Ja już jestem w domciu, nadrabiając cały dzień zdążyłam wypić kawkę, nie wczytywałam się aż tak bardzo bo bym nic do was nie napisała chyba do wieczora
W firmie poszło spoko, dostałam listę dokumentów, które muszę im dostarczyć, skierowanie na badania do lekarza medycyny pracy, oprowadzili mnie po firmie no i oczywiście pokazali mi mój gabinet, nigdy jeszcze takiego duże biurka nie miałam
Ogólnie to przyjęli mnie badrzo ciepło, wyrobią mi juz do wtorku klucze do firmy i wizytówki
To co pamiętam z nadrabiania
:
Marylka - bardzo się ciesze , że tygrisicy smakuje mleczko i że wam się tak fajnie chowa :-)
Szczęsliwa - odpoczywaj duzo i myslami jestemz tobą. Będzie wszystko dobrze
Wisienka - ja bym proponowala wybrać się do gina i niech ci zrobi usg
Mama - brawoooooo dla twojego dzielnego synka! Mati całkiem nieźle sobie radzi na kibelku a podcieranie to jego ulubiony element, ale za to mało mówi zrozumiałych słow
Witam kolerzanke " sąsiadke" z Zabrza :-):-):-)
w kwesti katastrofy lotniczej i powodzi to ja się aż tak dobrze nie orjentuje, bo ostatnio średnio oglądam wiadomości bo jakoś nigdy mnie o tej godzinei nie ma w domu, ale tą rente dożywotnią chyba dostały tylko te dwie rodziny, gdzie było po siedmioro dzieci a ich mama była z nimi w domu i nie miała żadnych dochodów. Jeślic hodzi o ubezpieczenie to ja nei wiem jak jest u was, ale jakby mój mąz zginął to ja bym za niego dostała 40 tys z ubezpieczenia, a w razie śmierci w miejscu pracy jeszcze dużo wiecej, właściwie to bym większośc kredytu mieszkaniowego spłaciła ... tfu tfu tfu odpukąc w nie malowane.
No a w kwesti 6 tys dla powodzian to przeciez chyba są tylko środki chwilowe to co mogli na dzien dzisiejszy dac, a odszkodowania dopiero będa i mają sie starac o kase z UE na nie. Wiecie u nas wiecznie dziura budrzetowa to raczej trudno wywalic nagle 2 miliardy bo pzreciez na tyle szacuje się straty.