reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

ewirut no ja dokładnie tak samo myślę :-) I po przyjściu Bianki na świat nie ma żadnego problemu... Na początku troszkę się obawiałam reakcji Meli, bo to trochę szalone stworzenie i lubi atakować np. moje nogi:crazy: Ale tylko moje, do m czasami skoczy, ale chyba przez pomyłkę :-) I miałam obawy, czy nie będzie skakać jak mała rączką będzie ruszać, bo pomyśli,że to zabawa, ale w ogóle ją ignorowała na początku, a teraz jak ją widzi, to raczej zmyka, bo Bianka zaczęła ją zauważać i bardzo chce ją głaskać no co czasem jej pozwalamy:-) Nie muszę mówić z jaką radością przyjmuje to kot :-D:-D:-D Dlatego raczej z daleka małą omija :-D:-D:-D
 
reklama
Rozia u nas to samo ,dokładnie z kotami :-D Jak ja widza to uciekają bo Lily ma wiele radości z "glaskania" kotka :laugh2::laugh2:

A tak wogole to witam ,za mną szalony dzień zakupowy wróciliśmy wszyscy tak zmęczeni ze poszliśmy spać i wstalismy dopiero teraz po prawie 3 h snu:szok::-D:szok:

Lori pokój śliczny :tak:
 
Ja uwazam ze jak kota sie na poczatku oswoi to nie bedzie problemu ... A z reszta pozniej tak jak mowisz kotki same uciekaja , bo dzieci jak to dzieci lubia sobie poglaskac i nie tylko :szok:

Liluu- co kupilas ciekawego? no to ładna drzemka popoludniowa ciekawe kto bedzie spal w nocy?
 
Właśnie Liluuu co tam upolowaliście?? :-)

Ewirut nój kot już chyba bardziej oswojony nie będzie :-) No chyba,że wyrośnie :-)

edith...

Dziewczyny czy melon może uczulić?? Bo dałam dziś Biance i to tak sporo, bo jakoś nie pomyślałam,że jeszcze nie próbowała i żeby jej dać tylko na spróbowanie... Co prawda nic jej nie jest póki co, ale wiecie jak jest ;-)
 
Ostatnia edycja:
Rozia- tak ja rozumiemale mi chodzi na samym poczatku jak tylko malenstwo przyjedzie do domku , to trzeba wtedy bardzo pilnowac zeby kotek nic nei zrobil , zanim sie oswoi z nowym domownikiem :-)

Nie wiem nie znam sie na tym za bardzo, ale z melonem to chyba tak jak ze wszytskim, też moze uczulic...
 
Rozia właśnie dzisiaj czytałam o melonie ,tak może uczulic ale to ze względu na konserwanty jakimi jest psikany do transportu ale mojej Lily nic nie ma po melonie ;)
Ewirut z zakopow to parasolke do wózka i baseniik dla małej a teraz byliśmy po zapasy lodów :tak: A dupa rośnie :-D:laugh2:
 
Dziewczynki mama info od Marty,że jeszcze mega zmęczona, ale G ma urlop i jej pomaga :-) A Oskar grzeczny chłopak, je z piersi i z butelki, bo mu mało, ale Marta dzielnie walczy o laktację :-) dzis zaliczyli pierwszy spacer :-) A na weekend mama zabrała Szymka,więc też troszku mniej pracy będzie miała :-) Kazała Was pozdrowić :-)
 
Rozia dziękujemy pięknie za info :*

Martusiu również Cię pozdrawiamy i ściskamy!!!! :-) Ucałuj Oskarka :* i oczywiście Szymona, ale to już może bez pocałunków, bo nie wiadomo czy by się nie oburzył- duży chłopak ;-)
 
Hej:-)
witam z rana. Dziś w nieco lepszym nastroju:tak:

Marta dzięki za pozdrowienia:-) dobrze że mąż pomaga:-)

Ewirut jak tam nogi?? nie puchną?

Widzę że była dyskusja na temat zwierząt, szczególnie kotów - ja też jestem za aby nie pozbywać się kociaka:tak: uważam że to już przesada.

Miłego dzionka:-) ja dziś muszę spakować walizkę i czeka nas jeszcze imprezka urodzinowa:-) koleżanki Mai.
 
reklama
Do góry