spirytus lepiej wysusza, octenisept jest OK ale spirytus ponoć lepszy - choć ja tylko octeniseptu używałam ale nie miałam problemu. Natalii też się długo trzymał, ponad dwa tygodnie, u Hani odpadł szybciej, tylko u Hani odpadł częściowo a kawałek został no ale jakoś się to potem samo zrobiło. jeszcze teraz ma tam czasem taki żółty brudek więc nadal od czasu do czasu przecieram ale jest OK
u nas katary, jedna i druga ma a Natalia do tego zaczęła kaszleć. ale przechodzą obie bardzo łagodnie, wychodzę z nimi normalnie, leków żadnych nie potrzebują, dobrze że tak to przechodzi, niech się dziewczynki uodparniają
dziś po południu jedziemy z Hanią na bioderka (
Mamba, zadzwoń sobie do ultramedic jeśli jeszcze nie masz umówionej wizyty, mnie się udało na nfz bez problemu tylko dzwoniłam już ponad miesiąc temu)
a tak sobie spacerujemy
http://imageshack.us/a/img837/4071/dsc5946q.jpg
i tak:
http://imageshack.us/a/img842/6843/dsc6102t.jpg
dziś trochę gorsza pogoda, nie wiem czy iść gdzieś z tymi katarami czy nie, może na chwilę...
acha, co do mojej domowej perfekcji - pochwalę się - osiągnęłam już stan idealny
wszystko ma swoje miejsce, porządek mam na codzień tak po prostu, wszystko robię na bieżąco, a to dlatego że mnóstwo rzeczy wyrzuciłam
i nie ma się z czego bałagan robić
nic nigdzie nie zalega. teraz mogę się skupić na spacerach
acha jeszcze jedno!! byłyśmy z kuzynką w ciachomanii, ona ma półroczną córeczkę, ja z Natalią i Hanią, tam są takie super loże, jest gdzie dziecko położyć, do południa pusto, miła obsługa, pyszne desery - co powiecie na jakiś mały zlot???