reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

reklama
liluu na grupie ci napisałam namiary ^^
martuś szukaj szukaj!

ja spadam zaraz podać obiad... skończyłam właśnie leczniczą lampkę wina :cool2: potem wieczorem kurs językowy... a potem fajrant, ale nie mam dostępu do kompa bo mąż już od 21.00 śpi :sorry:
 
Joasiu I- 50 twarzy Grey’a
II- Ciemniejsza strona Grey’a
III- Nowe oblicze Grey’a
Jak coś to mogę podesłać Ci gotowce na maila, jeśli lubisz e-booki
;-)

Martuś cieszę się, że nie jestem sama w tym nieogarnianiu
:-D
Ubranka bombowe
:tak:
Co do koloru sukienki to ja bym brała koralowy albo beżowy :-)

Rozia daj znać jak tylko będziesz miała wyniki
:cool2:

Losiczko chyba pójdę Twoim tropem
:laugh2:
 
tęskniliście za mną? mam już kompa więc wracam. wczoraj wieczorem wysmarowałam posta i mi net rozłączyli. wściekłam się i już nie wchodziłam ale dzisiaj już wracam na dobre

muszę nadrobic nieobecność wieczorkiem. z nowości u mnie. wracam do pracy w połowie maja na 3/4 etatu. cały czas szukam jednak pracy. a jak nic nie znajde to w wakacje pomyślę o nowym bąblu. a co. za jednym zamachem załatwie wszystkie dzieci :-D tylko m muszę przekonać bo na razie cos oporny. moze jakby Olek dawał nam pospać zmieniłby zdanie. bo póki co w nocy nie spimy. pobudki co 2 godziny

pierś już tylko w nocy dostaje i myslę że pomału skończymy się cycusiować. Olek może nie śpi tez przez zęby bo budzi sie z płaczem. na razie mamy 4 ząbki. dolne jedynki i górne dwójki. ale górne jedynki tez pewnie lada dzien będą i stąd chyba te płącze i domaganie się noszenia

no i Olek ma niski poziom żelaza więc od poniedziałku dostaje. zobaczymy za 2 tygodnie czy wyniki się polepszyły. poza tym nic nowego.

truskaffka w związku z moimi planami powiększenia rodziny pytanie do Ciebie bo wiem ze celowaliscie w dziewczynke. jak to zrobic co stosowaliscie

teraz uciekam na spacer. bede wieczorem
 
hej wiem, że się tu dawno nie udzielałam... ale zrozumcie mnie jest mi po prostu ciężko... Wam wszystkim się udało a moje problemy są jednak inne. Nie chcę wam tu truć... macie teraz swoje pociechy więc też nie mam za bardzo o czym pisać. Większość z was mam na fb więc śledzę co się u was dzieje:)
jako, że pytałyście o HSG na enpr to wam daję znać co i jak... ogólnie nie będę tego wspominać miło:no:
wklejam to samo co pod wykresem....jeżeli jesteście ciekawe to poczytajcie a jeżeli nie to olejcie mój wpis:-p

dzień zaczął się od półgodzinnej kolejki do rejestracji, potem na izbie przyjęć szybko i ok 8 byłam już na oddziale. Położyli mnie na sali z 3 innymi babeczkami na jakieś zabiegi i tak sobie czekałam do ok 10:30 i nic się nie działo. Czytałam sobie książkę i było całkiem przyjemnie. Potem ok 10:30 miałam rozmowę z moim lekarzem i uzupełnianie papierów. Dostałam strzała w dupsko przeciwbólowego i miało się zacząć za ok 30 min. Przeciągnęło się to trochę i ok 11:30 wzięli mnie na fotel, żeby założyć cewnik .... samo zakładanie dało się przeżyć ale na końcu coś tam zrobili, że zaczęło mnie w środku tak rozpierać dziwnie i to był taki ból jak przy @ tylko silniejszy... zeszłam z fotela i czekałam na wózek i wtedy się zaczęło... prawie zemdlałam, ręce i kolana jak galareta mi drżały... musiałam się położyć i poczekać chwilę .... potem znowu przesiadłam się i pojechaliśmy na RTG .... po drodze w windzie jak zobaczyłam swoje odbicie w lustrze to się przestraszyłam...taka byłam blada.... i dalej strasznie źle się czułam...na stole musieli mi podać kontrast dwa razy z przerwą na sprawdzenie pierwszego zdjęcia, która ciągnęła mi się w nieskończoność... całe swoje siły koncentrowałam na tym, żeby nie zemdleć i się nie porzygać...podawanie kontrastu też bolało... potem w końcu wyciągnęli ze mnie te ustrojstwa i pojechałam do łóżka.... na szczęście dali mi kroplówkę z dragami bo bym chyba zwariowała. Po ok 20 minutach jak jeszcze byłam nietomna przyszedł mój gin i powiedział, że tylko lewy jajowód jest drożny na 100% a prawy nie wyszedł na zdjęciu
unhappy.gif
więc nie ma pewności co do prawego i jakbyśmy robili IUI to jak z lewego będzie owulka.
Potem poleżałam jeszcze godzinę i poczułam się znacznie lepiej. Przyjechał m mnie odebrać i pojechaliśmy na pyszny obiadek. Rękę mam spuchniętą bo kroplówka nie chciała dobrze spływać i gdzieś chyba na boki się wylało .... mętlik w głowie i padam... jutro muszę jechać po zdjęcia bo nie były jeszcze opisane i po wypis ze szpitala. Umówię się do gina jeszcze omówić te wyniki i potem zadecydujemy co dalej. Aha no i powiedział, żebyśmy sobie odpuścili ten cykl bo nie za dobrze to wszystko zniosłam... zresztą kontrast i wogóle ... lepiej zrobić przerwę...

mam nadzieję, że was nie zanudziłam
dzięki za pamięć

 
Jane dziękuję za info odnośnie HSG :tak:
Tak jak pisałam już na enpr- trzymam kciuki, aby w kolejnym cyklu lewy jajnik wziął się do roboty i współpracował z Wami :tak: :*

Agnes jestem bardzo ciekawa co wyniknie z Twoich poszukiwań pracy- czy praca czy córeczka
:-)
 
Jane słońce :-) przecież wiesz że nie tylko Tobie sie nie udało zajść w ciąże :-( jest nas parę i szkoda że uciekacie od nas :-( cały czas śledze Twój wykres :-) trzymam kciuki za Was wszystkie :-) i teraz trzymam jeszcze mocniej żeby szybko bąbel sie pojawił :-) przykro mi że bolało :-( trzymaj sie :-)

Agnes to namawiamy Ilonkę i wracacie do gry o córę :-D;-):-D
 
reklama
Witajcie - pisali z serwisu ze przesylka w drodze wiec moze jutro dolacze do swiata zywych :)
JANE - 3mam kciuki caly czas
LORI - sliczna Olunia nam rosnie :)
u nas 5 dni byla masakra - myszka wciaz plakala a raczej darla, myslalam ze moze wreszcie zeby wyjda ale nie, chyba nas wyprobowywala bo jak tylko rece czula to byl usmiech od ucha do ucha a ledwo sie ja odkladalo to skowyt ze ochocho. Dzis po spacerze odpukac spokoj juz pare godz wiec moze slonko ja odczarowalo :)Lezy smieje sie i robi sprezynki i pozdrawia wszystkie ciocie z bb :-)
 
Do góry