Ja laktator "użyłam" raz. Tzn przystawiłam do cycka i mało się nie posikałam z bólu jak zassał. No i na tym się moja przygoda z tym sprzętem skończyła. Więc w sumie mogę powiedzieć że się obyłam bez. Jak moje dziecię się przyssało do mnie to 2 lata cycka z buzi wypuścić nie chciała. Pokarmu miałam strumienie od pierwszych chwil, nie ruszałam się bez ssaka z domu i tym sposobem laktator nie był potrzebny. Teraz też odpuszczam sobie kupno.