłumaczyć, do jasnego gwinta? :dry: To moja sprawa, czy chcę mieć dzieci, kiedy i ile! Ciekawość ciekawością, ale w szkołach chyba powinny być OBOWIĄZKOWE lekcje z savoir-vivre'u, taktownego zachowania się na co dzień i umiejętności wysławiania się, bo i tego wielu brakuje... :dry:

Zadzwonili do mnie z pracy z informacją, że w tym tygodniu caaaaały tydzień pracuje :laugh2: Hurrra, już nie będzie stresu o wypłatę w przyszłym tyg, bo autko znowu nam pochłonie 400 funtów teraz... :dry:

bunia ja też mam Grzesia :tak: Może nie małża jeszcze, ale mam nadzieję, że niedługo :tak:

bo Grześki są fajne ;-) gratuluję pracy :-D ja szukam takiej na stałe, bo zmienili mi profil i właściwie zarobię tyle, jakbym miała pracę dodatkową a nie normalną. dla wyjaśnienia dodam, że pracuję w charakterze korektora tekstów. do tej pory miałam normalną umowę, ale do biura jeździłam tylko oddawać teksty, ewentualnie na zebrania. a teraz to już wogóle nie muszę jeździć, teksty przesyłam mailem i nie mam stałego dochodu tylko w zależności od ilości i rodzajutekstów. czuję sie jak "wolny strzelec". długo to też zresztą nie potrwa, bo chcę coś na stałe (ewentualnie mogę robic czasem korekty, ale w ramach "dodatku") a pozatym jestem tam nowa i skoro już mi tak zmienili, to pewnie niedługo pójdę na "odstrzał", bo firma jakoś cienko przędzie ostatnimi czasy.

Ewcia- ja mam też parkę, ale Ciciok jakoś nie umiał za bardzo wziąć się do bzyknięcia, mimo ze Picka się nadstawiała ;-) a swoją drogą- masz norwega? cudne są te koty. gdybym nie miała swoich "rasowych dachowców" to bym właśnie chciała norweskiego- albo maine coona :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Moja koleżanka kiedy była w ciąży , tak jej spuchły ręce że nie mogła nosić obrączki , i jechała kiedyś w autobusie ,już z mocno widocznym brzuszkiem , a jakieś 2 starsze dewoty , zaczęły komentować że Panna z brzuchem , że się puszczała na lewo i prawo a teraz chodzi i ludziom życie uprzykrza , Czaicie? Ja nie wiem jak można być tak bezczelnym!!! Na szczęście koleżanka nie dała sobie dowalić i szybko zamknęła usta tym głupim małpom.wrrr
Hehe - też tak miałam :-D Tylko że ja obrączkę w ciąży i w wakacje kupowałam i ... kupiłam za dużą :-D W dniu ślubu nota bene ją zgubiłam :-D Znalazła się na szczęście :-D Ale jaja były jak berety :-p Więc żeby jej nie zgubić jej nie zakładałam a potem mi nie wchodziła na palce. A po porodzie Karola się bawiła obrączką męża więc moja pewnie by w końcu zginęła. Po przeprowadzce zdecydowaliśmy że nie nosimy obrączek. Marcin musiał ją ciągle w pracy zdejmować, ja robiąc porządki i przy Karoli też nie mogłam nosić więc leżą w szkatułce. A o miejsce w autobusie nigdy się nie prosiłam - dopiero w 9 miesiącu jakaś babeczka ok 45-50 jak mnie zobaczyła to woła na pół autobusu "Jezu dziecko czemu nic nie mówisz - siadaj, dobrze się czujesz?" Aż mi się głupio zrobiło :-p

Lorelain - nie wiem czy fajno czy to raczej takie trochę zacofanie :)

A wiecie co, tak sobie myślę ile mam szczęścia że tak od razu w ciążę zachodzę, bo z dwoma poprzednimi było równie expresowo. Aż mi przykro jak czytam Wasze przeżycia i załamki i dalsze starania.
Ewcia ja zaszłam z Karolą w pierwszym cyklu Clo ot tak :-p ale prawie dwa lata się staraliśmy o nią z Marcinem. A teraz drugi cykl po odstawieniu plastrów bo zgwałciłam męża - wpadka kontrolowana :-D Ale pamiętam jak ciężko było o Karolę i wiem że w końcu na każdą przyjdzie pora :tak:



Jeny jak mi się nie chce do tego gina iść :-p Serio - mam takiego lenia że poszła bym spać tylko nie każcie mi wychodzić na to wygwizdowo :dry:
 
