reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

Daga- nie wiedziałam że katarek może być również od ząbków . Dobrze że Oliwka kończy już ospę. Ja bym chciała żeby Ola złapała ospę w pierwszych latach życia.
 
reklama
Dzieciaczki zdrówka życzę i wytrwałości dla mam:happy2: Adiva współczuje ale na szczęście wszystko wraca do normy:tak::tak: A o co chodzi z sokiem z cytryny?:confused:
 
Sok z cytryny to najlepszy sposób na katar....moczysz patyczek taki do uszu w soku z cytryny ( ale soku prawdziwym a nie jakims kwasku ) i delikatnie pędzlujesz wejscie do noska i troszke w środku....gwarantuje że wycieka wszystko superowo....No i jest naturalny :-)
nam bardzo pomaga....:tak: lepsze niz wszystkie krople razem wzięte :tak: stary babciny sposób, który sprzedała nam nasza pediatra....
oczywiście wymagana jest precyzja żeby nie włożyć patyczka za gleboko ale to wszystko zalezy od wspołpracy matka-dziecko....

nam dzis za to temperatura skoczyła....cholera mam obawy że to sie zapaleniem płuc może skończyć....
 
Adiva z tym sokiem będziemy próbować.

My też dołączamy do ZAINFEKOWANYCH :-(
To nasza pierwsze chorubsko.
A wszystko przez "debila" pediatrę.

W czwartek poszłam z dziekiem na szczepienie - to były 13,5 m-ca na "odrę, różyczkę i świnkę" dodatkowo "ospa". Mojej pediatry nie było -urlop, był jej mąż niby pediatra. Mówię mu żemoże szczepienia przełożymy bo Lena ma ochrypniete gardło od 3 dni. On ni zbadał i powiedziała że ok - dziecko zdrowe. I szczepienia zostały podane.
Lena całą noc się dusiła - wydzielina z nosa spływała jej do gardła. Na drugi dzień rozpoczełam poszukiwanie pediatry - u nas jest z tym problem. W szpitalu zorganizowali tzw. "wizyty komercyjne", płacisz 60 zł i jesteś od ręki przyjęta przez lekarza, którego sobie wybierzesz i pojechaliśmy.
Gardło był całe czerwone.
Dostaliśmy:
PULNEO - 3 x 6 ml (do godziny 18.00)
Nurofen - 3 x 2 ml
Dicortineff - 2 razy dziennie smarować patyczkiem śluzuwkę nosa
Sół fizilogoczna - 4 razy dziennie
Witamina C- 2 x 5 kropel
i frida, frida, frida aby wyciągać wydzielinę

Jest trochę lepiej, bo śpi w nocy, ale ciągle katar się produkuje.

Ale nagorszy jest PULNEO - Lena nauczyła sie nim rzygać, gdyż jest słodki i gęsty, blokuj jej gardło i kaszle tak długo aż sprowokuje wymioty. Teraz go rozcieńczam z herbatke, bo nie ma innej szansy podania :-(

Ciężki okres, dużo maluszków choruje.
 
kupiniosia tak katarek też może być przy ząbkowaniu, u nas za każdym razem tak jest a innych objawów brak. Ząbek wychodzi i katar się kończy.
adiva też słyszałam o tym sposobie z cytrynką. Zdrówka, kurcze może lepiej dzisiaj odwiedźcie pediatrę niech jeszcze raz osłucha, u takich maluchów bardzo szybko choroba postępuje.
kuleczko dla Was też zdrówka, my to szczepienie mamy odroczone na 2-3 miesiące ze względu na ospę. A pediatra nie odpowiedzialny że zaszczepił tym bardziej że to szczepienie takie łączone jest. A przy tym szczepieniu może wyjść wysypka.
Nasz pediatra mówi że katar, kaszel nie są przeciwwskazaniem do szczepienia ale ja się zawsze upieram że nie i koniec. Nie dość że dziecko walczy z jakąś tam infekcją to jeszcze szczepieniem.
 
kuleczko mi tez Piotrek wymiotuje Pulneo ( lub Eurespalem - zwał jak zwał ) i ja mu podaje tą strzykawką do leków po troszku...dam...powiedzmy 0,5 ml albo 1 ml gdzies przy policzku zaraz daje herbatke do popicia...dam mu polatac i znowu podaje....co prawda to sie rozkłada na 30 minut ale wtedy nie wymiotuje...Tzn podawałam bo teraz mam inny zestaw leków...Nie wiem co jest w tym leku ,że większośc dzieci po nim wymiotuje...

ZDRÓWKA !!!!!!!!!!!! Tak dużymi literami, żeby wreszcie cholera zadziałało...:dry:

Sok z cytryny szczerze polecam :tak:

Młody padł....tyle ile on spi przez tą chorobe, nie spał nawet jako noworodek....

My sie szczepilismy tą 3w1 kiedy Młody był mocno kichający...o czym lekarza poinformowałam ale i tak zaszczepiliśmy bo przecież to nie jest przeciwwskazanie :dry: Niby nie jest ale gdyby nie szczpionka na początku infekcji to pewnie by sie nam to tak nie rozwineło...Możliwe że skonczyło by sie na katarku...Do tego zabkowanie i szpital w domu gotowy....Eh dobrze daga że sie upierasz bo my jestesmy na to żywym dowodem....
 
Ostatnia edycja:
Adiva, Kuleczka - zdrówka dla dzieciaczków !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a sposób z cytryna ciekawy - nie znałam :sorry2:
 
Adiva, ja teraz też wstrzykuje tym od nurofenu po 1 ml na wewnętrzną strone polika i już jest to rozcieńczone z herbatką.
Idzie jak po gruzie, ale co zrobić...:-(

ZDRÓWKA życzę nam wszystkim :happy2::happy2::happy2:
 
leczenie Pulneo trwa od 5 do 7 dni ale ja bym sama na katar nie dała...to tylko katar wiec nie widze potrzeby...jeśli zacznie kaszleć to wtedy owszem....ale takt o nie bardzo....
u nas już prawie katar wyleczony....nawet jak pocytrynuje mu to nic nie leci...Został kaszel...No i mały wreszcie sie bawi, uśmiecha i znowu mam moje radosne dziecko w domu :-)
 
reklama
Do góry