reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

reklama
u nas tez krosteczki pojawiaja sie i znikaja
pytalam pediary i mam niczym nie smarowac
to nie zadne atop. zap. skory ani skaza bialkowa, mam sie nie martwic ze zejdzie
ale jakby sie nasilalo to czympredzej do lekarza, puki co obserwuje
i roznie jest
jak jest duchota na dworze a mam ja w chuscie to krosteczki sa w zgieciach szczegolnie z zaczerwienieniem ale znikaja po paru dniach

Gosiaczek, u nas po szczepionce Michalinka senna byla "tylko"... nic poza tym.
 
Gosiaczek daj znać czy już lepiej, moja Hanka też senna i bardziej marudna była po szczepieniu, ale bez gorączki, zaczerwienienia itp. Może lepiej przejdź się jutro do pediatry, zawsze będziesz spokojniejsza.
 
Moj Szymek wczoraj miał szczepienie spojarzone. Podczas zastrzyku był dzielny ale popołudniu nóżka spuchła i zaczerwieniła się w miejscu nakłucia i był płacz. Płakał przez blisko 2h non-stop, a mi łzy jak grochy leciały! Zrobiłam mu okłady z sody i zeszło. Na noc i rano posmarowałam Altacetem w żelu - nóżka wygląda ok, ale zaczęła rosnąć temperatura. Co prawda to tylko stan podgorączkowy, ale jednak... czuję, że jest cieplejszy niż zwykle. W dodatku mam wrażenie że słabiej ciągnie cyca:( Zastanawiam się czy dać mu poracetamol? Mam czopki 80g ale nie wiem czy 37,5 stopnia to już kwalifikuje się do zbijania czopkiem?
 
SIlva mi lekarka przy szczepieniu mówiła, żeby podać małej paracetamol nawet przy lekkiej gorączce, żeby nie męczyć maluszka. Tyle, że ja dawałam doustnie, nie w czopku. Tam jest taki fajny dozownik a lekarstwo wspaniale pachniało truskawkami:) Po 15 minutach gorączki nie było i mała się uspokoiła...
 
Z czopkiem o tyle dobrze że mamy pewność że dzieciątko nie zwymiotuje leku bo np. nie będzie mu odpowiadała konsystencja leku albo smak. Ja co prawda nigdy nie dawałam czopków ani starszej ani maludzie, bo zawsze się bałam że pupka będzie bolała albo że za daleko wepchnę czy cuś...
 
Tymek dzisiaj po szczepieniu też był bardzo niespokojny, więc dałam Mu Viburcol (0,5 czopka) i pomogło. Na szczęście gorączki nie miał, ale jak się Bidulka napłakała, aż mi się Go żal zrobiło. Dzielny mój Mały Mężczyzna :-)
 
gratulacje dla wszystkich zaszczepionych maluszków, że zniosły dzielnie te wielkie igły

Moja Hanka od kilku dni ma takie maciupkie krosteczki na policzkach i szyjce, ale w kolorze skórki, widoczne jedynie pod słońce - ma ktoś pomysł co to takiego?
Chyba zaczyna nam się też ciemieniuszka, mimo że codzień czeszemy i oliwkujemy główkę, to zauważyłam że już się delikatnie łuszczy skórka między włoskami :-(
 
reklama
Do góry