Hejka.
dziama, mam nadzieję, że to nie była szczoteczka twojego m;-)
marysia, strój super! Nietypowy jak dla przedszkolaka;-)
rozia, takie są uroki posiadania córci hihi:-) Musi być księżniczka, nie da się inaczej hehe. Może zaproponuj jej tą czarownicę, a nóż przejdzie;-)
truskafka, wiem coś na temat ninjago... Mój chrześniak o niczym innym nie gada, za wyjątkiem bentena
sylwia, oby ci przeszło, bo siły na poród będą potrzebne.
roza, trzymam kciuki żeby Bianka siedziała grzecznie na swoim miejscu.
katrina, goście cieszą podwójnie, raz jak przyjeżdżają, a raz jak odjeżdżają ;-)
agnes, moja siostra tak miała, że jej synek wymiotował po jednym rodzaju mleka, a inne pił bez problemu, więc może to kwestia producenta? Może spróbuj innego.
Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam.
My byliśmy wczoraj na tym szczepieniu. Maksio jak zwykle dzielny.
Co do urozmaicania diety, to już zaczynamy. Myślę, że w sobotę będzie pierwsza zupka jak m będzie w domu. W końcu ktoś musi sfotografować to wielkie wydarzenie;-) Dziś podałam mu pierwszą porcję kaszki manny do mleka. Niestety Mały tak się zawziął, że nie chciał w ogóle pić z butli. Rycząc, wypił połowę, a reszta została na później.
Pani doktor kazała podawać mu kaszkę ryżową przed snem żeby dłużej wytrzymywał bez jedzenia. Stwierdziła, że dzieci od 6 miesiąca nie powinny już się budzić na nocne karmienie... Chyba nie zna Maksia
Ciekawe jak mam go oduczyć pobudek, jak on brzydzi się smokiem i butlą...