reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

Bry dzień

Jestem i ja wstałam i piję kawusie

Rozia czekamy na historię :tak:

Agnes czekamy na wieści

Ilonko śliczny baldachim :tak:

Lori Losiczko Katy a gdzie wy ???

Zyczę udanej soboty
 
reklama
hej hej:-)

Ilonka jestem:-) staram się was czytać ale na pisanie to już sił nie mam:-( Gratuluje potopu:-D

Pamela ja nadal kciuki trzymam:-) @ jeszcze nie ma:-):-)

Rozia nie zapomnij napisać o koleżance, tez czekam z niecierpliwością:-)

Katy kochana tulę....

Truskafffka życzonka najlepsze dla prezesa!!!!!!

Sylwia miałaś już usg???

Lori mój m ostatnio się wybrał, długo go nie było i z jednym grzybem wrócił he he;-)

Agnes kciuki za szybkie rozwiązanie:-)

Ania a ty jak dziś??? zdrowa jesteś?? chorubska już się nie czepiają???

Piąteczka jak noga??

A co tam u was????
 
Ostatnia edycja:
Roza zrobiło się zimno u nas więc i nos zatkany ale na razie zdrowa tylko na jak długo bo w poniedziałek wracam do pracy

a ty jak się czujesz słoneczko??
 
no to ja również sie witam weekendowo ... trochę późno bo nie mogłam zwlec się z łóżka. Autentycznie jestem bez sił.

Ilonka - bardzo sie ciesze że karmi podziałało, przyjemne z pożytecznym :-)

Ania - u nas pizgało jak w Kieleckiem, ale od wczoraj grzeją kaloryfery to o razu czuć cieplutko. Szkoa tylko że ja już zdążyłam się przeziębić.

Truskaffka - mój Mati jest bardzo zmienny, jednego dnia juz est taki duży że mini mini jest be i bawi sie ze jest transformersem, a innym razem mi wyskakuje z hasłem że jego marzeniem jest farma ze zwierzątkami :-p Chętnie pobawił by się też w sklep :blink:

Rozia - czekam na historyjkę :-) ... wybrałaś juz wózek?

Roza - cały czas trzymam kciuki, musi wreszcie do ciebie przyjść szczęście:tak:

małż z dzieciem pojechali na zakupy, ale jak wrócą to ja nie wiem jak to będzie z moją bolącą głową przy tym jazgocie.
 
viola, pozazdrościć grzecznego synusia:-) Mój śpi na kanapie właśnie. Wszędzie dobrze byle nie w łóżeczku:-D

ilona, super baldachim. Ale ci się udało z tym wzorem! No i super że karmi pomogło! Też sobie dziś wypiję:tak: Też piję tą herbatkę z herbapolu, ale nie wiem czy pomaga czy nie:confused:
 
Hallo Kochane!!! Życzę udanego weekendu:-)
Malutka cudna! śpi i je, i w ogóle nie płacze:-) jak dostała w szpitalu pierwszą butelkę, to zasnęła na 4 godziny, i teraz tez tak śpi:-D
Dziama dziękuję:-) U mnie już lepiej, boli mnie jeszcze jak rob:-)ię siusiu, i niestety znowu zaczęły mnie boleć dydole. Do wczoraj było dobrze, zrobiły się miękkie, i nie bolały, a dziś też są miękkie, ale jak naduszę to bolą:szok: a jeden, to aż kuje :baffled:
Agnes jeszcze troszeczkę i Malutki będzie z Wami!!!! Ada urodziła się w 38t6d, więc też wcześniej zaplanowali CC, no ale to już donoszona ciąża, więc się nie denerwuj, jak już się zacznie:-)
Roszpunko Max słodziak, no jak mu takie usta zostaną jak będzie większy, to od synowych się nie opędzisz:-)
Aniutka cudne te karuzelki, mi najbardziej podoba się ta różowa, ale myślę, że dziecku bardziej spodobałaby się ta zielona, bo ma ciekawsze kolorki. Jak powiesiłam Adusi taką zabawkę biało czarną, z zielonym, przed noskiem, to patrzyła na nią z 10 minut:-)
Ilonka super baldachim! ja też jestem zwolennikiem baldachimów, dziecko ma jakoś tak przytulniej. Ada śpi z nami w sypialni, ale tam też mamy telewizor, i jak sobie coś wieczorkiem w łóżku oglądamy, to baldachimkiem zasłonię i jej tak nie mruga.
My dziś śmigamy kupić narożnik. Mam taką ochotę posiadać narożnik w dużym pokoju, że szok, zachciewajki po ciążowe:-) Ale tak naprawdę to mój Tatuś z Emilem przyjeżdżają pierwszy raz do nas w następny piątek! No nie mogę się doczekać normalnie!!! I przywiezie mi cały samochód zgrzewek wody cytrynowej z Żywca którą uwielbiam:tak:
A to mój wczorajszy zakup Womar- 3w1 śpiwór śpiworek, OWCZA WEŁNA 106cm (2584223899) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. kolor oczywiście wiecie jaki:-) mam nadzieję, że będzie praktyczny!
Buziaczki dla Wszystkich!!
 
