reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Puste jajo

Dołączył(a)
6 Luty 2025
Postów
6
Dzień dobry
Jestem tu nowa i niewiem jak się dodaje nowe wątki więc postanowiłam napisać tutaj ♥️
A mianowicie sytuacja wygląda tak że według OM jestem w 7tc+4 a według USG jest to 6+3 pęcherzyk ciążowy wynosi 1,95 cm a pęcherzyk żółtkowy 4,7 mm nie uwidoczniono echa zarodka i nie widać też zarodka czy jest możliwe że się jeszcze pojawi ? Nie robiłam jeszcze bety. Mam skierowanie do szpitala z podejrzeniem poronienia zatrzymanego ale niewiem czy zgłaszać się już czy poczekać jeszcze przez weekend . Jak to było u Was ??
 
reklama
Na tym etapie powinno być już bicie serca. Możesz pójść do innego ginekologa żeby się upewnić. Ja bym raczej nie czekała ze szpitalem, jestem po poronieniu zatrzymanym i zaczęłam krwawić w domu a i tak skończyło się na łyżeczkowaniu.
 
To było Twoje pierwsze USG? Badanie bety na tym etapie nic nie wniesie.
Ja bym pewnie zgłosiła się do szpitala. Ale ja należę do osób panikujących.
Moim zdaniem jeśli poczekasz przez weekend, to na poniedziałek możesz zapisać się do innego lekarza na USG.
 
Na tym etapie powinno być już bicie serca. Możesz pójść do innego ginekologa żeby się upewnić. Ja bym raczej nie czekała ze szpitalem, jestem po poronieniu zatrzymanym i zaczęłam krwawić w domu a i tak skończyło się na łyżeczkowaniu.
Właśnie tego się boję, tym bardziej że plamię co jakiś czas. U ginekologa byłam dobrego, przynajmniej w moich okolicach wszyscy go chwalą. Jutro planuję zgłosić się do szpitala, tam na pewno też zrobią USG na swoim sprzęcie i zobaczymy.
 
Właśnie tego się boję, tym bardziej że plamię co jakiś czas. U ginekologa byłam dobrego, przynajmniej w moich okolicach wszyscy go chwalą. Jutro planuję zgłosić się do szpitala, tam na pewno też zrobią USG na swoim sprzęcie
No to lepiej faktycznie zgłosić się do szpitala. Mogą podać tabletki na rozkręcenie krwawienia, a lepiej być pod kontrolą lekarzy niż czekać na własną rękę. Później ocenia czy macica się oczyściła i czy zabieg będzie konieczny.
 
To było Twoje pierwsze USG? Badanie bety na tym etapie nic nie wniesie.
Ja bym pewnie zgłosiła się do szpitala. Ale ja należę do osób panikujących.
Moim zdaniem jeśli poczekasz przez weekend, to na poniedziałek możesz zapisać się do innego lekarza na USG.
Tak, to było moje pierwsze USG, nie poszłam szybciej bo stwierdziłam że bez sensu, wyliczyłam sobie z OM że jestem 7+4 i tym się sugerowałam. Ginekolog wziął pod uwagę to że to moja druga ciąża i pierwsza skończyła się porodem w 32 tyg a przez całą ciążę było pod górę. Cukrzyca delikatna, choruje na hashimoto, bakterie w moczu itd
 
reklama
Do góry