reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszłe i obecne mamusie z Bielska-Białej i okolic :)

Byłam u lekarza w poniedziałek i dostałam skierowanie na 17 września juz do szpitala. Musza mi podać antybiotyk na tego paciorkowca no i mam nadzieję że już będzie jakieś rozwarcie :tak: Nie mogę sie doczekać tego mojego juniorka :-)
olga nas opuściła nie pisze co tam u niej i u Hani .... Hmmmm może trzeba ją okrzyczeć a może zalatana kobiecina. zresztą jakoś pomuro się tu zrobiło
 
reklama
ja jestem cały czas, moderuję na sierpniówkach... czasem się też tam udzielę... na więcej czasu nie ma...

powera mam strasznego, sprzątam, ogarniam, zajmuję się córeczkami :) mąż walczy z remontem, dziś wygląda jak piekarz bo szlifuje ściany. zakleił się tam taśmą żeby pył nie wychodził na mieszkanie, dobrze że okno wychodzi na balkon to mu picie podaję no i potem przez to okno wylezie :)
ja Ciebie Mamba chyba muszę odwiedzić, bo Ty biedna sama siedzisz i chyba Ci nudno? i do Tonyii na górkę muszę się wybrać, i może Sosinka w końcu dołączy? spróbujemy może ogarnąć jakieś spotkanie, może i Pieszczoszka dotrze? i Pati? i inne chętne bielszczanki oczywiście też :) może umówimy się gdzieś gdzie każdej będzie łatwo dojechać? byłoby super :) mam też nową świetną kumpelę ze szpitala z którą urodziłyśmy synchronicznie w jednym momencie na sąsiednich łóżkach porodowych w podwójnej sali :) spróbuję i ją wyciągnąć choć ona z maluszkiem i trzylatkiem...
jak się ogarnę to obiecuję że będę mobilizować bo normalnie mnie nosi już :p

na razie jeszcze sama z domu z dziećmi nie wychodziłam (poza wyjazdami autem z mężem), właśnie suszy mi się nowa elastyczna chusta i jak tylko opanuję wiązanie Hani to spróbuję gdzieś wyruszyć :) mam nadzieję że i z psami dodatkowo też uda mi się wyjść bo biedaki straszne - całe dnie na kanapie... tylko siku pod blokiem dwa razy dziennie i tyle...

ok uciekam bo od dwóch godzin zbieram się do mycia garów a dalej stoją... a zaraz się Hania obudzi... kupę właśnie zrobiła ale nie chcę jej budzić na siłę, mam nadzieję że szybko wstanie sama, już się pomału kręci

buziaczki da Was wszystkich!! :***
 
Kurcze jak ten czas leci Hania już ma ponad tydzień:-) Z tym spotkaniem dobry pomysł ja się piszę tylko wiesz tak żebym jednak mogła dojechać a nie dojść bo z chodzeniem u mnie różnie zalezy czy przepuklina boli czy nie. Ja za niecałe 3 tygodnie mam nadzieję że będę już miała swoje szczęście. dzisiaj koleżanki przychodzą pomóc mi ogarnąc pokój dla juniora w końcu bo czasu mało, a mąż cały tydzień w pracy niestety. Jak coś wymyślisz daj znać postaram sie dokulać:-)
Ja możliwe że jutro będę miała sesję brzuszkową w Wapienicy tak na pamiatkę mam nadzieję że sie uda . Całuje Haneczkę i Natalię a Ty super;-) mamo
 
Mamba już niebawem będziesz tulić swojego Synusia :) Jak będziesz po sesji brzuszkowej to musisz się koniecznie pochwalić i opowiedzieć o wrażeniach. Też o tym myślałam, ale jakoś tak czas szybko przeleciał i w sumie to mam może z 3 zdjęcia z okresu ciąży, ale za to Karolek ma już duuużo zdjęć ;P

Olga Ty tego powera to masz chyba na stałe - w ciąży i zaraz po - tylko pozazdrościć.

Ja piszę się na spotkanie tylko trzeba będzie wcześniej ustalić termin a nie z dnia na dzień :) ale fajnie
 
No zobaczymy czy sesja wyjdzie bo najlepiej ją robić tak koło 14 godz i mój fotograf ma wolne tylko w weekned. ten odpada bo jadę do rodziców pogonić mojego tatę z łożeczkiem i może załatwić nowy telefon dla siebie. A poza tym mój ma jakąś pracę u teściowej ja się tam raczej nie wybieram :no: Nie lubie kobiety:baffled:
Kurcze muszę wziąść magnez bo coś za często mi się brzuch spina:sorry2:
A Olga faktycznie jakby na jakiś prochach jechała przez cały czas:-D
 
a może jeszcze uda się wszystko tak zaplanować, żeby i sesje zrobić.

Olga to pewnie nam nie zdradzi swojego sposobu na wieczną energię, ale będzie twierdzić, że ma tak od urodzenia ;P hihi
 
A ja miałam jednak sesję :tak: Niedawno wróciłam. Ale jest jeszcze zaplanowana taka typowa studyjna bo ta była plenerowa i tylko ze mną bo mój w pracy od poczatku tygodnia.
Oj ale było przy tym zabawy ciekawe czy cos wyjdzie:confused:
 
Widzisz Mamba jednak udało się zrobić sesję - fajnie. Na pewno przy tym dobrze bawiłaś się i miło spędziłaś czas :) a wyjść na pewno coś z tego wyjdzie - pewnie będziesz zaskoczona efektem ;)
 
reklama
Mamba, super że sesja się udała :D

Mamba, sosinka - dzięki za miłe słowa :) ale to nie jest tak jak myślicie :D na prochach nie jadę :p za to kocham kawę, moja biedna Hania była nią faszerowana w ciąży no i teraz też nie potrafię się powstrzymać, na szczęście jej nie szkodzi :) najlepsze jest to że ja uważam się za lenia :p (no, może teraz nie, mam tyle do robienia że nie ma czasu na obijanie się) ...zastanawiam się tylko czemu moje mieszkanie codziennie wysprzątane - codziennie wygląda jak po bombie :p jak sprzątnę rano to bałagan jest na wieczór, jak sprzątnę po południu to na następny dzień już chaos... :p masakra

kupiłam Natalii "gorzki paluszek" na kciuki żeby nie ssała, wypróbowałam na moim na razie i powiem Wam że to zakrawa na znęcanie się nad dzieckiem... straszne paskudztwo, dałam kropelkę na palec, dotknęłam tylko językiem... i nawet mycie zębów na to okropieństwo nie pomogło... biedne dziecko :( no ale muszę spróbować użyć to u niej bo ona ciągle z tym palcem, ostatnio w nocy cały czas z palcem śpi i w dzień co chwila go w buzi trzyma, tak po prostu jak jej się nudzi... zamiast jej to mijać to się nasila...
 
Do góry