reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

Dzień doberek ;)

Paula zatem wielkie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& i czekamy :)
Marysia przykro mi :(
A dla Anetki wielki buziak :******
SSMama Witajta ;) i opowiadaj o sobie, bo my wścibskie baby :p
 
reklama
truskafffka, nie ma co opowiadać :-p Jestem Jagoda, w pierwszej ciąży, o którą staraliśmy się z mężem ponad dwa i pół roku. Z zawodu jestem stewardessą, ale od kilku lat nie pracuję. Same nudy, nie jestem oryginalna :-D Dużo czytam książek i oglądam seriali :-p Jestem beznadziejna w mówieniu o sobie, także lepiej przestanę zanim się jeszcze bardziej pogrążę.
 
Cześć Baby :-)
Ja dzisiaj rano byłam u babci, a później zawiozłam mamę do pracy i siedzę ;-)
Pogoda do kitu, deszcz pokrapuje także nie ma zbyt wiele opcji do roboty.
Ale się wkurzyłam- mój boski piesio zostaje w domu regularnie, na różne okresy czasowe, a dzisiaj jak weszłam do domu to myślałam, że padnę… Zgryzł drzwi wejściowe (jeszcze nic nie zniszczył do tej pory, myślę że może poczuł sąsiadów i coś tam skrobał, i zaczęli do niego gadać i Eskel chcąc się do nich dostać zaczął zdzierać okleinę… bo nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć) tzn. nie tyle zgryzł, tylko zdarł trochę okleiny i teraz nie wiem, chyba będzie trzeba całe drzwi oklejać od nowa :dry: Ciekawe co tata na to powie jak wróci z pracy...
Choć powiem Wam, że teraz widać czarno na białym z czego robią drzwi i to nie tanie drzwi- porażka :szok:


Marysiu współczuję strasznie i tulę do serducha :* Przeszłam to samo prawie 5 lat temu… Szkoda gadać :-(
Buziaczki dla Aneci :*
Jak Darek po podróży z babcią? :blink:

Truskafffka
dziękuję :*
Dzisiaj dostałam telefon z kolejnej firmy z zaproszeniem na rozmowę :-) Cholerka, wreszcie coś się ruszyło :tak: Nawet gdyby to były tzw. zbuki to i tak się cieszę, że coś zaczęło się dziać :tak:
Jak tam wielokropek? :-p

SSMama w sumie też nie lubię tematu- „proszę powiedzieć coś o sobie” ;-)
Stewardessa- kurcze fajowsko! :cool2: Jak pracowałaś to gdzie latałaś? Jakaś międzynarodówka?
Aaaaa no i gratulacje Dzidziusia :*



Miłego Dniaaaa :*
 
Paula, no to współczuję jak Ci pozdzierał drzwi :sorry2: Może da się to jakoś inaczej naprawić. A młody piesek jak tak rozrabia? :-p
Ja pracowałam w Emirates i w LOCIE, międzynarodówki, teoretycznie wszędzie, gdzie tylko można było dotrzeć ;-) Dzięki :-)
 
SSMama jakoś strasznie tego nie podarł, no ale jednak... Tacie pokarzę, to może coś zaradzi :tak:
Piesek 1 marca skończy 5 miesięcy dopiero i pierwszy raz zdarzyło mu się coś takiego... do tej pory nic, a nic nie zniszczył dlatego jestem mega zdziwiona jak mogło się to stać :dry:
Kurcze fajnie, ale taka praca to chyba raczej dla samotnych osób? Zawsze tak mi się kojarzyło, ale może mam mylne pojęcie ;-)
Sorki, że pytam, ale czy dobrze rozumiem, że pobraliście się po miesiącu znajomości? :sorry2:
 
Jesteś drugą osobą, która się o to dziś pyta :-p Tak, po miesiącu znajomości się pobraliśmy :tak:
Nie, niekonieczne dla samotnych. Jeśli ma się długodystansowe loty, to rzadko jest się w domu, to prawda, w takim wypadku należy zdawać sobie sprawę, że rodzina i życie prywatne idzie w odstawkę. I ja tak miałam, potem poznałam mojego obecnego męża, zmieniłam pracę, przeprowadziłam się, latałam krótkie dystanse, więc dwa-trzy loty dziennie i na noc byłam w domu :-p A poza tym zawsze można sobie wziąć zmiany na lotnisku ;-)
To rzeczywiście mały, a jaka rasa?
 
SSMama no to jestem w szoku teraz :szok:;-)
No czyli jednak ogólnie praca raczej dla samotnych skoro rzadko bywa się w domu, to ciężko byłoby pogodzić taką pracę z rodziną... No chyba, że loty krótkodystansowe, to w sumie praca jak każda inna :tak:
Piesek to shih-tzu ;-)
 
SSMama a coś Ty, bardzo spokojne pieski :tak: Ja miałam shih-tzu ponad 17 lat i ogólnie był oazą spokoju :blink: wiadome, jak przyszedł czas na zabawę to szalał, ale tak poza tym to jeszcze tak spokojnego psa nie widziałam :-) Ten teraz szalony, no ale też malutki, młodziutki więc wiadomo, że potrzebuje więcej ruchu i uwagi :blink: chociaż jak nie zwracasz na niego uwagi to potrafi przedrzemać cały dzień :tak:
Generalnie wszystko zależy od tego jak psa wychowasz :tak:
 
reklama
DSC_1432.jpgDSC_1431.jpg
To jest mój grubasek :-p choć teraz jest już większy, ale nie mam aktualnych fotek ;-)
 

Załączniki

  • DSC_1432.jpg
    DSC_1432.jpg
    18,4 KB · Wyświetleń: 32
  • DSC_1431.jpg
    DSC_1431.jpg
    20,4 KB · Wyświetleń: 28
Do góry