Lori, budzi się co 3 godziny z zegarkiem w ręku. Zawsze to lepiej niż co dwie:-D Mam plan przestawić go na 4 godziny zanim skończy 3 miesiące. Najgorsze jest to, że czasem się obudzi w nocy i nie może spać przez godzinę czy dwie. Wtedy ja też nie śpię.

Macie jakieś sposoby na to, żeby maluch zasypiał sam??? Maksio upodobał sobie zasypianie leżąc na moim brzuchu. Pewnie będę żałowała, że go tak nauczyłam...:baffled:
 
reklama
Dzień dobry Dziewczynki:-):-):-)

My już na zakupach byliśmy z rana z mamą, teraz śniadanko wcinamy :-)

Lori tak wybrałam wózek Tako Laret tylko jeszzce nie wiem dokładnie który kolor... bedziemy w przyszły poniedziałek przejeżdżać przez częstochowę, to podjedziemy do producenta i zoabzcymy wszystkie kolory na żywo i wtedy podejmiemy decyzję ostateczną :-)

ilonko no to gratuluje potopu :-) Super,że karmi pomaga i już karmienie nie spędza Ci snu z powiek :-)

A teraz historia mojej koleżanki z którą się spotkałam wczoraj po kilku latach...

Wyszła za mąż 6 lat temu, ale jeszcze przed ślubem zaczęli się starać o dzidzię... Nie szło Im, więc zaczęła jeździć po lekarzach i okazało się,że ma policystyczne jajniki, później,że endometrioza i takie tam... Znaleźli lekarza w Kielcach i leczyła się u niego... Miała kilka operacji min. drożność jajowodów i to w sumie nie wiem czy nie nawet więcej niż raz... Po trzech latach walki udało Im się i teraz mają 3 letnią córeczkę :-) Jak Mała miała rok, to koleżanka znowu musiała na operację iść,bo coś tam jej si znowu porobiło... Chcieli mieć drugie dziecko, więc zaczęli się starać... Znowu jeździła do tego lekarza, ale on w koncu powiedział,że nie może jej już pomóc i wysłał ją do takiej kliniki leczenia niepłodności w Krakowie, do której my też mieliśmy się wybrać z moim m. Tam leczyła sie dość długo i jej m też... wydali kupę kasy na badania i znowu miała operacje różne, ale ten lekarz w końcu powiedział,że nie ma sensu dalej kasy wydawać, bo nic z tego... Dziewczyna się troche załamała... Coś ją tam zabolało w jajniku i pojechała do tego swojego lekarza do Kielc,żeby ją zbadał... No i On też jej powiedział,że skoro po tak długim czasie w tamtej klinice nic nie wyszło, to żeby cieszyli się tą córeczką, którą mają... No i Oni zrezygnowali już z drugiego dziecka, stwierdzili,że już nie będą się starać skoro nie jest Im dane...Dziewczyna nie doczekała następnego okresu i jest teraz w piateym miesiącu ciąży :-) Liczą,że tym razem będzie synek :-) Także warto walczyć o marzenia :-) I widać ile tez psychika może zdziałać w starankach... Może czasami warto odpuścić i po prostu cieszyć się seksem i w końcu się uda :-) Mam nadzieję,że naszym starankom weterankom zwłaszcza przyniesie ta historia trochę nadzieji i da siłe na dalszą walkę, bo nigdy nic nie wiadomo :-) Tu już była sprawa beznadziejna, a druga dzidzia pcha się na ten świat :-)
 
Do góry