reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przeziębieniu stanowcze NIE :)

Moja zaprzyjaźniona położna ostatnio poleciła mi na bolące gardło płukankę z 3/4 szklanki wody i półtorej łyżeczki Amolu. Nie miałam potrzeby tego wypróbowywać ale podobno działa :)
 
reklama
Hejka, ja właśnie cierpię na okropny ból gardła. Opisze Wam jak ja sobie radzę. Płukam gardło solą i sodą oczyszczoną na przemian- zalecenie lekarza. Poza tym Tantum Verde jest dozwolone. Robię sobie również inhalację z szałwi. Piję herbatkę z dużą ilością cytryny, miodu i soku malinowego. Dzisiaj czuję się już lepiej. Nie jest rewelacyjnie ale lepiej. Zdrówka życzę
 
Ja tez ostatnio mam drapanie w gardle i ssam Propolki i płukam szałwią. To mi pozwolił gin. Co do tantum Verde to sprawdźcie ulotkę bo chyba nie można. Tam jest kwas acetylosalicylowy lub podobny jakiś a tego w ciązy nie powinno się stostować.
 
mam o was pytanie dziewczyny:)
tu w szkocji trabia teraz by sie szzeic przeciw grypie zwlaszcza kobiety ciezarne, co wy o tym sadzicie ? nie jest to niebezpieczne ?
 
A czy nie jest tak,ze w ciąży w ogóle nie powinno sie na nic szczepić????? no a juz na pewno nie w 1 trymestrze???? ale nie jestem pewna.....moze ktos jest lepiej zorientowany w tej sprawie????hmmmm...ciekawe
 
KAŻDE szczepienie ma sens tylko wtedy, gdy organizm jest "silny" i będzie w stanie wytorzyć przeciwciała.......w ciązy odporność jest b. niska z racji tego aby organizam nie odrzucił płodu. Sama miałam limfocyty przez całą 1-szą ciąże na poziomie 18% a norma jest do 45% białych krwinek. Więc widać jaka słaba jest ta odporność.
A poza tym ja generalnie jestem przeciwnikiem szczepień.....zwłaszcza przeciwko wirusom a już napewno grypy.....Ona nie taka straszna, raczej powikłania. No więc z grypą lezy się w łóźku a nie biega po ulicach ;)
 
caly czas sie bije z myslami o ta szczepionke- zdecydowalam ze jak juz to w drugim tyrmestrze- tu w szkocji jest generalnie teraz nagonka bo panuje swinska grypa 6 zgonow w ciagu tygodnia.... z czego dziecko po 15 min od urodzenia a mama dwie godziny pozniej:szok:
 
reklama
bardzo się boje ewentualnego przeziębienia bo do tej pory od wielu wielu lat byłam "smakoszem" wszelakich gripexów itp. i tym sposobem nie widziałam lekarza ani antybiotyków od szkoły średniej.. myśl, że teraz już w razie wu praktycznie nic nie będe mogła wziąć mnie z lekka paraliżuje..
 
Do góry