reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

trasia u nas też 'pomaga' średnio na krostki/plamki itp, ale do 'zwykłych' suchych miejsc jest fajny, bo super się wchłania i nie zostawia tej wstrętnej tłustej warstwy ;) a u nas w tym roku jest zdecydowanie lepiej niż w zeszłym :) tfuuu tfuuu!
 
reklama
traschka dzięki :-)

kasiawilde ja swego czasu (do półroczku) stosowałam i do kąpania i nawilżania emolium za zaleceniem pani doktor (u niej jak bylismy przed jakims szczepieniem i Mati miał kilka czerwonych krostek na brzuszku to był tylko jeden tekst "prosze emolium stosowac"), ale z czasem przeszłam na nivea i nie zauwazyłam róznicy, a emolium ceną i szybkością zużycia przeraza :szok:
a nawet mam resztke emolium emulsji na zbyciu...
 
kasiawilde a próbowałaś mediderm? naprawdę polecam, bo super nawilża i też nie ma żadnej tłustej wastwy. Po żadnym kremie Marysia nie ma takiej ładnej skóry i cenowo fajny. U nas w tym roku nieporównywalnie lepiej! Plamki są ścisle związane z moimi eksperymentami kulinarnymi, bo staram się co jakiś czas dodawać coś nowego. Wczoraj znowu testowałam ser żółty, po godzienie cała noga w plamach:-(
 
mamoM to spróbuj jednak trasinych zaleceń :)

trasia w sumie tego medidermu nie kupiłam w zeszłym roku, tylko coś w tubce dermocośtam, nie pamiętam nazwy, ale też tego używałyście i tym małego wygoiłam w zeszłym roku (oprócz buzi, tu poszły w użycie sterydy przez chyba 2 dni)... a teraz emolium nam wystarcza, jak będzie gorzej to zakupię mediderm na pewno! biedna Marysia... u nas ser żółty w mini ilościach, ale to ze względu na to, że jest ciężkostrawny, a u nas z tego typu rzeczami gorzej... a próbować trzeba :/

z innej beczki jeszcz, póki mały śpi... mam dość wiercenia, popłakiwania Kubiego w nocy, odpuściliśmy i bierzemy go do łóżka ale to niewiele zmienia, przewraca się na brzuch, podkula nóżki, kręci NON STOP (nieważne co by jadł za dnia)! apetyt trochę gorszy... płacz przy zupce, a wcześniej to się zdarzało bardzo rzadko... sińców pod oczami nie ma, ale podejrzewam, że może mieć jakieś robale/gratisy z piaskownicy! macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

dziś mocz i kał poszedł do badania, ale podobno rzadko coś wychodzi... więc chyba odrobaczymy się tak czy inaczej... od ponad dwóch miesięcy KAŻDA nocka jest taka, czy zęby się nowe pojawiają czy nie..
 
kasiawilde u nas też kazda nocka przejęczana, ale nie podkula nózek ani nic z tych rzeczy. Po porstu chce żeby ktoś obok niej stał a mnie to nie bawi. Apetyt spory, nie grymasi przy niczym i je wszysko co jej podam (co za miła odmiana:) W temacie odrobaczania nie pomogę, ale wydawało mi się, że to powinno jednak wychodzić w badaniach... innych badań nie ma?
 
kasiawilde u nas nocki tez kiepskie, (czasem zdazy sie ze Mati przespi cała) ale zawsze rano laduje u mnie/nas i tak samo jak u ciebie ze tylko sie wierci, przewraca z pleców na brzuch czy na boki, co do apetytu nie mam zastrzezen (mimo wychodzacych czterech 3) ładnie je i pełne talerze zupy wiec nie wiem czym to spowodowane...
nie brałam pod uwage robali/gratisów z piasku i w tej kwestii nie pomoge...
 
no nie swędzi go bo nie zauwazyłam zeby sie w tych miejscach drapał...
andariel a czym ty to smarowałas? znika po smarowaniu?

smaruję clobazą (uzależniona już jestem - bo i na usta to sobie i dzieciakom daję, i na suche placki właśnie, i na poliki jak mróz jest);
w sezonie grzewczym nigdy nie zeszło w 100%, część znikała, część nie, ale była tłusta i dziecię nie zauważało, że takie coś ma;
w zeszłym roku taki placek suchy pojawił się na Ninkowej twarzy (policzek), pierwszy raz coś jej się w takim miejscu pokazało; po konsultacji z panią alergolog smarowałam kilka razy dziennie grubo clobazą i znikło pięknie:tak:
 
kasiawilde podpytaj w labie, ale mi kiedyś lekarka (sensowna taka) tłumaczyła, że należy pobierać i badać kał w 3 turach, w odstępach kilkudniowych, bo rzadko badanie zbiega się akurat z wylęgiem larw; i że nawet jak te 3 razy powtórzę, to i tak będzie fart jak coś wyjdzie; wiem, że niektórzy "w ciemno" dają leki odrobaczające co jakiś czas, np. dzieciom uczęszczającym do żłobka, przedszkola itd., ale ja daleka jestem od dawania czegokolwiek na pałę;
 
dzięki kobitki,
trasia wyniki odbieram jutro, więc zobaczymy czy coś się wykluło...myślę, że jeśli Marysia ewidentnie chce towarzystwa to zupełnie inna bajka :) u nas mały nawet oczu zazwyczaj nie otwiera :(
momoM myślę, że przy pasożytach musi się zbiec kilka z objawów, gdyby to były same nocki to pewnie bym tak się nie przejmowała...
andariel co do badań to masz rację... pediatra dała mi teraz jednorazowo i zobaczymy co wyjdzie... mam się pojawić z wynikami i pogadamy co dalej, ale sugerowała, że jeśli nic nie wyjdzie w wynikach to powtórzymy w turze trzydniowej lub przedyskutujemy odrobaczanie w ciemno (tu może jakaś homeopatia), ale to zobaczy się...
 
reklama
Do góry