mamunia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2017
- Postów
- 2 233
Ja trzy razy rodziłam sn. Teraz jeśli znajdę w ciąże najprawdopodobniej czeka mnie planowana cc. Mimo to powalcze o sn choć nie wiem czy zgodę dostanę. Teraz chodzę po lekarzach, dopytuje co uważają w moim przypadku. Większość mówi o cc jednak. Mało który chce się podjąć sn. Zobaczymy. Mam obawy co do cc, jal to byłoby po, jak dziecko, jak kp, jak powrót do sprawności po cieciu.
Czemu sn? Jak szybko dochodzi się do sprawności po cc to zapewne sprawa jednostkowa ale ze mna na sali poporodowej leżały dziewczyny po cieciu za każdym razem i długo biedniutkie były. Kiedy myśmy już sprawnie operowaly przy dzieciakach one z biedą siedziały czy wstawały, były słabe. Bratowa zaś szybko się zregenerować zdążyła po cc a siostra po sn i rozcietym kroczu i szwach miała ciężkie momenty. Ja na szczęście nigdy nie miałam nawet naciecia, szycia czy czegokolwiek po porodzie wiec nawet to mnie omineło.
Porod siłami natury uważam, że jest lepszy dla dziecka. Jednak fizjologia to fizjologia. Bakterie, przejscie przez kanał rodny, laktacja, hormony mamy itp ma swoje role do odegrania. Tak uważam. Jest to ważne jednak i ma wpływ na mamę i dziecko. Zazwyczaj mama i dziecko od razu są razem a po cc jednak te kilka godzin trzeba odczekać- ile to chyba od szpitala i samopoczucia zależy. Cewnik też obojętny dla organizmu nie jest, komfortowy tym bardziej. Ból porodowy jak to ból, boli to fakt ale mija z chwilą zobaczenia dziecka. Przynajmniej w moim przypadku
Gdybym mogła to wybrałbym poród naturalny nie cc.
Czemu sn? Jak szybko dochodzi się do sprawności po cc to zapewne sprawa jednostkowa ale ze mna na sali poporodowej leżały dziewczyny po cieciu za każdym razem i długo biedniutkie były. Kiedy myśmy już sprawnie operowaly przy dzieciakach one z biedą siedziały czy wstawały, były słabe. Bratowa zaś szybko się zregenerować zdążyła po cc a siostra po sn i rozcietym kroczu i szwach miała ciężkie momenty. Ja na szczęście nigdy nie miałam nawet naciecia, szycia czy czegokolwiek po porodzie wiec nawet to mnie omineło.
Porod siłami natury uważam, że jest lepszy dla dziecka. Jednak fizjologia to fizjologia. Bakterie, przejscie przez kanał rodny, laktacja, hormony mamy itp ma swoje role do odegrania. Tak uważam. Jest to ważne jednak i ma wpływ na mamę i dziecko. Zazwyczaj mama i dziecko od razu są razem a po cc jednak te kilka godzin trzeba odczekać- ile to chyba od szpitala i samopoczucia zależy. Cewnik też obojętny dla organizmu nie jest, komfortowy tym bardziej. Ból porodowy jak to ból, boli to fakt ale mija z chwilą zobaczenia dziecka. Przynajmniej w moim przypadku
Gdybym mogła to wybrałbym poród naturalny nie cc.
Ostatnia edycja: