No i powróciłam


ale wybaczcie nie dam rady nadrobić dzisiejszego dnia:-( najlepiej, to bym się już położyła, ale muszę pilnować teraz tężejącej galaretki, aby wylać na masę
zaszło tu do jakiegoś nieporozumienia kto do kogo jedzie!!!
Mama jak pojedziesz z
Zapmartą do
Wisienki, a ja gdzie?? No chyba że zrobimy tak- zapmarta pojedzie do Mamy na pierniczki, które zjedzą w drodze do Wisienki, a potem z Wisienką już we trzy do mnie z winkiem, które wypiją po drodze, no choć nie do końca, bo też chcę się załapać

lampka żeby została. No i jak już dojedziecie do mnie, to akurat ciasto będzie gotowe

Wisienka- ojjj różowe winko

pychotka
Dmuchawiec- witam Cię
Josephin- widzę, że także miałaś dużo stresu z Synkiem, ale dobrze, że wszystko zakończyło się pomyślnie

to fakt, że o kolejną ciążę jest strach, ale musimy wierzyć, że będzie dobrze...
- U mnie, to w 5 tc plamienia- okazało się, że krwiak się zrobił, potem się wchłonął 10 dni szpitala
- Po miesiącu zaczęły się robić kolejne- znów szpital
- potem po miesiącu mało wód
- kolejny dzień krwotok- diagnoza bezwodzie- w szpitalu 2 tyg. lekarze proponowali aborcję, bo i tak w ciągu tyg, poronie
- od odejścia wód cały czas krwawienie
- kolejny szpital gdzie leżeliśmy do października
- diagnoz było dużo, że Dziecko nawet jak się urodzi będzie chore, kolejna propozycja aborcji, bakterie przy bezwodziu
- konflikt serologiczny
- oj dużo by tego wymieniać
Najgorsze jest to, że Maciuś był zdrowym chłopcem mimo diagnoz lekarzy, a nie ma Go z nami przez zaniedbanie, ale nie żałuję żadnego dnia spędzonego razem gdy był w brzuszku, ponieważ dałam Mu z Narzeczonym jako jedyni szansę, a On walczył do samego końca i nie tydzień jak to mówili lekarze tylko przez 3,5 miesiąca. Nawet gdybym cofnęła czas i wiedziała co by się stało w życiu bym się nie zgodziła na zabicie mojego Aniołka. Przepraszam, ale to powraca, niedługo będzie rok, gdy zobaczyłam 2 kreseczki:-

-(