reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
MARYLKA- no wlasnie,wszyscy wiedza lepiej!!!!!
FIOLKA- pewnie,ze jest nadzieja-tydzien to sporo-takze czekamy z Tobą:))

SERGEEVNA- to czekamy na brak @ :))
 
Ostatnia edycja:
reklama
CZESC WSZYSTKIM :)
wracam po przerwie ! :) wrocilismy juz z urlopu. odpoczelam. to jednak super jak przez tydzien od rana do wieczora dziadkowie sie zajmuja malym hehehe ;)
u nas cieplo, zyc sie nie chce...czlowiek sie poi siedzac, spacer gora do 10H30 bo posniej 28-29 stopni
maly sie wciaz poci, biega po mieszkaniu w samym pampersie
moja praca magisterska stoi jak stala... 13 czerwca jade na 10dni do tesciow, bed episac od rana dow ieczora - nadrabiac
maz w tym czasie bedzie na delegacji w usa, wiec nic mnie nie odciagnie od pracy ;)

moj synus spi, mam godzinke dla siebie. odpoczne sobie, a poucze sie jak o 14h30 przyjdzie niania, o! :)
(wieczne odkladanie na poozniej ihihi)

co nowego u was, wszystkiego nie nadrobie... czy mnie ominely jakies wazne newsy?
 
Bunia eee tam słowotok od razu :laugh2: nie ma co przepraszać, bo my lubimy czytać mądre wypowiedzi :laugh2:

A swoją drogą faktycznie teraz panuje przekonanie, że jak ślub to tylko z powodu ciąży :sorry: Dla mnie to idiotyczna reakcja, bo chyba oczywiste jest, że nie pobiera się "dla dziecka" ale "dla siebie"... Ale jeszcze bardziej irytuje mnie kiedy ludzie są zgorszeni, zniesmaczeni i WIELCE ZADZIWIENI że ktoś może chcieć sam z siebie założyć "tak szybko" rodzinę... Po pierwsze - "szybko" pojęciem względnym jest i dla każdego znaczy co innego, po drugie PO CO ktoś mi ma dyktować kiedy co i jak? :dry:

No wściekam się, kiedy rozmowa schodzi na taki temat i wypowiadają się się albo ci, co "zmarnowali młodość przez dzieci", albo ci, co "nigdy dzieci mieć nie będą, może przed 40-stką ewentualnie"... :dry:

A w ogóle dziewczyny, miałam przed chwilą "napad" mdłości i prawie się skończyło rozmową z kibelkiem... :sorry: Jajnik często pobolewa i kłuje, podbrzusze się "wzdyma" od czasu do czasu... Czekam na @ a raczej jej brak - w ciągu 1,5 tyg powinna się pojawić lub nie :tak: A jak się pojawi, to jak nic kolejna ciąża urojona :sorry:

No i moja dobra znajoma ma na dzisiaj termin porodu! :tak: Ale na razie cisza, Amelka jeszcze się nie śpieszy :laugh2:
no u nas też każdy wiedział lepiej że skoro tak nagle (po 7 latach bycia razem :) ) sie pobieramy to na pewno w ciąży jestem no i przytyłam także wiecie co 5 min pytanie a co w ciąży jestś masakra jakaś
a my po prostu chcieliśmy mieć już to na papierze bo miłości to naszej nie zwiększyło ani nie zmniejszyło ale chcieliśmy i już
a ostatnio sie dowiedziałam że ledwo co urodziłam i już do sklepu do pracy przszłam - nie no jeszcze troche to wyrodna matke ze mnie zrobią masakra jakaś paranoja
 
sergeevna no widzisz, my też mimo młodego wieku bardzo cchemy mieć dzidziusia :) I nikomu nic do tego , w jakim jesteśmy wieku, Ja mam 21 , a mój Maciek 25 i uważamże to idealny wiek jak dla nas na fasolkę :) A co do pytań , wszelakich dobrzeżyczących sąsiadek , to jak się pobraliśmy , to sąsiadki zaczepiały moją mamę w sklepie i się pytaly kiedy mam termin !Paranoja jakaś !!!!! Jak tak można , już nie wolno się pobrać poprostu z miłośći?Bez żadnych przyczyn złączających na siłę? A nawet jeśli byśmy się pobrali ze względu na dziecko to kogo to interesuje ? Tak mnie to wkurza , że szok. Mówią , lepiej się wyszalej , po co Ci dziecko? A ja uważam że rodzina jest najważniejsza , a szaleć mogę z mężem .

Moja koleżanka kiedy była w ciąży , tak jej spuchły ręce że nie mogła nosić obrączki , i jechała kiedyś w autobusie ,już z mocno widocznym brzuszkiem , a jakieś 2 starsze dewoty , zaczęły komentować że Panna z brzuchem , że się puszczała na lewo i prawo a teraz chodzi i ludziom życie uprzykrza , Czaicie? Ja nie wiem jak można być tak bezczelnym!!! Na szczęście koleżanka nie dała sobie dowalić i szybko zamknęła usta tym głupim małpom.wrrr
 
stokrotka no masakra jakaś z tymi dewotami, moja mame tez zaraz po slubie pytali ale nie o termin ale czy juz urodziłam :):) debile mamam ówi że nie byłam i nie jestem w ciąży tydzień puźniej spotykam tą samą babke a ona do mnie ale szybko schudłaś po ciązy :):):):) a ja że przeciez mama mówiła że nie byłam a że przytyłam to znaczy ze w małżeństwie mi sie powodzi :):):):):) ale sie zdziwiła :):) ale masakra ogólnie

hej josephine no ja bym chciała zeby u mnie byłe te upały co u Ciebie :) super że odpoczełaś :):):)
 
