reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyszłe i obecne mamusie z Bielska-Białej i okolic :)

No sama się zastanawiałam co to się podziało za wątku no ale sama sobie nie będę odpisywać ;-)
Ja uszkodziłam se paluch w nodze i teraz mam na nim śliczne odcienie fioletu :eek: W związku z tym nie byłam na zajęciach czym jestem mocno zdenerwowana bo mam wrażenie że czuję jak mi dupa rośnie. Ta moja nieszczesna dupa
 
reklama
No ja na razie też nie ćwiczę czekam aż mi powiedzą czy mogę żeby sobie nie zaszkodzić jeszcze bardziej. I też sie wkurzam bo tak dupa czy brzuch wszystko jedno ale pierwszy raz od nie pamiętam kiedy mi się chce to nie mogę...
 
Ehh, a my dziś byliśmy do szczepienia. Poza tym okazało się, że Szymek trochę za mało przytył i muszę go dokarmiać mm. Teraz moja bidula śpi.
Oj Dziuba wiem co to ból kręgosłupa. Od 10 lat borykam się z dyskopatią. Mam nadzieję, że wszystko będzię ok. No i gratulacje dla Zuzi :-)
Mamba czyli wiosenne malowanie paznokci masz za sobą:-D. Z tym tyłkiem to nie przesadzaj, na pewno tak źle nie jest. A zresztą popatrz na Jenifer Lopez- jej pupą większość się zachwyca, a do małych nie należy ;-).
Olga przy takiej aktywności do wakacji się go pozbędziesz.
 
Olga i jak "wybiegałaś" Natalię?
Patusia jak wrażenia po basenie? My dziś wpadliśmy na ostatnią chwilę, następnym razem Cię zaczepię jak będziecie dalej chodzić. Właśnie buszowałam na fb i chyba mamy wspólną znajomą ;) - Magda DP czytając Twój komentarz za dużo rzeczy się zgadza... to musisz być Ty ;)
A ja czekam na środę... Rtg zrobiony mam jakieś zwyrodnienia w kilku kregach i jeszcze inne dziadostwa. Doktorek mi zapisał jakiś lek który mi rozwalił żołądek więc po 2 dniach zakończyłam kurację :( ale 1 dzień mnnie kręgosłup nie bolał ;) A w środę do fizjoterapeutki, może mi jakieś ćwiczenia zapoda i powie czy na TMT mogę ;) jakoś jej chyba bardziej wierzę niż doktorkowi...
Ciasto kokosowo- ananasowe zostało pochłonięte nawet mój nienawidzący kokosu mąż jadł ale masa trochę za płynna była, za tydzień następna próba z dodatkiem żelatyny... czasu coraz mniej
 
dziuba, byłam, salą zabaw szczególnie zachwycona była Hania :) choć i Natalia się oczywiście pobawiła.
Po powrocie do domu liczyliśmy na długie drzemki dziewczynek i spokojne popołudnie, ale gdzie tam! obie szalały do wieczora, na przykład na rozłożonej kanapie skakały i kwiczały, nie mieliśmy ani chwili spokoju, Hania nie zasnęła wcale a drzemka Natalii trwała niecałe 30min... MASAKRA :p

Jutro dni otwarte w Fitmanii :) od 17.00 do 20.00 poćwiczymy sobie :))) kto dołączy? :)
Fitmania Bielsko-Biała

a co do zwyrodnień kręgosłupa to nieciekawa sprawa :( jak ja się cieszę że mi nic takiego nie dolega... miałam problem kiedyś z bólami pleców, kiedyś miałam przez jakiś czas okropnie krzywe i niewygodne łóżko, bóle przeszły po jego wymianie, no i w ciąży jednej i drugiej, zwłaszcza w pierwszej gdy chodziłam do pracy - wieczorami myślałam że umrę z bólu, leżałam trzęsłam się i płakałam, na szczęście przeszło i to chyba były sprawy mięśniowe a nie kostno-stawowe bo teraz nie mam po tym śladu...

dziuba, na pewno są ćwiczenia odpowiednie do tego i takie które pomogą, choć nie jestem pewna czy to tmt na razie będzie dobre, zwłaszcza kombinacje z schodzeniem na podłogę i wstawaniem i z podskokami, może później jak wzmocnisz i przygotujesz mięśnie innymi ćwiczeniami, takimi bardziej rehabilitacyjnymi? tzn ja Ci nie żałuję oczywiście, i byłoby super gdybyś z nami chodziła, ale nie chcę żeby Ci się coś stało :(
 
