martadelka, dubeltówka,nie narobiłam się wcale zbytnio
ozdoby 2h, imprezka bydgoska kameralna, na sb w sumie 2 ciasta, + babeczki, resztę babcie i prababcie:-) rozwieszanie balonów to już sama frajda
zielony w kropki pękł od razu!
forever, kochana, przepraszam, ze na esa nie odpisałam, nie wiem w co ręce włożyć nawet tu! Nas chyba nie będzie u Krysi
(( musimy ostro z kasą się liczyć teraz. no i czasowo w czarnej dupie, michał zaczyna zaraz sesję- znów klejenie makiet itp... Ale zapraszamy jak tylko zmienimy lokum i do wawy tez zawitamy
:-)
co do tej syt z ciocią Krysi- powiem tak- ja nie wyobrażam sobie, że gdiześ nie mogę iść, bo Miesiu w tym czasie śpi
Na codzien ma swój plan, ale jest uczony elastyczności i od dzwonu ( wyjazd, wycieczka itd., latem więcej tych okazji) plan można zmodyfikować/ złamac i albo się dostosuje ( np . zasnie w wózku lub po imprezie), albo się trochę sfrustruje, ale frustracja to też cenna lekcja
nie będzie się całe życie cały świat do niego dopasowywać, więc niech ćwiczy teraz- w bezpiecznych warunkach- ramionach mamy i taty. Bo potem rosną dzieci dla których mała zmiana= wielki problem... A swoją ona pisze, że wybrałaś dla nich niedogodne godziny, wow, to jak im od 14 do 18 wyjścia nie na rękę, to współczuje takiego życia!
Ale co do samego przybycia crzestnej- dla mnie to niebyłby żaden problem, chyba, że miałaby być jedynym gościem. Nasza chrzestna w ogóle nie przyszła w sb., tylko następnego dnia, bo sb. jej nie pasowała i nie robiłam z tego najmniejszego problemu. Bo ja nie przywiązuję wagi do takich rzeczy. Jak komuś zależy- jest kiedy trzeba- super, jak nie- no trudno, jest tyle kochających osób wkoło Miesia, że takie sytuacji i przypadki mam "w pomce" jak mówi Hania
Do nas na roczek nie przyszedł teść i bracia M. ( a mają 15 km), zresztą na chrzcie bra M t i teść też nie byli. A obie imprezy 15 km od nich!!!!!! Dodam, że nawet nie zadzownili. Po prostu nie przyszli i teściowa ic jakoś głupio usprawiedliwiła. Mam to w dupie, nawet mi to na rękę prawdę mówiąc
:-) Szkoda życia na to by je zatruwać sobie takimi pierdami!