Witam kobietki :)

mama05 - u nas na wsi jest zupełnie odwrotnie, tutaj w starych popegeerowskich blokach to na takim mieszkaniu jak my mamy (65.5m2) po 10 ludzi mieszka, dziadki, dzieci i wnuki a czasami to nawet prawnuki. No więc jak się wprowadziliśmy to ludzie dziwili się po co nam takie "duże" mieszkanie a sąsiadki ciągle dopytują kiedy dzieci zacznę rodzić :)))
Jeszcze do tego kupiliśmy auto 7 osobowe :)))
EWCIA822- no widzisz -to u Ciebie w drugą strone przegiecie:sorry2:a z autem daliście czadu:tak::-D:-D:-Dpozytywnie oczywiście;-)
Marantha - dzisiaj jest ciśnienie jakieś nie teges bo ja już po trzech kawach, a ledwo funkcjonuje tak mi sie chce spać :dry:
MARAN,LORELAIN- u mnie jest to samo,wlesnie wypilam 3 kawe i NIC-a nocke mam mega przespana a i tak bym chetnie pospala,ale Domi...a od kilku dni Go nie klade na drzemke bo jak ladny dzien to tak sie zalata na ogrodzie ze Go wolani nie mozna wyciągnąć;-)i teraz bawi sie autami a a nadrobilam-o matko córko-moja glowa:wściekła/y:
LORLAIN- to mówisz ,ze masz duuuze biurko ??;-):-)gratuluje.


ciekawe jak u SOL po wizycie:tak:
 
MARAN- no masakra jakas z tym cisnieniem:no::wściekła/y::wściekła/y:u mnie slonko,ale bardzo silny wiatr i zimo wiec pewnie przez to:dry:ja juz po 3 kawie i nic lepiej nie jest:no:
ide troche kurze poscieram bo w salonie mam meble w kolorze wenge(ciemny brąz_i jak slonko zaświeci to widać gdzie trzeba wytrzeć:tak:;-)
 
Bunia - i tak miałaś fajnie, że pracowałaś na umowę o prace bo ja już jakiś czas dorabiam sobie tylko w wydawnictwie jako korektor techniczy ksiazek ekonomicznych i informatycznych, ale ja na tym zarabiam tylko jakies sprawy groszowe bo ok 300-400 zł miesiecznie i rzadko wyciagam cos wiecej, ale i ksiazek nie ma duzo, od tego roku taka masakra bo było lepiej.

Mama - no duuuuuże fajnie biurko, juz mi program na kompie zainstalowali, ladny gabinet bo dużo kwiatów jest, wiec tak przytulnie i bardzo elegancko. Muszę w weekend wyskoczyc na zakupy w poszukiwaniu fajnych ubrań do pracy, bo juz dawno nie kupilam sobie nic wizytowego, wszystko bylo raczej swobodne do tyrania z dzieckiem.
 
bunia to mamy jeszcze jeden wspólny temat, bo ja też mam "rasowego dachowca" i szaleję za maine coon! :tak: Grzesiek mi obiecał rasowego kociaka, jak już wrócimy do Polski i będziemy "na swoim"...

Żegnam się z Wami, Kochane, zmykam do pracy :tak: Znowu mnie czeka stanie na baczność przy maszynie przez następne godziny... :dry: No ale ważne, że praca jest!

Buziaki Szkraby moje Kochane :*
:laugh2:
 
LORELAIN- to super-a w jakim charakterze bedziesz pracowala???co należy do Twoich obowiązków???

SZCZESLIWA- napisala,ze bedzie sie oszczedzac i Was wszystkie pozdrawia bo napisalam Jej ze ma sie oszczedzac i ze Ja pozdrawiacie.

SERGEEVNA- milej pracy i Tobie również sle buziaki-cmok,cmok :))))) do napisania!!
 
reklama
Sergeevna - dobre podejście, najważniejsze, że jest praca ;-)

Mama - generalnie wszystkim czym się zajmuje agenet nieruchomości, z tym, że ja będę jedynym pracownikiem w firmie na umowę o prace bo inni tylko na umowie o dzieło lub agencyjnej, na razie bede cały czas w biurze i jestem głównie od sprawdzania stanu prawnego nieruchomości, negocjacji, kontaktu z notariuszem, spisywania umowy, sporządzania kontraktów itd. Wiem, że mają zatrudnic jeszcze kilka osob i one będa głównie od pozyskiwania nieruchomości ( wyszukiwani0, pierwszego kontaktu z klientem, czyli głównie odbieranie telefonów i kojarzeniem spotkań ).Nie mogę podpisywać tylko końcowej umowy bo do tego trzeba miec licencje pośrednika nieruchomosci, ale ja te umowy będe sporządzac.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry