Agnes78
MAJOWA MAMA '06
Głuszku ja moją Anię wieczorem usypiam 3 godziny. Jeszcze trzy tygodnie temu zasypiała ładnie po kąpieli i karmieniu o 20, przebudzała się o 2 ale po karmieniu ponownie zasypiała i spała do 6 do następnego karmienia, a teraz jak wróciłam do pracy to makabra z jej spaniem. Wcześniej niż 22.30 nie zaśnie. Myślałam, że jak nie będę ją kłaść spać po południu to szybciej będzie zasypiać ale niestety to nic nie daje, nadal nie chce iść spać o 20. Poza tym w nocy potrafi się budzić w najlepszym wypadku co dwie godziny. Kiedyś potrafiła spać bez smoczka a teraz bez niego nie zaśnie, a jak jej podczas snu wypadnie to zaczyna płakać więc ja się budzę, żeby jej go dać.
Rano o szóstej już jestem na nogach w nocy źle śpię, wszystko mnie drażni, na nic nie mam ochoty. Niestety ja tylko wstaję w nocy do małej. Najbardziej mnie wkurza nie to, że ona nie śpi i często się budzi lecz to, że jetsem z tym wszystkim sama. Mojego męża nie ma a moi rodzice nie wstaną w nocy do małej mimo, że w ciągu dnia się nią zajmują. Wyglądam jakby mnie przez maszynkę do mięsa przepuszczono. Koszmar. nie wiem jak długo tak pociągnę.
Rano o szóstej już jestem na nogach w nocy źle śpię, wszystko mnie drażni, na nic nie mam ochoty. Niestety ja tylko wstaję w nocy do małej. Najbardziej mnie wkurza nie to, że ona nie śpi i często się budzi lecz to, że jetsem z tym wszystkim sama. Mojego męża nie ma a moi rodzice nie wstaną w nocy do małej mimo, że w ciągu dnia się nią zajmują. Wyglądam jakby mnie przez maszynkę do mięsa przepuszczono. Koszmar. nie wiem jak długo tak pociągnę.