reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PYTANIA ?? różnej tematyki

Bobas lubi wybór?;-) Fajna rzecz ale jak dla mnie nie do przejścia ;) może za miesiąc, dwa :) na razie mam nerwa jak mi Zuzia strąci łyżeczkę z ręki i wszystko, dosłownie wszystko jest w papce - bujak, ubranie, ja podłoga... a to tylko mała łyżeczka ;) myślę że za 2 miesiące, jak Zuzia będzie mogła jeść już więcej rzeczy będę gotowała pod nią i będziemy jedli wspólnie :-) Ale odbiegłyśmy od tematu...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam problem, a w zasadzie dwa...
Pierwszy dotyczy tego, że Zuzka, gdy zasypia w dzień, a ja leżę koło niej, ma zwyczaj macania/miętoszenia/drapania mnie po twarzy. Widzę że to pomaga jej zasnąć. Niby normalne ale ona wkłada mi palce do ust, grzebie tam jakby czegoś szukała ;-), drapie mnie po dziąsłach, wbija paznokcie w wargi...Albo do nosa i im głębiej tym lepiej. No masakra. Nie wiem skąd to wzięła, zwłaszcza że wieczorem po kąpieli zasypia sama w łóżeczku. Dawałam jej szmaciankę-przytulankę, staram się mieć buzię jak najdalej od niej, daję jej palce ale ona i tak szuka ręką twarzy. Nie wiem jak jej tego oduczyć:no:
Druga rzecz to to, że Zuzia uwielbia ciągnąć mnie za włosy, ba! wręcz szarpać. Mówię jej że to boli, że nie wolno, tłumaczę, mówię że to brzydko - a ona wtedy w śmiech! i tak jest za każdym razem. Im groźniejszą minę robię tym bardziej ona się rechocze. ma to miejsce tylko w tej sytuacji. Wydaje mi się że prawie dziesięciomiesięczne dziecko już chyba rozumie znaczenie słowa nie, a może się mylę? Bo złośliwie to chyba tego nie robi prawda? Macie jakiś pomysł co z tym mogę zrobić?
 
Jak mnie kot ugryzł to też go ugryzłam ;) wiem, zła rada :)
Nie mam zielonego pojęcia skąd taki nawyk. A jak byś wieczorem się położyła to też tak miętosi? Może powinnaś w ciągu dnia zaciemnić pokój tak, żeby myślała że to wieczór i zaśnie wtedy sama.
 
Chyba nie da się z tym nic zrobić, znam to z doświadczenia jak mały mnie drapał ... wsadzał palce do ucha itp...a teraz z resztą nadal czasami ma odchyły że wkłada mi palce do buzi i drapie albo wczoraj tacie wargę rozwalil. Nie pomagają prośby, groźby, w sumie olewanie też więc chyba trzeba przeczekać to. Zabierać rękę i tyle.
 
Ja nie chcę się wcale w słoiczki bawić, ani swoje, ani kupne. Będziemy próbowali BLW :)
Ja też tak myślałam,jak Maja się urodziła ale inaczej plany a inaczej realny świat.Maja BLW nie tolerowała.A w sierpniu wróciłam do pracy,Maja poszła do żłobka a tam do jedzenia daję Jej słoiczki.Nie mam siły gotować (wiem jestem wyrodną mamą)po pracy,a nie wszystko co ugoruję Jej smakuje.

Idiosynkrazja-moja Majuśka zachowuje się podobnie.Może nie przy zasypianiu, ale jak się bawimy to potrafi nagle złapać za usta albo palca do nosa.A ciągnięcie włosów-oj najulubieńsze zajęcie.Jak tylko widzi długie włosy, szaleje.Jedyne co mogę zrobić to odsuwanie Jej rączki i powtarzanie NIE.Nawet setki,tysiące razy jak będzie trzeba.Innych pomysłów brak
 
Ostatnia edycja:
Ja mam tą komfortową sytuację, że pracuję w rodzinnym biznesie i wracam na pół etatu a młodym zajmie się moja mama, która też słoiczków nie toleruje. Więc mam nadzieję, ze się uda.
 
Mam do Was pytanie.Czy ma któraś z Was pożyczyć lub tanio odsprzedać chustę tkaną?Bo z elastycznej Majka już wyrosła a nie wiem czy tkana się Nam sprawdzi.Więc szkoda mi wydawać dużo pieniążków, jak będzie mi chusta leżeć.
 
reklama
Do góry