reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

Asia- masakra może idź do lekarza jeszcze jak w PL będziesz. Ate tabletki masz jeszcze w razie gdyby miała @ przyjść na lot. OBY NIE!!!

PUK PUK AniaBuchowicz jak się czujesz??????????????

Ja miałam jakiś czas bolesne i obfite miesiączki a uleczył mnie sex heheheheh :) razem z dziewictwem straciłam bolesne miesiączki :) i niech mi ktoś powie że sex to zło heheheh
 
reklama
Mam jeszcze tabletki ,ale kurcze nie chcialabym ich zazywac juz:(((spotkala sie ktoras z was kiesys z tymi tabletkami??ciekawa jestem czy chodzi o takie ciagle przyjmowanie czy nawet jedna dwie tabletki maja juz wplyw na plodnosc.....nie wspomnialam tej lekarce ze sie staramy...a do gina juz sie zapisalam wiec jak polece to mam juz umowiona wizytke:)

Roza ​na szczescie jedna z moich menagerek wie co to znaczy bo powiedziala mi ze jej corka tez tak ma,wiec rozumie..ja ogolnie wolnego nigdy od tak nie biore,juz musi byc...dlatego moze tez nie robia mi problemu..a i nie chialy by miec mnie na sumieniu jakbym im cos wywinela w pracy..
 
Jedziesz sama???

Jak i skąd bierzecie te różne obrazeczki???:-) z jakiejś stronki??

Bedzie się działo, będzie, z resztą dlamo jego m aż tak bardzo moja niedyspozycja nie przeszkadza w dniach końcowych
 
asiczka czasem wlaśnie taki seks przynosi fasolkę. a nie taki wyliczony. więc &&&&&&&&&& aby ten spontan zakończył się plusikiem

trochę się ochłodziło i jest czym oddychać wreszcie. jutro wracamy od teściów do domu. chyba odłożymy podróż na wieczór jak juz się ochłodzi b chyba padne.
 
Asia nie chodzi mi o suwaczki tylko o emoticony czy jak tam one się zwą:-)

Lecę się myć i chyba spać.... jakoś zmęczona jestem.Dobranoc:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki to ja tak na szybkiego powiem co i jak... bo padnięta dziś jestem..... Tyle wrażeń :-D....... Jaś bardzo fajnie przyjął małego lokatora w domku...... podchodzi i go całuje,ciągle zagląda do łózeczka i patrzy czy braciszek śpi .....:-) zaliczyliśmy spacerek ....... pierwsza kąpiel Pawełka w domku tez za nami, cyca wydoił i śpi .....:-D:-D:-D Dobrze by było jakby tak spał jak w zeszłą noc.....po 22 zjadł a obudził sie o 4;30 zjadł i dalej w kimono ....oh zeby tak było :-D:-D

Co do porodu
23;15 pierwszy skurcz..... myslę hmmmmm czy to TO czy znów fałszywy alarm ???????????????????? za 2 minuty następny i tak juz zostało..... ogólnie były co 2-3 minuty , o 12 mąż składa życzenia urodzinowe na skurczu....hihih :-D:-) no ale skurcze coraz to silniejsze ...... przed 1 juz były dość silne ale nie takie abym nie mogła np stać...... no ale jednak postanowiliśmy ze jedziemy na IP no i BARDZO DOBRZE ZROBILIŚMY bo jak dojechaliśmy i mnie zbadali to miałam 7 cm rozwarcia juz :szok: w szoku byłam ze juz tyle jak dopiero co mi sie skurcze zaczęły tak naprawde :-D......... podłączyli mnie do KTG i tak leżałam chwilę......bo zaraz przebili wody ( myslałam ze wyskoczę z okna jak zobaczyłam co ta położna chce mi włożyć wiadomo gdzie..... :szok::baffled: , - taka długa rurka z haczykiem na końcu ) no ale zamknęłam oczy i jakoś poszło nawet bez bólu, no ale od tego momentu zaczęły sie takie skurcze ze mało co po scianach nie chodziłam.......:confused: ale to było juz ok godziny 2 .... bolało jak pieron ale nie dałam sie............... myślę nie bede przeciez lezeć wiec poprosiłam o piłkę :-D ( jakby mi było mało juz skakania hihi ) no wiec ze 3 skurcze na piłce i zaczęły sie parte takze szybko na łóżko kic :-D 4 parte i Pawełek juz był na świecie czyli o 2.38 dokładnie ale w karcie mam wpisane 2;35 ehhhh ............ A potem niestety ale szycie było na żywca .....:baffled::baffled::baffled: NO ale jakoś dałam rade.... ale na dzień dzisiejszy nie wyobrazam sobie abym miała rodzić 3 raz :shocked2::shocked2::shocked2::shocked2: :baffled::baffled::baffled: Mówi sie ze kolejny poród szybszy no i był szybszy o 25 minut hehe ..3 godziny i 20 minut od pierwszego skurczu :tak::-D tak naprawde to ten czas do przyjazdu do szpitala to nie był jakiś straszny, bo bóle były lajtowe dopiero te w szpitalu to kosmos heheh no ale na szczęscie nie trwały długo bo tylko godzinkę :-D:-D:-D NO i tak to wyglądało :-p:-p:-p
 
Do góry