Hej Dziewczyny,
jejuuuuuuuu jak długo mnie tu nie było... Ale nie bez powodu, nie mam zupełnie czasu. Szymonek to dziecko kolkowe i to takie, któremu nic nie pomaga, a znam chyba wszystkie metody. Nabiegaliśmy się po lekarzach, narobiliśmy badań i co. Superzdrowe dziecko, super przybiera, wszystko ok. Niektóre dzieci tak mają... Pozostaje nam przeczekać, oby te magiczne 3 miesiące wystarczyły...
Płacze... muszę uciekać... wrócę...
Pozdrawiam Was!
Edit:
Wróciłam ;-) Mój cudowny Synuś śpi
Mamy za sobą drugi z rzędu dobry dzień - tak jeszcze nie było, lepsze dni dotychczas występowały pojedynczo... oby to był początek dopiero :-)
Wybaczcie, że nie da rady doczytać i tylko do tej strony się odniosę. Może w kolejnych wolnych chwilach będę w stanie dalej się cofnąć.
Lilonka, jak tam próba żłobkowa? Już się odbyła? Ciekawa jestem jak Twoje smerfy się do niej odniosły :-)
Ysia, super że takie zmiany przełomowe, to jakiś skok rozwojowy za Wami? ;-)
Kasiulekk, ulewanie to problem, który akurat nas ominął, więc niestety nie pomogę, ale rady pełnej na pewno będą pomocne
Mam nadzieje, że szybko ulewanie minie i nie będziesz się martwiła wagą Hani
Nowa, u Was też takie postępy, a macie dzieci w podobnym wieku, więc coraz bardziej myślę, że skok ;-)
Kwiatuszku, powodzenia na wizycie, mam nadzieje, że nie będziesz musiała zbyt długo czekać na 2. podejście. Czyli jednak nie zmieniłaś kliniki?
No i teraz doczytałam, że u Was też, pełna, a przecież ten wiek
I sama piszesz, że skok
Ja myślę, że my tez po skoku jesteśmy
Ewidentnie większe zainteresowanie karuzelą i zabawkami w leżaczku, uśmiech cały czas i piski i guganie - zaczepianie :-) Cudownie!!!