Ostatnia edycja:
Dziuba zajęcia były super- Szymek był na nich zrelaksowany i widać, że mu się podobało :). Karnet już kupiliśmy :-). Faktycznie znam Magdę :-). Ty chyba dziś z nią rozmawiałaś? Bo widziałam, że ona z kimś gadała po zajęciach:-D. A teraz mój mąż (jak mu opisałam całą sytuację) mówi, że wiem o kim mówię-czyli, że o Tobie-bo zna Twojego męża- grał w Wapienicy i mieszkał na WP - ale ten świat mały :-D.
Olga kusisz, kusisz :-)
 
Patusia - no dokładnie, dalej mieszkamy na wp a jak ostatnio napisałaś, że musicie dostosować basen do meczów to pomyślałam że nasi mężowie na pewno się znają ;)
Olga - czekam do środy co mi powie Ewka... dziś mam zajęcia do 18 więc chyba na dzień otwarty się nie załapię :(
hej dziewczyny a co tam u reszty słychać??
 
reklama
no hej, ja na razie żadnych fitnessów nie planuję, nie mam pojęcia jak będzie w najbliższym czasie wyglądała nasza sytuacja z pracą męża więc nie wiem czy będę mogła wyjść bez dzieci, poza tym zostało mi jedno wejście na karnecie, już przeterminowane ale może mnie dziewczyny wpuszczą... myślę o piątkowej zumbie :) dziuba, jakby co to daj znać czy Ty się wybierzesz bo mówiłaś że chcesz iść na zumbę - oby wszystko z pleckami Twoimi było OK :)
no i ja następnego karnetu na razie nie kupuję - kasa... Mamba na dniach otwartych wygrała sobie karnet!!! zazdraszczam :) ale niestety będzie musiała na nogach zasuwać, beze mnie - na szczęście pogoda się robi!
a no i na dniach otwartych było super-extra :) zumba jest czadowa, m.in. dzięki prowadzącej ją Anastazji :) i jeszcze okropnie spodobał mi się pilates dance - wymagający dużej koncentracji nad pracą każdej części ciała. aaa i od tych wszystkich ćwiczeń w końcu potrafię stać na jednej nodze i się nie kiwać na wszystkie strony :) a na tym pilatesie były właśnie takie ćwiczenia

jutro idę do MOPSu na odbiór decyzji w sprawie zasiłku - trzymajcie kciuki!!!

w ogóle to mam straszne jazdy z dziećmi w domu. jak obie są i obie nie śpią to nic się nie da zrobić bo muszę siedzieć przy nich, nie spuszczać ich z oka, kojec nic nie daje bo albo Hania w nim wstaje a Natalia się od zewnątrz wiesza, popycha Hanię i rzuca w nią rzeczami, albo wspina się i włazi do środka i wtedy to już w ogóle jest jazda, aż nie wiem którą pierwszą wyciągać... na podłodze to już nawet nie muszę mówić, Hania łazi i wspina się wszędzie a wokół niej Natalia lata, czasem ją popycha, czasem bije, tłucze zabawkami (ona to robi oczywiście dla zabawy i nie da się jej wytłumaczyć że robi krzywdę niestety) i muszę siedzieć przy nich, choć siedzieć to mało powiedziane bo muszę je ciągle łapać, przenosić, przesuwać... wczoraj po powrocie z przedszkola były razem dwie godziny zanim zaczęłam kłaść je spać i przez te dwie godziny nic innego nie zrobiłam niż latanie koło nich i byłam umęczona okrutnie

dziś od rana to samo. teraz Hania akurat siedzi w leżaczku a Natalia na kanapie, na chwilę zajęły ją polskie bielskie bajki - z uwagą oglądała Reksia, teraz miś Kudłatek. ale w międzyczasie zdążyła Natalia Hanię ugryźć, tzn nie widziałam tego ale nagle Hania się rozpłakała, spytałam Natalię co jej zrobiła a ona z uśmiechem zaprezentowała mi w odpowiedzi gryząc oparcie leżaczka

chyba tylko spacery mnie uratują!!!!

więcej nie dam rady napisać, aaaa!!!
 
Do góry