reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"Roczek"

reklama
My napewno roczek spędzimy w domku, w najbliższym gronie. 12 osób dorosłych i 3 dzieci. Na pewno będzie tort z cukierni Sowy bo my też takowa mamy :tak: mieliśmy od nich tort na chrzciny to był przecudny i przepyszny! Oczywiście musi być kolorowo, czyli baloniki, serpentyny, czapeczki, trąbeczki :-D No i myślę, że alkohol raczej będzie ale oczywiście bardzo delikatnie. Myślę o postawieniu Johnego Walkera dla facetów, a babeczki to u nas raczej i tak nie piją. Oprócz tego będzie winko, które dostaliśmy na ślub od firmy i czekaliśmy z nim właśnie aby wypić kiedyś za zdrowie naszego dziecka, a myślę, że okazja ku temu dobra. I to tyle z alkoholu. Po słodkim będzie kolacja i pewnie ok 20 goście będą już szli.
Atrakcje w postaci wybierania różańca, kieliszka czy pieniążka też będą. No i oglądanie zdjęć!!! No i nie wiem co jeszcze!
PB211899.jpg a taki mieliśmy torcik na chrzciny!
 
Ostatnia edycja:
Roxanka przegladalam galerie,piekne torty tam robia!
Paolcia torcik sliczny! smacznie wyglada:))

My roczek tez na pewno w domku.Obiadek jakies dobre winko i starczy.Paolcia u nas bez whisky tez sie dla facetow nie obejdzie;)) ale oczywiscie bez wielkiej popijawy!To swieto dziecka:))
 
Tort oczywiście też będzie zamówiony,a ta "zabawa", o której piszecie-to dla mnie tradycja. Ja sama mam zdjęcie(czarno-białe:tak:),jak trzymam w rączce książeczkę przeplecioną różńcem:-). Słodycz!
A co do alkoholu,to chciałabym,żeby nie było,ale może się pojawić,tyle,że po tym,jak Franek zaśnie. A goście będą ci sami,co na chrzcinach. No może brata z rodziną nie będzie...
mona torcik super!

Co do prezentu,to jeszcze nie mam pomysłu.
 
a wiecie, że ja nigdy o takiej zabwie [możnaby powiedzieć nawet tradycji] nie słyszałam :rolleyes2:
poza tym to wszystko o czym piszecie to dla mnie jakas czrna magia jest ;-) u nas w rodzinie [naczy zarówo w rodzinie D. jak i mojej] nigdy nie było takiego zwyczaju jak huczne obchodzenie pierwszysch urodzin dziecka także i my pewnie zbytnim "geniuszem" nie zabłśniemy i też wszystko odbędzie się kameralnie. Dom, moi i d. rodzice plus nasze rodzeństwo, jakiś tort, kawa/ herbata dla zaproszonych, ew. jakieś danie na ciepło, pogadanki/ podśmiewajki, prezenty dla Alicjusza i finito :rofl2: nie wiem czemu [i tu możecie być baardzo zdiwione] ale wszelkiego rodzaju balony, serpentyny i inne takie najzwyczejniej mnie nie kręcą i nie żebym cos Alicji z jej dzieciństwa zabrac chciała i jakąs krzywdę jej tym zrobić ale.... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Happy pomysł z pokazem slajdów i fotkami dla gości na „odchodne” już odgapiam :) I ja bym uznała że to jest TA okazja jeśli chodzi o TEGO szampana :)


Ja „klubik” biore pod uwage bo chciałam zrobić impreze dla znajomych, tzn rodziny moja i męża mieszkają ok 200 km od Krakowa wiec pewnie pojedziemy do jednych Dzidków którzy zrobią jedną imprezę, potem do drugich którzy zrobią kolejną a potem wrócimy do kraka i tu byśmy też chcieli dla znajomych zrobić bo opcja z przyjazdem rodziny do nas raczej odpada bo koszt byłby spory, tzn gdybyśmy chcieli dziadków, pradziadków, chrzestnych bo trzeba wszystkich gdzieś położyć spać a nie ma gdzie więc wchodzi w gre hotel a to już kasa spora. Na chrzcinach nie mieliśmy alkoholu więc nie było problemu z nocowaniem bo wracali do domu ale na urodzinach toast musi być wiec muszą na noc zostać. Chyba że okroimy tylko do dziadków i chrzestnych Franka - rodziców położymy w hotelu (4 osoby to nie tak źle) a chrzestnych u nas bo to rodzeństwo nasze. A znajomi miejscowi to sobie transport zorganizuja, tylko oni mają dzieciaki wszystkie starsze od Franke od 2 do 5 lat i żeby nam dały posiedzieć chwile to zajęcie muszą jakieś mieć…dlatego pomysł o klubiku, chociaż wolałabym na powietrzu jednak. Tu z kolei problem lokalowy znów bo my mamy ogródek 40 m wiec dzieciaki go rozniosą w strzepy… Skład będzie prawdopodobnie większy nić na chrzcinach bo tam znajomych nie było a tu hmm chcielibyśmy żeby byli choćby po to, żeby Franek miał na imprezie dzieci bo dla niego obecność dzieci jest największą atrakcją. Myślałam nad stadniną koni po krakowem gdzie fajne grillo-ognicha robią, dzieci by miały frajde tylko pogoda…


Czarodziejka ja zaproszenia chce zrobić własnoręcznie – coś pokombinować z fotkami Franka ale pomysła jeszcze nie mam i alkohol u nas będzie tylko wiadomo nie żeby się nawalić i spaść tylko w granicach zdrowego rozsądku. Ja na takie roczki chodziłam że równoczesnie jakby dwie imprezy – świętowały i dzieci i rodzice. My tylko wino pijamy, rodziny nasze też i znajomi w większości też więc będzie winko ewentualnie piwo dla chłopaków, mocnych alkoholi nie. Franek już nie jedną impreze „zaliczył” w wózku na śpiocha oczywiście, ale zaprawiony chłopina jest.



Wróżba u nas może będzie chociaż ja nie pałam miłością zbyt wielką do tego typu zabaw ale tesciowa pewnie zaproponuje. O daniach na ciepło raczej nie myślałam, bardziej pewnie zrobimy dzieciakom (wszystkim poza Frankeim bo on najmłodszy będzie) „święto lasu” i M przywiezie im z Mc zestawy Happy Meal albo zamówimy pizze (jeśli będzie w domu) lub kiełbaski i grill jeśli ta opcja wypali, a dla starych sałatka, sery, jakieś koreczki i przegryzki no i torcik po Franka robiony więc nic wymyślnego.



Makuc u nas to pewnie każde będą huczne bo my z gatunku lubiącego w swoim dobranym towarzystwie dużo czasu spędzać a że znajomi dzieciaci w większości to tych imprez już troche było i jeszcze więcej przed nami J I ja też nie jestem fanka balonów i serpentyn itp. ale na te okazje mogę zrobić wyjątek żeby dzieci się cieszyły.
 
reklama
Jej Wy myślicie o roczku, a ma chrzciny mamy za dwa tygodnie ^^
No cóż tak wyszło :)
Ale obie imprezy u nas będą bez alko a na roczku na pewno baloniki i te sprawy.
 
Do góry