Dziewczyny nie umiem tu wstawiac fotek wiec na moim profilu sa nowe w albumie moje najkonsze
 
Ja już jestem w domciu, nadrabiając cały dzień zdążyłam wypić kawkę, nie wczytywałam się aż tak bardzo bo bym nic do was nie napisała chyba do wieczora :sorry:
W firmie poszło spoko, dostałam listę dokumentów, które muszę im dostarczyć, skierowanie na badania do lekarza medycyny pracy, oprowadzili mnie po firmie no i oczywiście pokazali mi mój gabinet, nigdy jeszcze takiego duże biurka nie miałam :-D:-D
Ogólnie to przyjęli mnie badrzo ciepło, wyrobią mi juz do wtorku klucze do firmy i wizytówki :)

To co pamiętam z nadrabiania :) :

Marylka - bardzo się ciesze , że tygrisicy smakuje mleczko i że wam się tak fajnie chowa :-)

Szczęsliwa
- odpoczywaj duzo i myslami jestemz tobą. Będzie wszystko dobrze :)

Wisienka - ja bym proponowala wybrać się do gina i niech ci zrobi usg :confused:

Mama - brawoooooo dla twojego dzielnego synka! Mati całkiem nieźle sobie radzi na kibelku a podcieranie to jego ulubiony element, ale za to mało mówi zrozumiałych słow :sorry:


Witam kolerzanke " sąsiadke" z Zabrza :-):-):-)


w kwesti katastrofy lotniczej i powodzi to ja się aż tak dobrze nie orjentuje, bo ostatnio średnio oglądam wiadomości bo jakoś nigdy mnie o tej godzinei nie ma w domu, ale tą rente dożywotnią chyba dostały tylko te dwie rodziny, gdzie było po siedmioro dzieci a ich mama była z nimi w domu i nie miała żadnych dochodów. Jeślic hodzi o ubezpieczenie to ja nei wiem jak jest u was, ale jakby mój mąz zginął to ja bym za niego dostała 40 tys z ubezpieczenia, a w razie śmierci w miejscu pracy jeszcze dużo wiecej, właściwie to bym większośc kredytu mieszkaniowego spłaciła ... tfu tfu tfu odpukąc w nie malowane.
No a w kwesti 6 tys dla powodzian to przeciez chyba są tylko środki chwilowe to co mogli na dzien dzisiejszy dac, a odszkodowania dopiero będa i mają sie starac o kase z UE na nie. Wiecie u nas wiecznie dziura budrzetowa to raczej trudno wywalic nagle 2 miliardy bo pzreciez na tyle szacuje się straty.
 
mama- faktycznie ludzie mają czasem gó**no zamiast mózgu. ile chcesz mieć dzieci to twoja sprawa. a choćbyś ich miała 10 to każde pokochasz tak samo. a pozatym decyzja jest przemyślana i ekonomicznie i logicznie. swoje wiesz- jesteś mądrą kobietką, bo gdyby was nie było stać na utrzymanie, a dzieci byście robili jedno za drugim (to już najczęściej patologia), ale tak to jest wasza decyzja a w tym wypadku patologią są takie durne pytania.
a ja się już w klocki nie bawię i jak ktoś się pyta dlaczego nie mamy dzieci to najczęściej odpowiadam "a co ci do tego? może nie chce, a może nie mogę? myślisz, że mnie pytaniem zapłodnisz?" i najczęściej robi się cisza i nagle pojawia się nowy temat :-p czasem inny tekst walnę, ale to zależy kto pyta ;-)

ja mięsko wstawiłam już (pociachałam, poklepałam i agresja przeszła ;-) ) dziś na obiadek gulasz z kaszą i ogórkiem konserwiastym :-D mniam- od dawien dawna miałam ochotę na gulasz, ale jakoś wiecznie coś
ale mi ładnie pachnie- używam ziół :-D właściwie do wszystkiego daję zioła. sól jest na stole dla Grzesia- bo raczej potrawy słone nie są i małżyk sam sobie dosala :-D mam takie fajne pojemniki na przyprawy- 9 takich małych okrągłych z magnesem na spodzie i szybką z góry i mam je przyczepione na takiej podstawce (chcialam je mieć na lodówce, ale mam nieporęcznie, bo lodówka jest po drugiej stronie kuchni :-/ ) ale jest git :-D

znowu dryfuję ;-)

maryla- ja miałam podobnie tyle że z reżyserką z teatru :-D nie widziałyśmy się jakiś czas, ról żadnych nie brałam, bo studia dzienne i mąż i wogóle. jak ją spotkałam była z wnuczkiem na mieście i tak sobie gadamy i ona do mnie: "ty już chyba też niedługo, co?" zdębiałam i ją wyśmiałam :-D oczywiście było to po przytyciu i nie wyglądałam jak modelka, w dodatku mężatka ;-) ale się zdziwiła. teraz za to jest na bieżąco, bo częściej się widujemy na próbach w weekendy po moich zajęciach :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry