reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rehabilitacja metodą Vojty

byłabym wdzięczna bardzo. Ogólnie nasz zaufany pediatra mówi, że vojta jest dla dzieci naprawdę chorych z Porażeniem mózgowym, albo jakimiś schorzeniami. Nie jest więc zwolenniczką stosowania tej metody przy dzieciach, którym trzeba trochę pomóc. Jak Aga będzie źle reagowała to przerwie tą metodę. Nie chciałabym, aby mała się z nerwicowała albo co gorsza czegoś się nabawiła. Mamusie mają ciężki żywot :( muszą czasami stawać przed trudnymi wyborami :( ja waśnie przed jednym takim jestem. Mam nadzieję, że wybiorę dobrze z korzyścią dla mojej kochanej córeczki :)
 
reklama
Czekałam na Twoje zielone swiatło, to teraz w piątek dopiero się dowiem, bo jutro mamy wyprawe do Wrocławia z małym. Jak chcesz możesz napisać jakis zestaw pytan na pw. Wydrukuję i konkretnie spytam:)
 
Mamo Agi ja też zaczęłam Vojtę niedawno z moim synkiem. Mamy ten sam problem co i u Was, czyli nie ma postępów, w przewracaniu się i łapaniu zabaweczek . Ostatnio neurolog oceniła rozwój synka na niespełna trzy miesiące, do tego ma zwiększone napięcie mięśniowe i asymetrię.
Ćwiczę z małym codziennie i codziennie jest płacz :no: Ale dzisiaj nastąpił jakiś przełom i mój juniorek próbował się przewalić na boczek. Wyglądało to tak jakby mu się szyja złamała bo tak mocno odgina główkę do tyłu,ale dzięki temu przekręcił ciałko troszkę na boczek :tak::happy:
Ja też się boję Vojty, ale po dzisiejszym dniu widzę że może jednak dla niego to najlepsza metoda? Żeby jeszcze nie była taka stresująca dla dziecka:crazy:
 
Monik, nagraj to i pokaż rehabilitantowi, bo to jest bardzo niepoprawne.. Dziecko nie może sie obracać przez masywny wyprost, trzeba to natychmiast skorygować..
 
FraniowaMamo aż się przeraziłam! Mówisz że to nieprawidłowe jest przewracanie :szok: A ja się cieszę że jest postęp:no::wściekła/y: We wtorek mamy wizytę więc nagram młodego i pokażę rehabilitantce. Dzięki za poradę!
Na pewno Juniorek ma jeszcze problem z napięciem bo ciągle się wybija na piętkach i robi mostek, do tego jak próbuje coś złapać rączkami to prawą rączkę często ma zaciśniętą w piąstkę. Lewa jest już super otwarta w zabawie i bardziej aktywna niż prawa.
 
Monik, spokojnie. Dobrze, ze wyłapałas to na poczatku. Ważne, zeby zły wzorzec sie nie utrwalił.
Zasada przy obrotach jest taka (mam nadzieję, ze dobrze pamietam jeszcze:) ): obrót z pleców na brzuch inicjowany jest przez obręcz biodrową (krótko mówiąc ruch zaczyna się od nogi)
 
byłabym wdzięczna bardzo. Ogólnie nasz zaufany pediatra mówi, że vojta jest dla dzieci naprawdę chorych z Porażeniem mózgowym, albo jakimiś schorzeniami. Nie jest więc zwolenniczką stosowania tej metody przy dzieciach, którym trzeba trochę pomóc. Jak Aga będzie źle reagowała to przerwie tą metodę. Nie chciałabym, aby mała się z nerwicowała albo co gorsza czegoś się nabawiła. Mamusie mają ciężki żywot :( muszą czasami stawać przed trudnymi wyborami :( ja waśnie przed jednym takim jestem. Mam nadzieję, że wybiorę dobrze z korzyścią dla mojej kochanej córeczki :)

Przedstawiłąm naszej rehab sprawe tak: dziecko 6 mies, urodzone o czasie, 10 Apg, nie chwyta zabawek, nie próbuje się przekręcic na bok, od jakiegos czasu (nie pamiętałam od kiedy..) rehabilitowane NDT, czy jest sens spróbowac wojtka.
Nasza rehab mówi, ze spróbowałaby, bo Vojta najlepsze efekty [przynosi u dzieci do 8 mies zycia, że jest to taki dośc agresywny "kop", ale może poskutkować, ruszyć małą z miejsca.

No to trzymam za Was kciuki dziewczyny.. dawaj znac jak Wam idzie.
 
witam serdecznie :)
mój Maluszek także jest rehabilitowany metodą vojty (coś ponad miesiąc) i muszę powiedzieć, że efekty są bardzo szybko widoczne. faktycznie płacz jest (to co jagorsze dla mamy), ale kiedy widzi się, ze Maleństwo robi postępy to szybko się o tym zapomina. odnośnie metody Bobath i Vojty... byliśmy wypróbować także tą metodę, ale szczerze mówiąć to zbyt dużej różnicy nie widziałam...Mały darł się tak samo jak przy vojcie i było go o wiele trudniej po tym uspokoić-może akurat miał zły dzień i dlatego tak to wypadło.my zdecydowanie zostajemy przy vojcie.
 
czyli jednak prawdą jest że każde dziecko inaczej reaguje i co innego mu sie podoba :). U mnie na bobatah tez maly beczal ale jestem pewna ze to bylo zwiazane z trauma jaka przeszedl przy vojcie. Jak juz niejednokrotnie pisalam- wymiotowal ze strachu na sam widok rehabilitantki, w domu co cwiczenie to ciezko bylo go uspokoic i powstrzymac od wymiotow. Taki nerwusek. No i bobaty nam daly porzadnego kopa bo smyk sie bawil a nie silowal ze mna :) Nie neguje jednak mocy vojty... prawda to, i jedno i drugie pomaga inaczej nie mialo by sensu.

Franiowa nam na ostatniej wizycie lekarz zapytal czy jeszcze cwiczymy vojte, bo z takimi duzymi dziecmi vojty sie juz nie zaleca raczej :) bo wlasnie ze za duze, ze sie buntuja itp :) zatem prawda i to ze wojtki najlepsze u najmlodszych.

Pozdrawiamy :)
 
reklama
czesc dziewczyny!!! Ja tez rehabilituje moja corke od poczatku metoda Vojta ,mala drze sie niemilosiernie ale po cwiczeniach uspokaja sie szybko.Efekty sa i to cieszy najbardziej.Od niedawna moja rehabilitantka zaczela mieszac Bobath i Vojte no i na poczatku jak "bobatujemy" to Alexandra jest spokojna i widac ze jej sie to podoba a na koniec robie Vojta i wtedy zawsze jest wrzask.Rehabilitantka powiedziala mi ze rozwojowo jest na 3,5m-ca a wiec tak jak na wiek korygowany-mysle ze to niezle. 27 kwietnia mamy termin u neurologa mam nadzieje ze uslysze pozytywna diagnoze. Ale powiem wam szczeze ze nieraz mam dosc tych codziennych cwiczen ,wrzaskow ......i wtedy mam pretensje do calego swiata dlaczego nas to spotkalo
 
Do góry