cześć wszystkim poszukiwaczkom wózka :-)
jestem posiadaczką Quinny Speedi SX (od prawie roku) i Maclaren Quest (od pół roku)
Speedi jest wózkiem niezniszczalnym i sprawdza się w każdym terenie, pchanie go po plaży czy w lesie to pestka, nie mówiąc o równym chodniku
jest niezwykle zwrotny, jedyne wady jakie zauważyłam to:
* budka - za płytka, ale na to jest rada w postaci daszka Kiddopotamus, który równiez posiadam. Uwaga: daszek ten rewelacyjnie sprawdza się jako ochrona przeiwsłoneczna do fotelika samochodowego (dopinam do pasów i zagłówka), naprawde super sprawa
* nieco niewygodne rozkładanie wózka, ale może po prostu ja sobie z tym średnio radzę
Znalazłam za to patent na podniesienie oparcia do pozycji całkowicie siedzącej (pasek wg przepisu Buby juz dawno uszyłam i tez użytkuję): nalezy po prostu wypiąć zatrzaski siedziska w miejscach pod pupą i przy podnóżku i wpiąć z powrotem lecz nieco głębiej. Powstanie wówczas szczelina między krańcem podnóżka a stelażem podnóżka, ale to w niczym nie przeszkadza, za to kąt pomiędzy siedziskiem a oparciem się zmniejsza i dzidzi spokojnie sobie siedzi.
Wg mnie do Speedi nie powinno się wkładać malutkich niemowlaków pomimo rozkłądanego oparcia - dziecko lata we wszystkie strony, nie utrzymuje sie w miejscu i wygina się na boki. Któras z dziewczyn pytała o kocyk dla mniejszego dziecka, taki co to nie zwija się pod pasami i ma dziury na pasy - moim zdaniem swietnie sprawdzi się tu spodnia warstwa niefirmowego śpiworka - odpinasz przykrycie i już.
jesli chodzi o spiworek do Quiny Speedi - ja mam niefirmowy, ocieplany polarem i czyms jeszcze w środku, spisuje się znakomicie, kolorystycznie pasuje, wymiarowo też (półtoraroczny szkrab o wzroście 95 cm daje w nim radę
)
Maclaren Quest jest typową spacerówką, uwiódł mnie wszystkim, kolorami, solidnością, wagą (5 kg), łatwością obsługi, składa się rzeczywiście w 5 sekund nawet z dzieckiem na rękach. Ma znakomite amortyzatory, pojemny kosz na nawet większe 3-dniowe zakupy, oparcie rozkłada się wystarczająco do spania. Prowadzi się rewelacyjnie, jak piórko. Nie radzi sobie na piasku i leśnych korzeniach (ale od tego mam Speedi). Za to mieści się wszędzie!
Tak na marginesie - cenię sobie inżynierskie wypowiedzi luckylucka dot. łożysk itp. Mogłoby być takich więcej
Pozdrawiam mamuśki!