reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pytania o opieke nad dzidzia?

Czarownica: dokładnie tak jak napisała Gadget, ja też to napisałam wcześniej a ten fragment z wikipedii podałam tylko jako dowód że mówię prawdę :) Tan jest napisane właśnie dokładnie tylko tyle że dekstroza to forma d cukru zwanego glukozą, czyli ta dobra forma, bo ta druga jest nieprzyswajalna jak napisała Gadget.


Ja z kolei jak mam znaleźć tego typu informacje to już w ogóle w polskie google nie wpisuję - bo ogrom informacji w angielskojęzycznym jest po prostu porażający... Na każdy temat jest pełno informacji i to nie ogólnikowych ale naprawdę rzetelnie i naukowo opracowanych.
Akurat może dekstroza by była, chociaż w polskiej wiki nie znalazłam.

Aga
 
reklama
dzieki za info
zazdroszcze wam ze potraficei angielski - to moj najwieszy kompleks!!!!!!!!!!!!!!!!!!wstyd mi i czuje sie jakas niepelnosprawna z tego powodu
 
Czarownica - czyżby było na to za późno? Uczę się jeszcze francuskiego i teraz chcę zacząć portugalski albo jakiś inny język, może hiszpański. (z portugalskim jest problem bo mało gdzie uczą, hiszpański jest popularniejszy) Wiadomo że z małym jest trudno i teraz miałam praktycznie półroczną przerwę - no ale chcę wznowić teraz lekcje. W sumie to robię dla przyjemności, w ogóle nie intensywnie :) więc postępy nie są takie duże ale już trochę rozumiem :)

W ogóle nauka języków to uważam świetna zabawa - na pewno znalazłabyś lektora który by tanio do Ciebie dojechał do domu. Tym bardziej że lektorów angola jak mrówków :) Wystarczy poznać podstawy a potem oglądać tv, czytać jakieś artykuły, ulotki, gazety- a przede wszystkim internet!

Agnieszka
 
no tak niby nie jest za pozno ale.. tu gdzie mieszkam nie jest tak latwo z prywatnymi lekcjami wszedzie trzeba dojechac W miescie ze wszystkim latwiej!! a jak nie bede miala bata nad soba to sie nei naucze sama!! ale wieze ze kiedys jak sie juz przeprowadzimy to sie naucze!!
czuje sie taka "pusta" niemowa......... och brak mi slow
 
No tak... a jak się mieszka w miescie to łatwo zapomnieć że nie wszędzie jest tak łatwo i dostęp do wszystkiego...
Ale tak jak teraz mieszkam w Pruszczu to jest zalediwe 15 km do Gdańska, ale już mi trudniej i wyjazd tam to cała wyprawa... Więc z lekcjami też jest mi o wiele trudniej

Aga
 
noo ja do Poznania mam 60 do Gniezna 30 no moge jeszzce cos poszukac w wagrowcu 14 km ale to zawsze nie jest na miejscu a mamy tylko jeden samochod i jak potrzebuje go maz to znowu dupa zimna
 
powiedzcie mi tylko bo musze kupic fotelik samochodowy dla zosi bo ten juz jej zamaly i w necie sa same firmowe zaok 600 zl a w sklepach sa z wygladu takie same ale nie markowe za 160 zl!!! jaki mam kupic czy ten tanczy mniej bezpieczny?? sama nie wiem czym mam sie kierowac! ten co teraz mamy to dostalismy ale teraz nie wiem co robic czy te tansze sa zle?? czy tamte takie drogie bo za marke sie placi??? pomocy
 
Czarownica: no myślę że pewnie są jakieśtam różnice. Ale te markowe są zrobione też z plastiku :-/ Chyba zadaniem fotelika jest utrzymanie dziecka miejscu w raize wypadku, a nie jakaśmechaniczna ochrona. Mi się tylko wydaje że warte rozważneia są 5cio punktowe pasy. W pierwszym foteliku mieliśmy 3 punktowe i szczerze to sie zastanwiałam czy w raize czego Igi po prostu nie wysunie się z nich - być może nie ma takiej możliwości, ale jak zapięłam mu te 5 ciopunktowe to był naprawdę dobrze przypięty.
Wydaje mi się że nie ma to aż takiego znaczenia... To znaczy marka. Kupiliśmysuper markowy fotelik Roemer (za becikowe;)) no i wtopa bo jest taki super dopasowany że dziecko w kombinezonie się w nim nie mieści... Żenada.
Ale kupujesz już taki fotelik do siedzenia?? Czy jaki? Podobno są takie że służą i do siedzenia i do leżenia ale nie rozglądałam się jeszcze. A o tych pasach to mówię jakjest w tychfotelikach-kołyskach, nie wiem jak to wygląda z tymi większymi fotelikami.


Agnieszka
 
Jak już napisałam to zdałam sobie sprawę że już trochę bez sensu kupować fotelik kołyskę w tym wieku więc pewnie kupujesz już większy!

Agnieszka
 
reklama
Do góry