reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

przeziębienie w ciąży- sprawdzone sposoby leczenia

reklama
Czosnek jest naturalnym antybiotykiem wiec mozna go jesc ale w rozsądnych ilościach,myślę że ten jeden ząbek jest zdrowszy niż chemiczne leki które przypisują nam lekarze :)
 
ja też sie czosnkiem leczę, ale uważajcie - obniża ciśnienie, a przy moim i tak mega niskim (90/60) po zjedzeniu czosnku muszę na chwilkę położyć sie
 
Najlepsze i właściwie jedyne dopuszczalne są metody naturalne, z których większość już została wymieniona.
Ja na ogół nie choruję, natomiast w ciąży byłam aż 3 razy przeziębiona:wściekła/y:. Pierwszy raz na samym początku, gdzieś w 8 tyg. i to chyba najbardziej mnie zestresowało. Lekarka - kretynka zaleciła mi stosowanie na katar "normalnych" kropli do nosa w sprayu typu Xylorin :szok:. Na szczęście wiem, jakie to są "siekiery", więc przeczytałam w domu ulotkę i oczywiście było tam napisane, że nie należy stosować w ciąży. Stosowałam metody naturalne, a na katar - roztwór wody morskiej. Na gorączkę - Paracetamol. Potem przypomniałam sobie o specyfiku, który na ogół lekarka przepisuje mi przy przeziębieniu (choć lek nie jest na receptę). Jest to Bioparox - lek w formie wziewnej stosowany na zapalenie zatok, górnych dróg oddechowych, zapalenie oskrzeli i płuc. Jest skuteczny, a jednocześnie mogą go stosować kobiety w ciąży i karmiące, gdyż nie przenika do krwi matki i do łożyska!!! Tak napisane jest w ulotce. Stosowałam go i bardzo mi pomógł, jednocześnie nie szkodząc dziecku:-), więc polecam!
 
Hej
Mnie też przeziębienie nie omineło, dopiero co się wykurowałam.I tak jak mówią dziewczyny zostaje cyryna,sok malinowy, czosnek, syrop z cebuli, woda morska do nosa, cerutin albo rutinoskorbin,a bolące gardło to woda z solą, płukanie dentoseptem lub septosanem, tak mi w aptece poradziły i przetestowałam wszystko.Dla mnie nr. 1 to dentosept bo woda z solą powodowała wymioty.
A koleżanka mi powiedziała, że bioparox już wycofali ze sprzedazy, szkoda bo faktycznie w ciąży można go było brać. A i podobno osccillokoccinum-coś takiego można...czy jak to się tam pisze.
Na ból gardła to robić tak: szyję posmarować kremem natrzec spirytusem albo amolem i jeszcze na watę ten amol-tak mocno zlać i to przyłożyc do szyi i owinąć tą szyję z watą szalikiem na noc-mi pomogło.Miejsca satokowe też na noc trochę smarowałam amolem i też pomogło, choć trochę piekło.
 
A koleżanka mi powiedziała, że bioparox już wycofali ze sprzedazy, szkoda bo faktycznie w ciąży można go było brać. A i podobno osccillokoccinum-coś takiego można...czy jak to się tam pisze.

Wycofali Bioparox?! To wielka szkoda, bo lek naprawdę był skuteczny i na dodatek bezpieczny w ciąży. A jeśli chodzi o Oscillococin, to jest to "lek" homeopatyczny, który, jak wiadomo tak naprawdę nie jest lekiem. Gdy spytałam gina, czy w ciąży mogę brać takie specyfiki, to wyśmiał się. Skuteczność homeopatii polega na tym, że człowiek wierzy w jej skuteczność i właśnie ta wiara go leczy:-). Z pewnością nie zaszkodzi spróbować. Istnieją np. takie homeopatyczne krople do nosa Euphorbium. Mojemu mężowi bardzo pomagają na zatoki, a mnie po nich jeszcze bardziej zatykało nos...Widać, co człowiek, to inna reakcja.
 
a mnie znów dopadł katar i 3 dzień wstaję przed 4 i nie mogę zasnąć
woda morska i sól fizjologiczna nie pomagają :(
 
reklama
najlepiej udać się do lekarza, on ci powie jak postępować i co barć. Nie ma co czytać tych "głupot" w internecie i się na zapas zamartwiać. Jeśli leczysz się domowymi sposobami nic się nie powinno stać. Mnie będąc w ciąży też dopadło przeziębienie, piłam dużo gorącego soku z malin i mleka z miodem i czosnkiem. I wszystko było ok. Tak więc głowa do góry!!!
 
Do góry