stripMYmind, królik wciąż czeka
renata borysek, ja bazuję cały czas na tym samym przepisie, który po swojemu modyfikuję.
Całość trzeba oczuwiście zacząć od przygotowania zakwasu. Trwa to tydzień. Ja swój zrobiłam ze zwykłej mąki żytniej typ 720, ale żytnia żurkowa wg mnie jest lepsza.
W dużym - min 600ml słoiku mieszamy 2 czubate łychy mąki z taką ilością wody, która odpowiada tej samej objętości, mieszamy odstawiamy w najcieplejszym miejscu w kuchni. Następnego dnia dodajemy kolejną łychę mąki i wodę i tak przez 5 dni, po tygodniu zakwas jest gotowy. Pachnie to różnie, ale nie należy się zrażać;-)
Chleb nie wymaga dużego nakładu pracy, tylko sporo czasu.
Wieczorem mieszam łyżką 4 szkl mąki żytniej z 3 szkl wody i szkl przygotowanego zakwasu. To co zostaje w słoiku włożyć do lodówki. Ciasto odstawić w ciepłym miejscu na noc. Ja je robię w dużej plastikowej misce. W osobnym garnku podgrzewam trochę wody - tak do ok 60 stopni, stawiam na to miskę, przykrywam jakimś ręcznikiem i idę spać:-)
Rano przekładam trochę tego ciasta do słoika z zakwasem - tak zeby było ok 300ml, mieszam i wkładam do lodówki
do pozostałej masy dodaję opcjonalnie 1 szkl mąki gryczanej/płatków owsianych/mąki razowej itp + 1 szkl ziaren + 0,5szkl mąki żytniej i trochę wody - tak żeby ciasto było trochę bardziej zwarte niż na placki ziemniaczane + 3 łyżeczki soli, mieszam łyżką i lecę do roboty;-)
po powrocie z pracy mieszam to wszystko jeszcze raz z ok 1 szkl jakiejś mąki - ciasto ma być wciąż dosyć luźne. Przekładam do 2 keksówek wyłożonych papierem do pieczenia, polecam podsypać płatkami owsianymi, odstawiam w ciepłe miejsce i zabieram się za obiad:-)
o 20, kiedy młoda już śpi wkładam wyrośnięte ciasto do nagrzanego piekarnika do 200 stopni, po 20 min zmniejszam do 180. Piec ok 80 min
Jeść rano
Smacznego!
moje ciasto właśnie sobie rośnie na jutrzejszy wypiek