truskafffka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2012
- Postów
- 2 950
hejka
chłodzik dziś przyjemny
wgrałam filmik na którym udało mi się uchwycić rozbrykaną małą jak skończyła 4 miesiące
wrzucam na chwilę
Liluu wiesz, ja myślę że nie panikuję, bo jednak aż tak dużo czasu -odkąd pierworodny był mały -nie upłynęło Mati rozwijał się nieco inaczej, bardziej kręciło go siedzenie, stanie niż leżenie na brzuchu. I np zaczął wstawać na nóżki jak miał 7 miechów, a raczkować zaczął jak miał 8. Przed raczkowaniem, jak chciał się przemieścić, to siedząc na tyłku się przesuwal kombinator mały
I tak jak piszesz, każde dziecko inaczej rozwija, różne funkcje w różnym czasie
A w ogóle moim zdaniem Lilka pięknie się rozwija, dużo umie
Roszpunka pięknie napisałaś i podpisuję się pod tym ręcami i nogamiPrzy Matiku cieszyłam się ze wspólnych dni, dopieszczałam go, ale też ciągle czekałam..aż zacznie siedzieć, raczkować, chodzić, mówić...
teraz bardziej chce się napawać małą, bo to nasze najprawdopodobniej ostatnie dziecko. Więc chłonę małą bestyjkę, wdycham jej zapach póki taka mała
Rozia powodzenia na szczepieniu , nas w przyszłym tygodniu czeka ta przyjemność. A ostatnio na szczepienie jestem strasznie wkurzona, po tym jak znów wycofali dwie partie szczepionek małej akurat się udało i nimi nie była szczepiona, ale trochę maluszków na marcówkach było...
a Bianka myślę że złapie zajawkę na turlanie i z dnia na dzień zrobi duży postęp
Sukienka cudowna! powodzenia w polowaniu ciucha dla siebie
Kurde kiedy u Marty skończą się te akcje to jest aż niewiarygodne...
trzymam kciuki żeby ten koszmar się w końcu skończył
Lor dzięki za radę odnośnie basenu
a co do Matika ...oj słuch wybiórczy też mnie czasem doprowadza do szału. Zwłaszcza jak bajkę ogląda, mówię do niego, ten niby kiwa głową, ale totalnie nie ma pojęcia co do niego mówię, dopiero kontakt wzrokowy trza złapać i mówić dużymi literami. Na mojego jeszcze działa hasło RAZ, Dwa.. i wtedy się szybko przebudza, że ma coś zrobić, bo żarty się skończyły.
Albo np. wyślę go po coś..a ten ginie w akcji, bo po drodze złapał zajawkę i się czymś innym zajął no wysłać w kosmos czasem mam ochotę
co do aktywności fizycznej i mówienia- nasze Matiki takie same.. mój młody niby gaworzył, nawijał..ale po swojemu baardzo długo. Jako trzylatek tylko kilka słów normalnych używał i masę swoich. Logopeda poszedł w ruch i tak bujamy sie z nim po dziś dzień. Dodatkowo u mnie dochodzi może obciążenie genetyczne, bo ja sama też nawijałam w suachili i dopiero będąc w przedszkolu zaczęłam normalnie mówić.
Ewirut pięknie pospałaś
Roza kciuki zaciśnięte i czekam na wieści )
Viola Gratki dla koleżanki
chłodzik dziś przyjemny
wgrałam filmik na którym udało mi się uchwycić rozbrykaną małą jak skończyła 4 miesiące
wrzucam na chwilę
Liluu wiesz, ja myślę że nie panikuję, bo jednak aż tak dużo czasu -odkąd pierworodny był mały -nie upłynęło Mati rozwijał się nieco inaczej, bardziej kręciło go siedzenie, stanie niż leżenie na brzuchu. I np zaczął wstawać na nóżki jak miał 7 miechów, a raczkować zaczął jak miał 8. Przed raczkowaniem, jak chciał się przemieścić, to siedząc na tyłku się przesuwal kombinator mały
I tak jak piszesz, każde dziecko inaczej rozwija, różne funkcje w różnym czasie
A w ogóle moim zdaniem Lilka pięknie się rozwija, dużo umie
Roszpunka pięknie napisałaś i podpisuję się pod tym ręcami i nogamiPrzy Matiku cieszyłam się ze wspólnych dni, dopieszczałam go, ale też ciągle czekałam..aż zacznie siedzieć, raczkować, chodzić, mówić...
teraz bardziej chce się napawać małą, bo to nasze najprawdopodobniej ostatnie dziecko. Więc chłonę małą bestyjkę, wdycham jej zapach póki taka mała
Rozia powodzenia na szczepieniu , nas w przyszłym tygodniu czeka ta przyjemność. A ostatnio na szczepienie jestem strasznie wkurzona, po tym jak znów wycofali dwie partie szczepionek małej akurat się udało i nimi nie była szczepiona, ale trochę maluszków na marcówkach było...
a Bianka myślę że złapie zajawkę na turlanie i z dnia na dzień zrobi duży postęp
Sukienka cudowna! powodzenia w polowaniu ciucha dla siebie
Kurde kiedy u Marty skończą się te akcje to jest aż niewiarygodne...
trzymam kciuki żeby ten koszmar się w końcu skończył
Lor dzięki za radę odnośnie basenu
a co do Matika ...oj słuch wybiórczy też mnie czasem doprowadza do szału. Zwłaszcza jak bajkę ogląda, mówię do niego, ten niby kiwa głową, ale totalnie nie ma pojęcia co do niego mówię, dopiero kontakt wzrokowy trza złapać i mówić dużymi literami. Na mojego jeszcze działa hasło RAZ, Dwa.. i wtedy się szybko przebudza, że ma coś zrobić, bo żarty się skończyły.
Albo np. wyślę go po coś..a ten ginie w akcji, bo po drodze złapał zajawkę i się czymś innym zajął no wysłać w kosmos czasem mam ochotę
co do aktywności fizycznej i mówienia- nasze Matiki takie same.. mój młody niby gaworzył, nawijał..ale po swojemu baardzo długo. Jako trzylatek tylko kilka słów normalnych używał i masę swoich. Logopeda poszedł w ruch i tak bujamy sie z nim po dziś dzień. Dodatkowo u mnie dochodzi może obciążenie genetyczne, bo ja sama też nawijałam w suachili i dopiero będąc w przedszkolu zaczęłam normalnie mówić.
Ewirut pięknie pospałaś
Roza kciuki zaciśnięte i czekam na wieści )
Viola Gratki dla koleżanki
Ostatnia edycja: